Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2012
Dystans całkowity: | 604.00 km (w terenie 46.00 km; 7.62%) |
Czas w ruchu: | 33:05 |
Średnia prędkość: | 18.02 km/h |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 30.20 km i 1h 44m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 30 sierpnia 2012
dopracowo
- DST 29.00km
- Czas 01:12
- VAVG 24.17km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 29 sierpnia 2012
dopracowo
- DST 44.00km
- Czas 01:48
- VAVG 24.44km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 sierpnia 2012
dopracowo i dopttkowo
Po pracy szybka wizyta w pptku piaseczyńskim.Po drodze widzę ,że otworzyła się knajpa w murach przedwojennej mykwy na razie , klientów niewoielu.
Potem przejazd przez rewitalizowany rynek piaseczyński, połowa tego żółtego przedwojennego budynku to właśnie siedziba oddziału pttk w Piasecznie
Potem droga prodto do domu , a że ranek był zimy a popołudnie ciepłe w okolicach Łbisk zasdzła potrzeba na krótką przerwę termiczną i przebranie się.
Po drodze zauważyłem ,że coś mało samochodów , więc mała fotka ukazująca, że czasem i ja poruszam się wolny od ruchu samochodowego, czego powoli zazdrościłem Łukaszowi78.
Przedwojenna mykwa zaadoptowana na knajpkę/© teich
Potem przejazd przez rewitalizowany rynek piaseczyński, połowa tego żółtego przedwojennego budynku to właśnie siedziba oddziału pttk w Piasecznie
Piaseczyński rynek po rewitalizacji© teich
W tym żółtym budyneczku sprzed wojny mieści się w Piasecznie oddział PTTKu© teich
Potem droga prodto do domu , a że ranek był zimy a popołudnie ciepłe w okolicach Łbisk zasdzła potrzeba na krótką przerwę termiczną i przebranie się.
Przerwa termiczna na trasie© teich
Po drodze zauważyłem ,że coś mało samochodów , więc mała fotka ukazująca, że czasem i ja poruszam się wolny od ruchu samochodowego, czego powoli zazdrościłem Łukaszowi78.
pusta droga w okolicach Pęcher.© teich
- DST 32.00km
- Czas 01:13
- VAVG 26.30km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 sierpnia 2012
dopracowo
ciągle borykam się ze stanem zapalnym ucha, co zxaboija wszelkie radości , w tym tą z jazdy rowerem, dziś dodatkowo uprzykrzający wiatr wiał jak na złość z przodu zarówno gdy jechałem do jak i przy powrocie zpracy.
- DST 31.00km
- Czas 01:22
- VAVG 22.68km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 sierpnia 2012
dopracowo i kilka łejpów
Generalnie to czuję się fatalnie, od kilku dni boli mnie ucho, które leczyłem miesiąc temu dwoma antybiotykami. W dzień da się funkcjonować, ale nocą spać nie idzie. Na osłodę odwiedziłem zupełnie nową kapliczkę w Łosiu, potem znacznie starszą kapliczkę w Łosiu, która zapewne pamięta jak we wrześniu 1939 w folwarku Łoś stacjonowało dowództwo Armii Łódź i na koniec najnowszy łejpojnt w Prażmowie.
- DST 40.00km
- Czas 01:46
- VAVG 22.64km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 sierpnia 2012
dopracowo
- DST 32.00km
- Czas 01:13
- VAVG 26.30km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 sierpnia 2012
dopracowo
na szczęście tylko bardzo ciepło ale bez takiego żaru jak wczoraj
- DST 51.00km
- Czas 01:42
- VAVG 30.00km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 20 sierpnia 2012
dopracowo
ale żarówa, nie było czym oddychać,
- DST 41.00km
- Czas 01:32
- VAVG 26.74km/h
- Temperatura 32.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 sierpnia 2012
do latarni morskiej w Czołpinie i do Kluk
W większości po asfaltach , które w tamtej okolicy są w stanie dobrym. Jedynie do samej laterni trzeba było zasuwać per pedes na wydmę.
Za to widok z galeryjki wyborny.
A Kluki to raczej dla zasady, że znane miejsce, niż z potrzeby serca.
Ostatni dzień pobytu żegnał nas upałem i słońcem, którego nie mogliśmy się doczekac przez całe półtora tygodnia.
latarnia w Czołpinie położona jest na solidnej wydmie czego nie widać na zdjęciu© teich
Za to widok z galeryjki wyborny.
widok z galeryjki latarni w Czołpinie w kierunku wschodnim© teich
A Kluki to raczej dla zasady, że znane miejsce, niż z potrzeby serca.
Ostatni dzień pobytu żegnał nas upałem i słońcem, którego nie mogliśmy się doczekac przez całe półtora tygodnia.
- DST 18.00km
- Teren 3.00km
- Czas 02:01
- VAVG 8.93km/h
- Temperatura 32.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 sierpnia 2012
szlakiem zwinietych torów do Rowów
Wczesnym rankiem ruszyliśmy do Rowów kierując się czerwonymi znakami szlaku zwinietych torów. Bylismy praktycznie sami, napotkanych jadących z przeciwka cyklistów mozna było zliczyć na palcach dwóch rąk/ Szlak w całości biegnie drogami polnymi
jedynie ostatnie 4 km od Objazdy do Rowów biegną płytami betonowymi ale za to z dalekim widokiem na Rowokół.
Powrót częściowo asfaltem a od Wytowna powtórnie szlakiem R10. I teraz napotkaliśmy zatrzęsienie rowerzystów w grupach po 2m 4m 10 a zdarzyła się i wycieczka niemieckich emerytów , których było ponad 40 , którzy wszyscy udawali się na wschód do Rowów, zresztą słusznie bo mieli wiaterek w plecy.
szlak zwiniętych torów w połowie drogi do Rowów© teich
jedynie ostatnie 4 km od Objazdy do Rowów biegną płytami betonowymi ale za to z dalekim widokiem na Rowokół.
po prawj szare wzniesienie Rowokołu.© teich
Powrót częściowo asfaltem a od Wytowna powtórnie szlakiem R10. I teraz napotkaliśmy zatrzęsienie rowerzystów w grupach po 2m 4m 10 a zdarzyła się i wycieczka niemieckich emerytów , których było ponad 40 , którzy wszyscy udawali się na wschód do Rowów, zresztą słusznie bo mieli wiaterek w plecy.
- DST 43.00km
- Teren 28.00km
- Czas 03:12
- VAVG 13.44km/h
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze