Środa, 12 sierpnia 2015
Śladem piaseczyńskich krzyży przydrożnych
W jedną z lipcowych niedziel gdy jechaliśmy wzdłuż alei
Żwirki i Wigury zauważyłem wzruszającą scenę gdy jedna z warszawianek w zadumie
stała przed kapliczką zapewne modląc się w duchu w jej i Bogu wiadomych
intencjach. Ten obrazek jawił się niczym pewien folklor, coś ulotnego, ważnego
ale odchodzącego w przeszłość. Prostej nie skrępowanej wiary, która jest
okazywana w pewnym wstydzie na skutek agresywnej kampanii antykościelnej ze
strony lewicowej niby w imię swobód.
To mnie natchnęło do przejechania po tych mniej znanych miejscach Piaseczna , w których pozostają jeszcze przydrożne krzyże. Kiedyś stawiano je wyłącznie z drewna, dziś nowe lub nowo odbudowywane wykonywane są również ze stali co w mojej ocenie jest jakimś rodzajem odstępstwa od tradycji.
Wystawiano je najczęściej w miejscach istotnych dla miejscowej ludności – koło kościołów, w centrach wsi, na rozstajach dróg.
Do krzyża odprowadzały matki i zony swych mężczyzn śpieszących na wojnę lub w tułaczkę za pracą, do krzyża niesiono na ramionach trumnę ze zmarłym , by potem spoczęła na karawanie w drodze na cmentarz, te wystawione wśród pól były początkowym miejscem obchodów dożynkowych , utwierdzały w wierze (np. krzyże misyjne), stawały się opoką w czasach morowego powietrza i zawieruch wojennych a wędrowcom wskazywały kierunek dalszej drogi.
Kiedyś krzyże przydrożne darzono niezwykłym szacunkiem – mężczyźni przechodzili zdejmując czapkę, wszyscy robili znak krzyża, zdobili kwiatami . A dziś? Każdy niech sobie sam odpowie. Czy krzyże znikają z naszego krajobrazu? I tak i nie. Stare zmurszałe drewno upada pod działaniem pogody, bywa często odbudowywane w nowej formie. Jednak są miejsca gdzie krzyży systematycznie przybywa to pobocza polskich dróg. Dziś tam najczęściej pojawiają się nowe krzyże jako świadectwo tragedii które zbyt często mają miejsce na polskich szosach.
Krzyż przydrożny w Piasecznie na ulicy Nadarzyńskiej niedaleko skrzyżowania z ulicą Zgody © teich
Krzyż przydrożny w Piasecznie na rogu ulic Puławskiej i Młynarskiej © teich
Piaseczyńskie krzyże przydrożne - róg ulic Kniaziewicza i Nadarzyńskiej © teich
Krzyż przydrożny w Piasecznei przy ulicy Jana Pawła II posesja 34 © teich
To mnie natchnęło do przejechania po tych mniej znanych miejscach Piaseczna , w których pozostają jeszcze przydrożne krzyże. Kiedyś stawiano je wyłącznie z drewna, dziś nowe lub nowo odbudowywane wykonywane są również ze stali co w mojej ocenie jest jakimś rodzajem odstępstwa od tradycji.
Wystawiano je najczęściej w miejscach istotnych dla miejscowej ludności – koło kościołów, w centrach wsi, na rozstajach dróg.
Do krzyża odprowadzały matki i zony swych mężczyzn śpieszących na wojnę lub w tułaczkę za pracą, do krzyża niesiono na ramionach trumnę ze zmarłym , by potem spoczęła na karawanie w drodze na cmentarz, te wystawione wśród pól były początkowym miejscem obchodów dożynkowych , utwierdzały w wierze (np. krzyże misyjne), stawały się opoką w czasach morowego powietrza i zawieruch wojennych a wędrowcom wskazywały kierunek dalszej drogi.
Kiedyś krzyże przydrożne darzono niezwykłym szacunkiem – mężczyźni przechodzili zdejmując czapkę, wszyscy robili znak krzyża, zdobili kwiatami . A dziś? Każdy niech sobie sam odpowie. Czy krzyże znikają z naszego krajobrazu? I tak i nie. Stare zmurszałe drewno upada pod działaniem pogody, bywa często odbudowywane w nowej formie. Jednak są miejsca gdzie krzyży systematycznie przybywa to pobocza polskich dróg. Dziś tam najczęściej pojawiają się nowe krzyże jako świadectwo tragedii które zbyt często mają miejsce na polskich szosach.
Krzyż przydrożny w Piasecznie na ulicy Nadarzyńskiej niedaleko skrzyżowania z ulicą Zgody © teich
Krzyż przydrożny w Piasecznie na rogu ulic Puławskiej i Młynarskiej © teich
Piaseczyńskie krzyże przydrożne - róg ulic Kniaziewicza i Nadarzyńskiej © teich
Krzyż przydrożny w Piasecznei przy ulicy Jana Pawła II posesja 34 © teich
- DST 31.00km
- Teren 5.00km
- Czas 01:28
- VAVG 21.14km/h
- Temperatura 34.0°C
- Sprzęt wolna ukraina
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Dochodzimy do sytuacji, gdy krzyże stojące kiedyś na rozdrożu dróg pomiędzy polami nagle znajdują się w środku miasta.
W swoim czasie pozbierałem krzyże w części Wawra, tam jeszcze nie stoją pomiędzy blokami. oelka - 18:31 wtorek, 18 sierpnia 2015 | linkuj
Komentuj
W swoim czasie pozbierałem krzyże w części Wawra, tam jeszcze nie stoją pomiędzy blokami. oelka - 18:31 wtorek, 18 sierpnia 2015 | linkuj