Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2017
Dystans całkowity: | 770.00 km (w terenie 24.00 km; 3.12%) |
Czas w ruchu: | 35:59 |
Średnia prędkość: | 19.70 km/h |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 42.78 km i 2h 23m |
Więcej statystyk |
Środa, 31 maja 2017
Veturilowanie
Od czasu do czasu mam okazję wykorzystywać rower miejski w
zastępstwie miejskiej komunikacji. Zwykle mijam po drodze klika stacji Veturilo
i zaobserwowałem, ze są takie, które świecą pustkamii takie, które są wprost oblepione rowerami.
W zasadzie od przybytku głowa nie boli,tyle, że gdyby część tych rowerów rozlokować pomiędzy stacje , które są
permanentnie puste przyniosłyby one korzyść zarówno operatorowi jak również
klientom. Z moich obserwacji wynika, że np. rowery bardzo poszukiwane są na
stacja Poleczki/ Puławska,Wilanowska/Niepodległości,
Woronicza/Niepodległości i zapewne wielu innych. Natomiast zawsze pełno jest
rowerów pod Sadyba Best Mall czy na rogu Sobieskiego i Wilanowskiej. Stamtąd
jest właśnie poniższe zdjęcie.
Na rogu Sobieckiego i Wilanowskiej tłoczno od rowerów © teich
Next Biku w drodze zaawansowanej elektroniki zrób sobie statystki i dokonuj przesunięć rowerów w ciągu dnia.
Na rogu Sobieckiego i Wilanowskiej tłoczno od rowerów © teich
Next Biku w drodze zaawansowanej elektroniki zrób sobie statystki i dokonuj przesunięć rowerów w ciągu dnia.
- DST 12.00km
- Czas 00:52
- VAVG 13.85km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 30 maja 2017
Do i odpracowo
Dziś byłem świadkiem jak na najszybszym pasie trzypasmówki kierowca cofał do miniętego zjazdu do auchana. Skrajna głupota, jeden z nadjeżdżających ratował się awaryjnym hamowaniem z ogromnym piskiem kół.
- DST 63.00km
- Czas 03:07
- VAVG 20.21km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 maja 2017
Do i odpracowo
Ten maj będzie miał największy przebieg w historii, odkąd skrzętnie notuję przejechane kilometry. Od dziś z przodu mam nowa oponę, stara (półroczna) została przecięta na boku i generowała kolejne dziurawe dętki. Tym razem z przodu Maxxis Detonator.
- DST 59.00km
- Czas 02:33
- VAVG 23.14km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 maja 2017
Nieudany wypad niedzielny
Planowałem ok 80 km, ale dziura w dętce zakończyła wyjazd po 15 km.A pogoda była taka piękna.
- DST 15.00km
- Czas 00:42
- VAVG 21.43km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 maja 2017
Do i deszczowo odpracowo
Na dzień dobry przebiłem dętkę tuż przed wjazdem do firmy, użyłem więc zapasowej , którą wożę od początku sezonu, potem uświadomiono mnie, że po południu będzie padać. Zaczęło już wcześniej ale ok 14 się rozjaśniło i nawet ociepliło , była więc nadzieja na powrót w suchym. Potem ok 16.30 przyszła druga fala , która mnie złapała na Sobieskiego, Do Powsina jechałem tak jak byłem ubrany wychodząc z firmy czyli na krótko, w Powsinie na przystanku autobusowym założyłem dodatkową bluze i kurteczkę p/deszcz. ale pod kurtka i tak byłem mokry. buty przemoczyłem dokumentnie w Konstancinie, gdzie złapała mnie jakiś szczególnie nasilony opad. Swoje zrobiła też woda z kałuż. Generalnie morale było wysokie, więc nawet w mokrym i o chłodzie dojechałem do domu, potem gorący prysznic i życie się toczy.
Na zdjęciu tego nie widać, ale niebo zrobiło się ciemno szare, rozpoczął się intensywny deszcz © teich
Na zdjęciu tego nie widać, ale niebo zrobiło się ciemno szare, rozpoczął się intensywny deszcz © teich
- DST 65.00km
- Czas 03:18
- VAVG 19.70km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 maja 2017
do i odpracowo
Bardzo nieprzyjemny początek dnia. Włam do firmy, Sprzątanie i czyszczenie i nic nie można naprawić póki nie będzie oględziny ubezpieczyciela
Włąmywacze wybrali droge przez roletę i okno. Tędy własnie weszli © teich
Monitoring nagrał całe zdarzenie . Łącznie byli we wnętrzu 3 minuty i 40 sekund, strat zrobili na ok 30 000.Sejfowi nie dali rady.
Ochrona była w 12 minucie, powinna być w piątej.
Po południu powrót w miłym ciepłym majowym powietrzu.
Cmentarz powstańców Warszawy , historycznie pierwszy z utworzonych © teich
Pałac w Bielawie, biel aż razi © teich
Staw przy dawnej papierni w Mirkowie został zrewitalizowany. Mieści się na nim m.in.wyciąg nart wodnych © teich
Włąmywacze wybrali droge przez roletę i okno. Tędy własnie weszli © teich
Monitoring nagrał całe zdarzenie . Łącznie byli we wnętrzu 3 minuty i 40 sekund, strat zrobili na ok 30 000.Sejfowi nie dali rady.
Ochrona była w 12 minucie, powinna być w piątej.
Po południu powrót w miłym ciepłym majowym powietrzu.
Cmentarz powstańców Warszawy , historycznie pierwszy z utworzonych © teich
Pałac w Bielawie, biel aż razi © teich
Staw przy dawnej papierni w Mirkowie został zrewitalizowany. Mieści się na nim m.in.wyciąg nart wodnych © teich
- DST 70.00km
- Czas 03:16
- VAVG 21.43km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 maja 2017
do i odpracowo
Im cieplej tym więcej rowerzystów, na szczęście wielu z nich nie wjeżdża na jezdnie tylko korzysta z chodników.
Trwa napełnianie wodą stawów żabienieckich © teich
Zakończenie prac przy przejeździe kolejowym Żabieniec-Jesówka coraz bliżej © teich
Trwa napełnianie wodą stawów żabienieckich © teich
Zakończenie prac przy przejeździe kolejowym Żabieniec-Jesówka coraz bliżej © teich
- DST 72.00km
- Czas 03:27
- VAVG 20.87km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 maja 2017
veturilowo
Pełnia rozkwitu kasztanowców w Warszawie. Poza tym tyle słońca w całym mieście.
Jeziorko Czerniakowskie w porannym słońcu © teich
Ciepła aura sprawiła wysyp rowerzystów, co prowadzi czasem do konfliktowych sytuacji , zwłaszcza gdy na chodniku pieszo rowerowym spotykają się bezmyślny ścigant z równie beztroskim rowerzystom lub mającym kłopoty z postrzeganiem otoczenia emerytem. Wczoraj widziałem dwie takie sytuacje gdy doszło do spotkania lawirującego na pełnej szybkości ściganta z beztroskim zasłuchanym szpanerem i arcygłupiego ściganta z powoli z wyraźnym trudem przemieszczającym się dziadkiem.
A u zbiegu Powsińskiej i Bonifacego trzecia najbardziej drastyczna sytuacja -rowerzysta mijający po prawej stronie przy chodniku samochody oczekujące na czerwonym świetle złapał glebę gdy z jednego z samochodów chciała wysiąść panienka. Nie wiem czy doszło do fizycznego spotkania z otwartymi drzwiami auta, czy to był manewr ratunkowy, ale gość podniósł się wyraźnie obolały. Zrobiło się miło , słonecznie, ciepło i niebezpiecznie.
Jeziorko Czerniakowskie w porannym słońcu © teich
Ciepła aura sprawiła wysyp rowerzystów, co prowadzi czasem do konfliktowych sytuacji , zwłaszcza gdy na chodniku pieszo rowerowym spotykają się bezmyślny ścigant z równie beztroskim rowerzystom lub mającym kłopoty z postrzeganiem otoczenia emerytem. Wczoraj widziałem dwie takie sytuacje gdy doszło do spotkania lawirującego na pełnej szybkości ściganta z beztroskim zasłuchanym szpanerem i arcygłupiego ściganta z powoli z wyraźnym trudem przemieszczającym się dziadkiem.
A u zbiegu Powsińskiej i Bonifacego trzecia najbardziej drastyczna sytuacja -rowerzysta mijający po prawej stronie przy chodniku samochody oczekujące na czerwonym świetle złapał glebę gdy z jednego z samochodów chciała wysiąść panienka. Nie wiem czy doszło do fizycznego spotkania z otwartymi drzwiami auta, czy to był manewr ratunkowy, ale gość podniósł się wyraźnie obolały. Zrobiło się miło , słonecznie, ciepło i niebezpiecznie.
- DST 11.00km
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 maja 2017
dodomowo
Powrót z wycieczki do Warszawy pociągiem KM, całkiem
sprawnie od ruszenia w Sochaczewie do wyjścia na peron Warszawy Zachodniej
raptem 50 minut. Przy okazji zobaczyłem, że jest wybudowany po stronie
południowej niewielka hala stacyjna dworca
Warszawa Zachodnia, za to czysta ,i jasna. Pozostały dystans przemierzony z Dworca Zachodniego
do domu. Ostatnie 2 kilometry mogły być w deszczu ale schroniłem się na ok 30
minut w sklepie, potem już było słonecznie.
Ciemna chmura odchodzi , pojawia się błekit nieba i słońce © teich
Ciemna chmura odchodzi , pojawia się błekit nieba i słońce © teich
- DST 36.00km
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 maja 2017
Nadarzyn-Brwinów-Błonie-Leszno-Kampinos- Brochów- Wyszogród-Sochaczew
Od naprawdę bardzo dawna próbowałem odwiedzić na rowerze
Leszno. I wczoraj nadeszła w końcu ta możliwość
a jak Leszno to i Kampinos i Brochów i Wyszogród. Całkiem miła wycieczka, dzięki
której poznałem, że krajoznawcy na rowerach są mile widzianymi i oczekiwanymi
gośćmi. Podziękowania dla pani wójt z Kampinosu za miła rozmowę,
zainteresowanie i gościnność, przepraszam, za odmowę wypicia
herbaty- czas i droga nagliły a nie byłem pewien stabilności pogody.
Podziękowania dla pana z Muzeum Wisły w Wyszogrodzie za wyjaśnienie co gdzie i
jak można zobaczyć, którędy dojechać i czego oczekiwać przy okazji kolejnej
wizyty. Podziękowania dla pani z Muzeum Bitwy nad Bzurą w Sochaczewie za życzliwość i oferowaną pomoc.
Oraz bezimiennym władzom Brochowa
dziękuję za to jak wygląda okolica bazyliki, oczarowało mnie tamte miejsce, i za skrót przez Bzurę do Wyszogrodu z
pominięciem Śladowa przez rozległe łąki
ponad którymi skowronki i inne ptactwo
znakomicie podkreślało radość z obcowania z przyrodą. W takich chwilach jestem
pełen uznania dla Stwórcy za świat , który nam dał.
Natomiast słowa „Poprawcie się” kieruję do władz Błonia, gdybym nie wiedział gdzie szukać w życiu nie odnalazł bym żadnego z dwóch pozostałości grodzisk. Miejscowi nie wiedzą , oznaczeń brak. Tak , wiem, że Blonie to polska stolica tirostwa i wszystko inne co nie jeździ ciężarówką paszoł won, ale jednak Błonie to miasto wiekowo ponad dwa razy starsze od Warszawy.
Pierwszy przystanek przy kościele w Nadarzynie, to jeden z zaległych Nepomucenów, widoczny jest po lewej stronie na wysokim cokole © teich
Przystanek drugi- Brwinów, głównie ze względu na kościół pw. św. Floriana, ale również w oczy rzucił się niebanalny mural © teich
I rzeczony kościół pw. św. Floriana w Brwinowie © teich
Przystanek nieplanowany - OSP w Biskupicach , na ścianie rzeźba patrona strażaków świętego Floriana. Panom strażakom również dziękuję za możliwość wejścia na teren podczas przygotowań do jakiejś zaplanowanej uroczystości © teich
Przystanek nr 3 po poszukiwaniach dojazdu w końcu trafiłem na polna dróżkę prowadzącą wprost do grodziska Łysa Góra pod Błoniem © teich
Pałąc Łuszczewskich w Lesznie © teich
Wiklinowy jeleń pod siedzibą urzędu gminy w Lesznie © teich
A może to łoś? Wszak łosie są symbolem Kampinoskiego Parku Narodowego.
Skromy budynek urzędu gminy Kampinos , ale pani wójt o wielkim sercu. Serdecznie dziekuję i pozdrawiam © teich
Rozłożysty dąb poświęcony Janowi Pawłowi rośnie II vis'a'vis drewnianego kościoła © teich
Z Kampinosu oczywiście jechałem do Brochowa przez Żelazową Wolę ale te nowe mury od strony drogi jakoś zniechęciły mnie do zatrzymania się, kiedyś odwiedzę tę miejscowość razem z rodziną ale w trakcie eskapady samochodowej.
Przystanek nr 6- bazylika w Brochowie, wszędzie przedstawiana jako sztandarowy przykład obronnego budownictwa sakralnego. Fantastyczne miejsce w tym czasie o tej porze.. Tony Halik zwiedził pół świata a ciekawe czy tutaj zawitał? © teich
Jeden z najfajniejszych opunktów widokowych w Wyszogrodzie. Przynajmniej zadbany i czysty.. Trele ptaków głuszyły nawet huk transportu ciężarowego przetaczającego się po moście © teich
Trasa nr 50 przekracza Wisłę, nikomu nie p[olecam jazdy rowerem wzdłuż tego ciągu tranzytowego © teich
Niektóre miejscowości w Polsce mają tak pieszczotliwe nazwy © teich
Ruiny sochaczewskiego zamku na wysokim brzegu Bzury © teich
Dziedziniec Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Bitwy nad Bzurą © teich
Natomiast słowa „Poprawcie się” kieruję do władz Błonia, gdybym nie wiedział gdzie szukać w życiu nie odnalazł bym żadnego z dwóch pozostałości grodzisk. Miejscowi nie wiedzą , oznaczeń brak. Tak , wiem, że Blonie to polska stolica tirostwa i wszystko inne co nie jeździ ciężarówką paszoł won, ale jednak Błonie to miasto wiekowo ponad dwa razy starsze od Warszawy.
Pierwszy przystanek przy kościele w Nadarzynie, to jeden z zaległych Nepomucenów, widoczny jest po lewej stronie na wysokim cokole © teich
Przystanek drugi- Brwinów, głównie ze względu na kościół pw. św. Floriana, ale również w oczy rzucił się niebanalny mural © teich
I rzeczony kościół pw. św. Floriana w Brwinowie © teich
Przystanek nieplanowany - OSP w Biskupicach , na ścianie rzeźba patrona strażaków świętego Floriana. Panom strażakom również dziękuję za możliwość wejścia na teren podczas przygotowań do jakiejś zaplanowanej uroczystości © teich
Przystanek nr 3 po poszukiwaniach dojazdu w końcu trafiłem na polna dróżkę prowadzącą wprost do grodziska Łysa Góra pod Błoniem © teich
Pałąc Łuszczewskich w Lesznie © teich
Wiklinowy jeleń pod siedzibą urzędu gminy w Lesznie © teich
A może to łoś? Wszak łosie są symbolem Kampinoskiego Parku Narodowego.
Skromy budynek urzędu gminy Kampinos , ale pani wójt o wielkim sercu. Serdecznie dziekuję i pozdrawiam © teich
Rozłożysty dąb poświęcony Janowi Pawłowi rośnie II vis'a'vis drewnianego kościoła © teich
Z Kampinosu oczywiście jechałem do Brochowa przez Żelazową Wolę ale te nowe mury od strony drogi jakoś zniechęciły mnie do zatrzymania się, kiedyś odwiedzę tę miejscowość razem z rodziną ale w trakcie eskapady samochodowej.
Przystanek nr 6- bazylika w Brochowie, wszędzie przedstawiana jako sztandarowy przykład obronnego budownictwa sakralnego. Fantastyczne miejsce w tym czasie o tej porze.. Tony Halik zwiedził pół świata a ciekawe czy tutaj zawitał? © teich
Jeden z najfajniejszych opunktów widokowych w Wyszogrodzie. Przynajmniej zadbany i czysty.. Trele ptaków głuszyły nawet huk transportu ciężarowego przetaczającego się po moście © teich
Trasa nr 50 przekracza Wisłę, nikomu nie p[olecam jazdy rowerem wzdłuż tego ciągu tranzytowego © teich
Niektóre miejscowości w Polsce mają tak pieszczotliwe nazwy © teich
Ruiny sochaczewskiego zamku na wysokim brzegu Bzury © teich
Dziedziniec Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Bitwy nad Bzurą © teich
- DST 111.00km
- Czas 04:20
- VAVG 25.62km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze