Wpisy archiwalne w kategorii
wwsW
Dystans całkowity: | 1509.50 km (w terenie 65.80 km; 4.36%) |
Czas w ruchu: | 79:00 |
Średnia prędkość: | 19.11 km/h |
Suma kalorii: | 7215 kcal |
Liczba aktywności: | 32 |
Średnio na aktywność: | 47.17 km i 2h 28m |
Więcej statystyk |
Środa, 27 sierpnia 2025
Kategoria wwsW, znasz li ten kraj
Dodomowo- Rezerwat Morysin
Wczoraj postanowiłem skręcić w jedną ze ścieżek odchodzących od ulicy Łuczniczej by zaspokoić swoją ciekawość dokąd ona biegnie. Ośmieliło mnie, że z naprzeciwka podążał na elektryku inny cyklista więc liczyłem ,że to nie będzie droga tam i z powrotem.
Okazało się ,że kieruje się ku mostkowi nad jazem piętrzącym stawy wilanowskie. Po przejściu kładki zanurzyłem się w teren rezerwatu Morysin. Bardzo klimatyczne miejsca, a przez rezerwat biegnie czarny szlak turystyczny więc eksploracja po ścieżkach nie grozi jakimiś niespodziewanymi nieprzyjemnościami. Twarda ubita ścieżka była łatwa do pokonania rowerem a widoki zielonych wilanowskich terenów przypałacowych dały inną perspektywę spojrzenia na ten okazały zabytek. Tak mi się spodobało ,że na pewno pojadę tamtędy nie jeden raz. by dojechać z drugiej strony do ciągle jeszcze remontowanej Vogla. reszta to tradycyjnie przejazd cyklostradą na Powsin a potem przez Konstancin, Siedliska, Żabieniec ku domowi.

Za chwilę zanurzę się w rezerwacie Morysin © teich

Sadurka czyli Potok Służewiecki kieruje się po przekroczeniu jazu ku Wilanówce © teich

Most rzymski z kompleku pałacu wilanowskiego widziany z drugiej strony stawu. © teich
Okazało się ,że kieruje się ku mostkowi nad jazem piętrzącym stawy wilanowskie. Po przejściu kładki zanurzyłem się w teren rezerwatu Morysin. Bardzo klimatyczne miejsca, a przez rezerwat biegnie czarny szlak turystyczny więc eksploracja po ścieżkach nie grozi jakimiś niespodziewanymi nieprzyjemnościami. Twarda ubita ścieżka była łatwa do pokonania rowerem a widoki zielonych wilanowskich terenów przypałacowych dały inną perspektywę spojrzenia na ten okazały zabytek. Tak mi się spodobało ,że na pewno pojadę tamtędy nie jeden raz. by dojechać z drugiej strony do ciągle jeszcze remontowanej Vogla. reszta to tradycyjnie przejazd cyklostradą na Powsin a potem przez Konstancin, Siedliska, Żabieniec ku domowi.

Za chwilę zanurzę się w rezerwacie Morysin © teich

Sadurka czyli Potok Służewiecki kieruje się po przekroczeniu jazu ku Wilanówce © teich

Most rzymski z kompleku pałacu wilanowskiego widziany z drugiej strony stawu. © teich
- DST 32.00km
- Teren 3.00km
- Czas 02:05
- VAVG 15.36km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 lipca 2024
Kategoria wwsW
Do i odpracowo przez staw Łużek
Dawno tak mi się dobrze nie spało, dawno tak nie wstawałem wypoczęty, dawno tak poranna jazda nie sprawiała mi satysfakcji.
Kiedyś jeszcze w czasach najprostszych komputerków miałem okazję bawić się trochę programowaniem w języku basic ( było wtedy takie czasopismo Bajtek) na udostępnionym przez kolegę komputerze Sinclar ZX Spectrum, który sprezentowali mu rodzice mieszkający wtedy ( połowa lat 80tych ubiegłego wieku) w Niemczech Zachodnich, gdzie zastał ich stan wojenny. Wtedy m.in wykonałem taki program , który po wprowadzeniu daty urodzenia i daty oczekiwanej pokazywał przebieg sinusoidy fizycznej i psychicznej.
Biorąc pod uwagę dzisiejsze samopoczucie to chyba obydwie te sinusoidy idą w moim przypadku w górę. Powrót miał się dokonać ponownie przez tereny nad Wisłą, ale w Sadyba Best Mall straciłem tak wiele czasu na oddawaniu odzieży i zawinąłem się przez tereny Mokotowa i Okęcia po to by odnaleźć Staw Łużek , który jest w Dawidach niedaleko węzła Lotnisko.

Tyle widać ze stawu Łużek, trzciny i zarośla. © teich
Trochę poświęcenia i niestety niewiele widać poza niewielką przestrzenią porastających wysoko trzcin. Lustra wody niestety nie zobaczyłem ale odhaczam kolejny zbiornik w ramach projektu wwsW
Z zapisków poczynionych przez lata pozostają mi do odwiedzenia w terenie: starorzecze Łosice ( poniżej pałacu natolińskiego, teren zamknięty niestety), łacha Stara Wisła (Wawer), Łacha Kuligowska (Wawer), Zakole Wawerskie, Zalew Bardowskiego (Elsnerów), jezioro Bałsztele (Grochów), staw Czyste ( posesja prywatna Jeziorki), jezioro Torfy (teren leśny w Miedzeszynie), staw Wenecja (gdzieś w Wawrze), Żabie Jezioro ( Wawer), staw Moczydło II ( osiedle zamknięte na Kabatach), sadzawka w Lesie Kabackim, Glinianka pod lasem na Jagielskiej ( niedostępne teren wojskowy), staw Belwederski (wiadomo gdzie), jezioro Lipkowskie ( Jagielska , teren zamkniętego osiedla), stawy Młocińskie (Bielany Tołwińskiego),stawy w parku Bródnowskim, staw w parku Olszyna na Broniewskiego za kościołem św. Ducha,staw w parku Achera ( Włochy przy Dzieci Warszawy) staw w Poleczki Businnes Park, staw Szyja (koło węza lotnisko, trudny terenowo dostęp rowerem) , fosa Cytadeli, fosa fortu Bema i jeszcze raz glinianki Włościańskie i staw w Parku Mokotowskim, obydwa już odwiedzane ale były osuszone.
Zatem jak się dobrze zakręcić to może do końca sezonu rowerowego dam radę dotrzeć do wszystkich pozostałych dostępnych z zewnątrz.
Kiedyś jeszcze w czasach najprostszych komputerków miałem okazję bawić się trochę programowaniem w języku basic ( było wtedy takie czasopismo Bajtek) na udostępnionym przez kolegę komputerze Sinclar ZX Spectrum, który sprezentowali mu rodzice mieszkający wtedy ( połowa lat 80tych ubiegłego wieku) w Niemczech Zachodnich, gdzie zastał ich stan wojenny. Wtedy m.in wykonałem taki program , który po wprowadzeniu daty urodzenia i daty oczekiwanej pokazywał przebieg sinusoidy fizycznej i psychicznej.
Biorąc pod uwagę dzisiejsze samopoczucie to chyba obydwie te sinusoidy idą w moim przypadku w górę. Powrót miał się dokonać ponownie przez tereny nad Wisłą, ale w Sadyba Best Mall straciłem tak wiele czasu na oddawaniu odzieży i zawinąłem się przez tereny Mokotowa i Okęcia po to by odnaleźć Staw Łużek , który jest w Dawidach niedaleko węzła Lotnisko.

Tyle widać ze stawu Łużek, trzciny i zarośla. © teich
Trochę poświęcenia i niestety niewiele widać poza niewielką przestrzenią porastających wysoko trzcin. Lustra wody niestety nie zobaczyłem ale odhaczam kolejny zbiornik w ramach projektu wwsW
Z zapisków poczynionych przez lata pozostają mi do odwiedzenia w terenie: starorzecze Łosice ( poniżej pałacu natolińskiego, teren zamknięty niestety), łacha Stara Wisła (Wawer), Łacha Kuligowska (Wawer), Zakole Wawerskie, Zalew Bardowskiego (Elsnerów), jezioro Bałsztele (Grochów), staw Czyste ( posesja prywatna Jeziorki), jezioro Torfy (teren leśny w Miedzeszynie), staw Wenecja (gdzieś w Wawrze), Żabie Jezioro ( Wawer), staw Moczydło II ( osiedle zamknięte na Kabatach), sadzawka w Lesie Kabackim, Glinianka pod lasem na Jagielskiej ( niedostępne teren wojskowy), staw Belwederski (wiadomo gdzie), jezioro Lipkowskie ( Jagielska , teren zamkniętego osiedla), stawy Młocińskie (Bielany Tołwińskiego),stawy w parku Bródnowskim, staw w parku Olszyna na Broniewskiego za kościołem św. Ducha,staw w parku Achera ( Włochy przy Dzieci Warszawy) staw w Poleczki Businnes Park, staw Szyja (koło węza lotnisko, trudny terenowo dostęp rowerem) , fosa Cytadeli, fosa fortu Bema i jeszcze raz glinianki Włościańskie i staw w Parku Mokotowskim, obydwa już odwiedzane ale były osuszone.
Zatem jak się dobrze zakręcić to może do końca sezonu rowerowego dam radę dotrzeć do wszystkich pozostałych dostępnych z zewnątrz.
- DST 30.00km
- Czas 01:30
- VAVG 20.00km/h
- Kalorie 295kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 lipca 2023
Kategoria wwsW, znasz li ten kraj
powoli, do woli po Woli - krajoznawczo, sentymentalnie
Wola-moja kochana czerwona Wola.
Moje 7 najważniejszych lat życia.
Do końca moich dni sentyment.
Serce krwawi na wspomnienie zrujnowanego przemysłu, serce krwawi na wspomnienie tysięcy ofiar mieszkańców Woli zamordowanych bestialsko wspólnie i w porozumieniu przez wehrmacht i ukraińców, serce krwawi na wspomnienie krewnych , którzy przenieśli się z Koła na cmentarz wolski.
Wyjazd krajoznawczy by wciągnąć do kronik zarówno wolskie tablice Tchorka, kościoły dekanatu wolskiego jak i kilka glinianek Woli i Włoch.

© teich W kolejności góra od lewej- Kościół św. Wojciecha na Wolskiej, Kościół św. Józefa Nna Kole, dół od lewej kościół św. Wawrzyńca na cmentarzu wolskim i kościół św. Klemensa Hofbauera na Karolkowej
A poniżej odwiedzone stawy i glinianki

Staw w parku Szymanowskiego przy Elekcyjnej © teich

Glinianka w parku Moczydło przy Deotymy na Kole © teich
h
Glinianki Sznajdra, znane z ostatnich scen "Misia" © teich

Stawy Koziorożca-Nowe Włochy © teich

Glinianka Podwójna przy ulicy Cegielnianej na Nowych Włochach © teich
Moje 7 najważniejszych lat życia.
Do końca moich dni sentyment.
Serce krwawi na wspomnienie zrujnowanego przemysłu, serce krwawi na wspomnienie tysięcy ofiar mieszkańców Woli zamordowanych bestialsko wspólnie i w porozumieniu przez wehrmacht i ukraińców, serce krwawi na wspomnienie krewnych , którzy przenieśli się z Koła na cmentarz wolski.
Wyjazd krajoznawczy by wciągnąć do kronik zarówno wolskie tablice Tchorka, kościoły dekanatu wolskiego jak i kilka glinianek Woli i Włoch.

© teich W kolejności góra od lewej- Kościół św. Wojciecha na Wolskiej, Kościół św. Józefa Nna Kole, dół od lewej kościół św. Wawrzyńca na cmentarzu wolskim i kościół św. Klemensa Hofbauera na Karolkowej
A poniżej odwiedzone stawy i glinianki

Staw w parku Szymanowskiego przy Elekcyjnej © teich

Glinianka w parku Moczydło przy Deotymy na Kole © teich
h

Glinianki Sznajdra, znane z ostatnich scen "Misia" © teich

Stawy Koziorożca-Nowe Włochy © teich

Glinianka Podwójna przy ulicy Cegielnianej na Nowych Włochach © teich
- DST 90.20km
- Czas 04:23
- VAVG 20.58km/h
- Temperatura 29.0°C
- Kalorie 3367kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 lipca 2023
Kategoria wwsW
Odpracowo
W środę stchórzyłem. Popadywał lekki deszczyk i zamiast wracać rowerem z pracy poszedłem na łatwiznę wybierając auto. Ku mojemu zaskoczeniu po przejechaniu kilku kilometrów deszcz ustąpił i dalej było i sucho i ciepło. Zatem w czwartek pomimo lekkiego deszczyku wracałem już z pracy rowerem. ten lekki deszczyk to była końcówka ulewy , która przeszła nad Siekierkami ok 14. I ponownie jak byłem już w okolicy pałacu wilanowskiego zdjąłem kurtkę , bo nie musiałem się przed niczym chronić. Stan wody w rowie Wolica pokazuje ,że jednak sporo wody spało z nieba.

Stan wody w rowie Wolica godzinę po ulewie © teich

Stan wody w rowie Wolica pół dnia po ulewie © teich

Stan wody w rowie Wolica godzinę po ulewie © teich

Stan wody w rowie Wolica pół dnia po ulewie © teich
- DST 32.20km
- Czas 01:47
- VAVG 18.06km/h
- Kalorie 1143kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 5 lipca 2023
Kategoria wwsW
Przedpracowa okrętka i odpracowo
Bardzo wcześnie pojawiłem się w pracy bo musiałem wstawić samochód na warsztat. Do rozpoczęcia szychty została ponad godzina więc szybka przebiórka i pojeździłem jeszcze rowerem po okolicznych zbiornikach wodnych.. Odwiedziłem m.in koniec północnego plosa Jeziora Czerniakowskiego, Fosę Wolicką, Staw Łyżwiarski, ujście Wilanówki do Wisły, Wilanówkę, Jezioro Powsinkowskie i w końcu spóźniłem się do pracy. Cała przyjemność po mojej stronie.

Północne krańce Jeziora Czerniakowskiego © teich

Kawałek Stawu Łyżwiarskiego © teich

Zasiadka nad Wisła © teich

Wisła widziana w kierunku południowym od ujścia Wilanówki i przy okazji zrzutni wody z EC Siekierki © teich

Północne krańce Jeziora Czerniakowskiego © teich

Kawałek Stawu Łyżwiarskiego © teich

Zasiadka nad Wisła © teich

Wisła widziana w kierunku południowym od ujścia Wilanówki i przy okazji zrzutni wody z EC Siekierki © teich
- DST 57.20km
- Teren 24.00km
- Czas 03:18
- VAVG 17.33km/h
- Kalorie 2083kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 maja 2023
Kategoria wwsW
Powrót do projektu wwsW - po Górcach i Bemowie
Przed wyjazdem na tydzień do Kielc skoczyłem jeszcze z samego rana na Bemowo by do łożyć jeszcze klika zbiorników wodnych z tamtej okolicy do mojego zbioru wód stojących Warszawy. Niestety zabrakło czasu by odwiedzić najbardziej znany "filmowo" zbiornik - Glinianki Sznajdra.
Do kolekcji wód Warszawy dopisałem:
Glinianki Jelonek przy ulicy Strzelców
Staw Jeziorzec przy ulicy Narwik
Fosę Groty przy ulicy Przy Fosie
Staw Zielony przy Pelczyńskiego.
Zdjęcia są ,ale telefon buntuje się i nie jest widoczny przez komputer.
Do kolekcji wód Warszawy dopisałem:
Glinianki Jelonek przy ulicy Strzelców
Staw Jeziorzec przy ulicy Narwik
Fosę Groty przy ulicy Przy Fosie
Staw Zielony przy Pelczyńskiego.
Zdjęcia są ,ale telefon buntuje się i nie jest widoczny przez komputer.
- DST 9.80km
- Czas 00:42
- VAVG 14.00km/h
- Kalorie 327kcal
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 października 2022
Kategoria wwsW
Odlekarsko
Turlanie się rowerem miejskim po Mokotowie. Przy okazji jeszcze jeden sztuczny zbiornik wodny, tym razem na terenie parkowym przy szpitalu na Wołoskiej

Sztuczny stawik na terenie parku przyszpitalnego na Wołoskiej © teich

Sztuczny stawik na terenie parku przyszpitalnego na Wołoskiej © teich
- DST 7.00km
- Czas 00:31
- VAVG 13.55km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 października 2022
Kategoria wwsW
Trochę dopracowo i deszczowo odpracowo
Jeszcze nie powróciła sprawność po leczeniu operacyjnym ,ale od leżenia lub siedzenia w fotelu tym bardziej trudno będzie odbudować witalność. Zatem korzystając z miłego ciepła jesieni i jej kolorów wykorzystałem kawałek poranka na aktywność fizyczną.

Wstaje dzień nad Wisłą © teich

Nieużytki na zawalu Siekierek © teich

Staw Łyżwiarski w kolorach pani Jesieni. © teich
Powrót nieco pokrętnie przez Las Kabacki, i te pokrętnie spowodowało ,że nie dojechałem do domu na sucho. Ostatnie 8 km jechałem w dość intensywnym deszczu z "umierającą" lampką przednią.

Wstaje dzień nad Wisłą © teich

Nieużytki na zawalu Siekierek © teich

Staw Łyżwiarski w kolorach pani Jesieni. © teich
Powrót nieco pokrętnie przez Las Kabacki, i te pokrętnie spowodowało ,że nie dojechałem do domu na sucho. Ostatnie 8 km jechałem w dość intensywnym deszczu z "umierającą" lampką przednią.
- DST 45.40km
- Teren 18.50km
- Czas 03:19
- VAVG 13.69km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 6 września 2022
Kategoria wwsW
Do i odpracowo +wwsW
Ranek z temperaturą +4 i dużym ruchem samochodów na dojeździe do Piaseczna. Po raz pierwszy jakiś gość opieprzył mnie ,że przejeżdżam rowerem po zebrze. Nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło, ot taki mały wstrząs.
Przy okazji jeszcze kilka fotek z kolejnych zbiorników wodnych Warszawy

Łacha Potocka na kilka dni przed jesienią. © teich

Stawy Kellera w parku Stawy Kellera © teich

Glinianki Włościańskie osuszone, trwa ich rewitalizacja, do ponownej wizyty w przyszłym roku. © teich
Przy okazji jeszcze kilka fotek z kolejnych zbiorników wodnych Warszawy

Łacha Potocka na kilka dni przed jesienią. © teich

Stawy Kellera w parku Stawy Kellera © teich

Glinianki Włościańskie osuszone, trwa ich rewitalizacja, do ponownej wizyty w przyszłym roku. © teich
- DST 53.50km
- Teren 4.00km
- Czas 03:03
- VAVG 17.54km/h
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 września 2022
Kategoria wwsW, znasz li ten kraj
Odpracowo - parki Warszawy
Jakoś tak , coś mi szeptało w tyle głowy ,że to chyba ostatni możliwość przejechania się w miarę komfortowo ( znaczy jeszcze za widnego i jeszcze w znośnej temperaturze i jeszcze bez nadmiaru wilgoci) po Warszawie by dopisać kilka kolejnych zbiorników wodnych. Aż tak bardzo nie byłem zmotywowany by wracać przez Bielany, w zastępstwie wybrałem kilka parków w Śródmieściu, w których stawy są elementami kształtowania krajobrazu. Na pierwszy ogień poszedł park Kazimierzowski, o którym kiedyś czytałem ,że jest tam niewielkie oczko wodne. Wybór o tyle łatwy, że z Wilanowa prowadzi długa, jasna prosta, szeroka jak morze trasa rowerowa. I choć z zapisków wiedziałem ,że w okolicy Mostu Poniatowskiego jest jakaś nie odwiedzona przeze mnie tablica Tchorka i choć się rozglądałem na lewo i prawo, to dalej jej nie odkryłem. Trzeba chyba wybrać się specjalnie , a nie przy okazji. W okolicach Mostu Świętokrzyskiego wbiłem się w ulice Topiel, by po kilkudziesięciu metrach dojechać do niewielkiego stawiku, czy może raczej oczka wodnego w Parku Kazimierzowskim.

Oczko wodne w Parku Kazimierzowskim © teich
Tak mnie uciszyło ,że stawik jest od strony, od której dojechałem, że zapomniałem przejechać się wielce znaczącą historycznie dla cyklistów uliczką Dynasy. Zamiast Dynasów pojechałem na kryterium karowej by tamtędy przebić się na Trakt Królewski i dalej do Ogrodu Saskiego, oczywiście przez główną płaszczyznę Placu Saskiego z małym zdjęciem świeżych wieńców złożonych na Grobie Nieznanego Żołnierza.

Widok z Placu Piłsudskiego na warszawskie city © teich

Grób nieznanego żołnierza w 83 rocznicę wybuchu wojny © teich

Świeże wieńce złożone na grobie nieznanego żołnierza © teich
Stąd już kilkadziesiąt metrów do Stawu Saskiego, kolejnej wody do mojej kolekcji.

Staw w Parku Saskim z budynkiem wodozbioru na sztucznym wzgórzu © teich
W tej samej okolicy zaplanowane miałem również odwiedzenie kościoła świętego Antoniego Padewskiego, którego brakowało mi do kolekcji kościołów dekanatu śródmiejskiego. Na jego zwiedzenie poświęciłem kilka minut, choć sam kościół jest na tyle bogaty w sztukę sakralną ,że konieczne będzie powtórne jego odwiedzenie.

Widok na błękitny wieżowiec z placu przed kościołem na Senatorskiej © teich

Kościół pw. św. Antoniego Padewskiego przy Senatorskiej © teich

Ołtarz główny w kościele św. Antoniego Padewskiego na Senatorskiej © teich
Z Senatorskiej kilkadziesiąt metrów do Reduty Banku Polskiego i dalej w osi Bielańskiej przekroczyłem Aleję Solidarności kierując się Starymi Nalewkami do głównego wejścia do Ogrodu Krasińskich , w którym również znajduje się bardzo krajobrazowy staw.

Reduta Bank Polski przy Bielańskiej © teich

Relikty Powstania Warszawskiego wkomponowane w nowy gmach biurowca Senator © teich

Relikt kiedyś jednej z ważniejszych ulic Warszawy, Starych Nalewek © teich

Ogród Krsińskich © teich

Niewielki ciek wodny zasilający staw w Ogrodzie Krasińskich © teich
Powrót Marszałkowską, Poznańską, Lwowską, Polną Wiśniową i Kazimierzowską do Puławskiej , którą to już prosto , najkrótszą drogą do domu.

Jedna z kolejnych tablic Karola Tchorka- tym razem u zbiegu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej © teich

Oczko wodne w Parku Kazimierzowskim © teich
Tak mnie uciszyło ,że stawik jest od strony, od której dojechałem, że zapomniałem przejechać się wielce znaczącą historycznie dla cyklistów uliczką Dynasy. Zamiast Dynasów pojechałem na kryterium karowej by tamtędy przebić się na Trakt Królewski i dalej do Ogrodu Saskiego, oczywiście przez główną płaszczyznę Placu Saskiego z małym zdjęciem świeżych wieńców złożonych na Grobie Nieznanego Żołnierza.

Widok z Placu Piłsudskiego na warszawskie city © teich

Grób nieznanego żołnierza w 83 rocznicę wybuchu wojny © teich

Świeże wieńce złożone na grobie nieznanego żołnierza © teich
Stąd już kilkadziesiąt metrów do Stawu Saskiego, kolejnej wody do mojej kolekcji.

Staw w Parku Saskim z budynkiem wodozbioru na sztucznym wzgórzu © teich
W tej samej okolicy zaplanowane miałem również odwiedzenie kościoła świętego Antoniego Padewskiego, którego brakowało mi do kolekcji kościołów dekanatu śródmiejskiego. Na jego zwiedzenie poświęciłem kilka minut, choć sam kościół jest na tyle bogaty w sztukę sakralną ,że konieczne będzie powtórne jego odwiedzenie.

Widok na błękitny wieżowiec z placu przed kościołem na Senatorskiej © teich

Kościół pw. św. Antoniego Padewskiego przy Senatorskiej © teich

Ołtarz główny w kościele św. Antoniego Padewskiego na Senatorskiej © teich
Z Senatorskiej kilkadziesiąt metrów do Reduty Banku Polskiego i dalej w osi Bielańskiej przekroczyłem Aleję Solidarności kierując się Starymi Nalewkami do głównego wejścia do Ogrodu Krasińskich , w którym również znajduje się bardzo krajobrazowy staw.

Reduta Bank Polski przy Bielańskiej © teich

Relikty Powstania Warszawskiego wkomponowane w nowy gmach biurowca Senator © teich

Relikt kiedyś jednej z ważniejszych ulic Warszawy, Starych Nalewek © teich

Ogród Krsińskich © teich

Niewielki ciek wodny zasilający staw w Ogrodzie Krasińskich © teich
Powrót Marszałkowską, Poznańską, Lwowską, Polną Wiśniową i Kazimierzowską do Puławskiej , którą to już prosto , najkrótszą drogą do domu.

Jedna z kolejnych tablic Karola Tchorka- tym razem u zbiegu Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej © teich
- DST 52.50km
- Czas 03:05
- VAVG 17.03km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze