Informacje

  • Wszystkie kilometry: 46381.86 km
  • Km w terenie: 3182.30 km (6.86%)
  • Czas na rowerze: 91d 18h 50m
  • Prędkość średnia: 19.54 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy teich.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2019

Dystans całkowity:572.00 km (w terenie 18.00 km; 3.15%)
Czas w ruchu:31:27
Średnia prędkość:18.19 km/h
Suma podjazdów:142 m
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:22.88 km i 1h 15m
Więcej statystyk
Piątek, 28 czerwca 2019

Do i odpracowo

Ostatnia jazda przed dłuższym urlopem
Jeziorka poniżej mostu w Głoskowie
Jeziorka poniżej mostu w Głoskowie © teich
 A wracając wzdłuż Puławskiej natknąłem się na dość poważnie wyglądający wypadek.
  • DST 51.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:01
  • VAVG 16.91km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 27 czerwca 2019

Późnowieczorny spacer z psami

Już sobie psy wyrobiły odruch Pawłowa,że jak siadam na ukrainkę to pewnie będzie spacer, więc w te pędy zmierzają ku furtce. Jaki jest jazgot , gdy ich nie zabieram tylko jadę np. do sklepu lub sąsiada. Ale jak widzą ,że idę z obrożami do zapięcia na ich szyjach a potem do roweru to już nie pozwolą mi otworzyć furtki by same nie wyszły na zewnątrz. A poza tym są grzeczne i nie ganiają rowerzystów.
Dnia zaczyna ubywać.
Dnia zaczyna ubywać. © teich
  • DST 4.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:18
  • VAVG 13.33km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt wolna ukraina
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 27 czerwca 2019

Do i odpracowo

W nocy chyba była burza. Chyba , bo niespecjalnie było widać to na drodze i wokół niej. Temperatura o 5.30  była miłym zaskoczeniem :  21 stopni więc całkiem przyjemnie, za to z zachodu zaczął wiać intensywny i dosyć silny wiatr. Jedynie jadąc Puławską do Warszawy wiało dość mocno w twarz.  Tym razem w drodze do stolicy miałem towarzyszkę , która wyszła na prowadzenie i jechałem w jej "cieniu" . Miała taki fikuśny składaczek ale ze wspomaganiem silnikiem elektrycznym  i na długich prostych potrafiła mi odskoczyć na kilkadziesiąt metrów. Oczywiście każde czerwone światła kasowały jej przewagę więc razem dokręciliśmy sobie do Płaskowickiej , w którą skręciłem na wschód na Wilanów.
Ilość rowerzystów na drodze rowerowej do Warszawy zdaje się wzrastać, czyżby przybywało chętnych nie tylko do dżogingu ale i do rowerowania.
Za to powrót do domu w iście sprinterskim tempie.  Wiatr w plecy na całym odcinku Puławskiej  + dwaj ściganci , którzy jadąc przed mną forsowali wysokie tempo i rezultat zamiast tradycyjnego 1h32' powrót trwał jedynie 1h15'.
Czwartkowe popołudnie nad Jeziorkiem Czerniakowskim. Moją uwagę zwrócił porządek.
Czwartkowe popołudnie nad Jeziorkiem Czerniakowskim. Moją uwagę zwrócił porządek. © teich
  • DST 63.00km
  • Czas 02:48
  • VAVG 22.50km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 czerwca 2019

Po powiecie pajęczańskim

Pomimo ,że cały dzień w radiu nieznośnie trąbili o tym ,że wyjątkowy upał wprowadzając stan paniki jakby ludzie mieli padać z gorąca na ulicy to jednak zdecydowałem się by spędzić dwie godziny pedałując w najbardziej ciepłej porze dnia przez kilka gmin powiatu powiatu pajęczańskiego. Przebiórka i rozpakowanie roweru z samochodu nastąpiło na placu parkingowym pod Intermarche, mała cola i mała woda (obydwie po 0,33 l) i ruszam najpierw w kierunku na wschód do gminy Strzelce Wielkie. Pomimo prób wywołania w masmediach paniki jaki to gorąc wcale nie jest jakoś porażająco źle. Wiaterek wiejący z zachodu i pęd powietrza robią swoje  i jazda jest całkiem przyjemna. Jedynie dziurawe asfalty oraz  naprawy tychże dokonywane metodą lejemy smołę i sypiemy kamyczki wpływały na zmniejszenie prędkości jazdy.
Oczywiście starałem się zachować rozsądek. Pod kask założyłem kaszkiet by słońce nie waliło w centralkę, no i starałem się obserwować zachowanie organizmu by nie przekroczyć granicy przegrzania. Się udało. Strzelce osiągnąłem dość sprawnie, jednak dalsza jazda na północ drogą 483 była trudniejsza. Pojawiły się niewielkie hopki, sporo łat  w drodze i duży ruch ciężarówek, które chyba wybierają tą drogę jako alternatywę dla permanentnie zapchanej drogi nr 1. Gminę Sulmierzycę tnę w poprzek nie zajeżdżając do głównej miejscowości ale byłem już tam wielokrotnie samochodem. Po minięciu Stróży zmieniam kierunek na zachodnie do gminy Rząśnia , gdzie wchodzę do miejscowego Lewiatana ( ale tam kobitki się klimatyzują! można się przeziębić tak wali zimnem na czachę!) by nabyć coś chłodzącego- wybieram tonic. Po kilkuminutowej przerwie ciąg dalszy do Kielczygłów, w których przy kościele robię zawrotkę i kierując się na Białą tnę na południe z powrotem do Pajęczna. Tnę to przesada- koła kręcą się raczej leniwie, a uczucie pragnienia po wypitym toniku znów zaczyna być przejmujące, więc w pierwszym przydrożnym sklepie nabywam kolejną porcję mckinleya z lodówki tym razem jednak litrową. A potem to już jazda bez historii do Pajęczna.
Krótkie rezimę : nie taki diabeł ( upał oczywiście!) straszny jak go malują w masmediach, na dwie godziny jazdy w sumie potrzebowałem może koło 1 litra napojów.Więc trąbienie by się nawadniać, nie wychodzić z domu , nie podejmować wysiłków itd. itp. są zapewne istotne dla ludzi schorowanych. Normalny przeciętnie zdrowy człowiek powinien funkcjonować w takiej temperaturze bez sensacyjnych przejść.
Siedziba gminy Strzelce Wielkie
Siedziba gminy Strzelce Wielkie © teich
Budynek gminy Rząśnia
Budynek gminy Rząśnia © teich
Budynek gminy Kielczygłów
Budynek gminy Kielczygłów © teich
Górę Kamieńsk znw każdy kto choć raz jechał geirkówką , tu na horyzoncie wznosi się kolejna góra z odkrywki w gminach Rząśnia i Kielczygłów
Górę Kamieńsk znw każdy kto choć raz jechał geirkówką , tu na horyzoncie wznosi się kolejna góra z odkrywki w gminach Rząśnia i Kielczygłów © teich
Elektrownia Bełchatów działą pełną parą . Na jej potrzeby kopany jest węgiel z kolejnych odkrywek na terenach gmin Rząśnia i Kielczygłów. Zdumiałem się gdy zobaczyłem , że  nadkrywka z nowych złóż zamiast zostać zwałowana do zasypania dziury w Kleszczowie to jest ponownie formowana w sztuczne wzgórze.  Ciekawym jaki jest pomysł na wykorzystanie wyeksploatowanego wyrobiska w Kleszczowie. Zaleją wodą tworząc najgłębszy zbiornik w Polsce czy zrobią gigantyczne wysypisko opadów?
  • DST 43.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 20.00km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • Podjazdy 142m
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 25 czerwca 2019

dopracowo

Jazda pomiędzy 6 a 8 jest przyjemnością. Początkowo poranny chłód cofający się pod coraz wyżej wschodzącym słońcem. Piękne długie cienie, intensywna zieleń i mniejszy tłok na drogach. Niestety im mniej samochodów , tym pozostałe szybciej jadą w kierunku Warszawy. W ramach akcji bezpieczne drogi chyba drogówka wyjechała na krajówki a drogi dojazdowe do stolicy zaczęły być areną niespełnionych ambicji ściganckich kierowców.
Cicha zatoczka Jeziorka Czerniakowskiego
Cicha zatoczka Jeziorka Czerniakowskiego © teich
  • DST 31.00km
  • Czas 01:32
  • VAVG 20.22km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 25 czerwca 2019

Spacer z psami

Po całodziennych upałach psy wyraźnie ożywają wieczorem, wykorzystałem więc je by przebiegły się poza podwórko, co bardzo lubią. A po powrocie tradycyjnie miska pełna wody.
Jeszcze nie do końca rozwinięte kwiatosatny sumaka octowca
Jeszcze nie do końca rozwinięte kwiatosatny sumaka octowca © teich
  • DST 3.00km
  • Czas 00:15
  • VAVG 12.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt wolna ukraina
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 24 czerwca 2019

veturilowanie

Pogoda sprzyja nie tylko wylęgowi komarów ale i rowerzystów, rolkarzy, biegaczy, hulajnogarzy, i nie wiem jak nazwać ale takich na jednym kółku jadących stójkarzy.
Budowniczowie ścieżek rowerowych powinni chwycić za aparaty i teraz robić fotki do albumów by pokazać , jak bardzo ich inwestycje były potrzebne i oczekiwane.
Poza tym zauważam, że duża część użytkowników ma kłopoty z określeniem ruch lewostronny. Może to ci , którzy wrócili z emigracji zarobkowej w GB?
Jeziorko Czerniakowskie, na wodzie tylko kaczki, ale rejwach taki jakby dwie kompanie forsowały przeszkodę wodną.
Jeziorko Czerniakowskie, na wodzie tylko kaczki, ale rejwach taki jakby dwie kompanie forsowały przeszkodę wodną. © teich
  • DST 6.00km
  • Czas 00:28
  • VAVG 12.86km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 czerwca 2019

wkołokominowo

Piękny długi weekend zupełnie bez aktywności rowerowej. Za to nadrobiłem  wiele innych rzeczy przy domu i na działce.
  • DST 9.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:57
  • VAVG 9.47km/h
  • Sprzęt wolna ukraina
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 czerwca 2019

Dopracowo

Nie wiem jaka była temperatura w nocy, ale po raz pierwszy od wielu dni porządnie się wyspałem. Również poranek z temperaturą 16 stopni zaraz po 6 był jakże przyjemną odmianą od skwaru ostatnich dni. No i lekko się jechało, a na Puławskiej wydawało mi się mało samochodów, czyżby już ogłoszono wakacje?
Czerwcowa zieleń
Czerwcowa zieleń © teich
  • DST 33.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 20.20km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 czerwca 2019

Akcja złom i dom

Dziś  (piątek ) lepiej mi się oddychało podczas jazdy na rowerze niż przy wczorajszym powrocie z pracy. Po nocnych burzach zmieniło się powietrze na mniej palące, choć temperatura i tak jest dość wysoka.  Z chęcią bym wyskoczył gdzieś nad wodę , ale weekend będzie towarzysko grillowy.
  • DST 49.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 22.97km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl