Informacje

  • Wszystkie kilometry: 46381.86 km
  • Km w terenie: 3182.30 km (6.86%)
  • Czas na rowerze: 91d 18h 50m
  • Prędkość średnia: 19.54 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy teich.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:384.00 km (w terenie 72.00 km; 18.75%)
Czas w ruchu:19:58
Średnia prędkość:19.08 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:27.43 km i 1h 32m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 31 marca 2014

Postu wielkiego dzień 27- dopracowo

Pierwsze kwitnące forsycje i pierwsze kwitnące drzewka owocowe- jakieś śliwki tylko nie wiem czy żółte czy dzikie.- tarnina.
Rozkwitają forsycje
Rozkwitają forsycje © teich
  • DST 31.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 17.55km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 marca 2014

Rodzinny spacer rowerowy

W niedzielę po kościele całorodzinnie przejechaliśmy się częściowo po lesie częściowo po asfalcie. Naród ruszył na rowery. W samym lesie na odcinku 3 km spotkanych 8 rowerzystów. Pogoda robi swoje i ciągnie lusdzi w plener.
Ściezka zrobiła się dostepna jedynie dla jeźdźców
Ściezka zrobiła się dostepna jedynie dla jeźdźców © teich
I jak tu jechać panie premierze? Jak?
I jak tu jechać panie premierze? Jak? © teich
  • DST 12.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 16.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 marca 2014

Postu wielkiego dzień 24- nocny spacer

Ciepła noc z piątku na sobotę, pięknie wygwieżdżone niebo,ostatni dzień 3 kwadry, jutro nów. za 14 dni pełnia a zgodnie z tradycją pierwsza niedziela po pierwszej wiosennej pełni to Wielkanoc. Bardzo miły wiosenny spacer rowerowy między 22 a 24tą.
  • DST 18.00km
  • Czas 01:01
  • VAVG 17.70km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 27 marca 2014

W 50 rocznice wielkiego trzęsienia ziemi na Alasce

Postu wielkiego dzień 23 - czyli więcej niż połowa, ale 50 lat temu był to piątek. Wielki piątek- gdy zatrzęsła się na Alasce ziemia wyzwalając niezwykłą energię zniszczenia. Ofiar w sumie symbolicznie jak porówna się je  (drugie w historii )z trzęsieniem ziemi na wyspach Oceanu Indyjskiego  w Boże Narodzenie 2004 (trzecie w historii) co wynikało głównie z tego ,że Alaska bądź co bądź nie jest specjalnie gęsto zamieszkana.

Dziś znów była okazja przejechać się pożyczakiem z Veturilo tropem drewniaków na Ursynowie.Kilka fotek z tego wyjazdu w załączeniu.
Dwór na Rosoła
Dwór na Rosoła © teich
Drzwi zawarte, ale w oknach firanki
Drzwi zawarte, ale w oknach firanki © teich
W tym miejscu pragnę podziękować miłemu panu za zrozumienie i wpuszczenie na teren prywatnej posesji, nie często spotyka się dziś zaufanie do obcych.
Posesja na Kokosowej 27/29- drewniany dom, stodoła, dom gospodarczy i nie wiem co jeszcze skryte za wysoką zieloną bramą
Posesja na Kokosowej 27/29- drewniany dom, stodoła, dom gospodarczy i nie wiem co jeszcze skryte za wysoką zieloną bramą © teich
W zasięgu wzroku dwie budujące się świątynie - parafia błogosławionego Edmunda Bojanowskiego
W zasięgu wzroku dwie budujące się świątynie - parafia błogosławionego Edmunda Bojanowskiego © teich
... i majacząca za drzewami świątynia Opatrzności Bożej
... i majacząca za drzewami świątynia Opatrzności Bożej © teich
Kilka tygodni temu była cała burza rozpętana przez Ruch Palikota odnośnie pieniędzy na tę świątynię.  Tradycyjnie już lewactwo manipuluje danymi by tworzyć zamęt, myślę ,że te słowa wiele wyjaśniają.
Rowerzyści- cała na przód
Rowerzyści- cała na przód © teich
  • DST 6.00km
  • Czas 00:39
  • VAVG 9.23km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 26 marca 2014

Postu wielkiego -dzień 22 dopracowo

Z dużym udziałem jazdy po wertepach. Póki nie przesiądę się na szosówkę chłonę piękno przyrody , która po zimowym wyciszeniu chce wystrzelić zielenią liści i roślin oraz kolorami kwiatów. Pod koniec dnia nawet na chwilę wyszło słońce.
Pierwsze dni wiosny w Lasach Chojnowskich
Pierwsze dni wiosny w Lasach Chojnowskich © teich
Slońce zniża się do horyzontu znajdując swe odbicie w moczarach lesnej przecinki
Slońce zniża się do horyzontu znajdując swe odbicie w moczarach lesnej przecinki © teich
  • DST 31.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 20.90km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 24 marca 2014

Postu wielkiego dzień 20 - dopracowo

Po raz kolejny przejechałem się brzegiem Jeziorki m.in by rzucić okiem na postępu przy rewitalizacji Górek Szymona, Jakieś 2 tygodnie temu zaczęto budować ścieżki spacerowe, byli ludzie i koparkoładowarka. Samorząd to zwykle dobry płatnik, szczególnie gdy jest to gmina z pierwszej setki najbogatszych w Polsce.
Nadbrzeżny dąb nad Jeziorką
Nadbrzeżny dąb nad Jeziorką © teich
  • DST 30.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:39
  • VAVG 18.18km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 marca 2014

Postu wielkiego dzień 16 -Veturilo zapoznawczo

Zostałem skierowany służbowo na konferencję. Do 9-tej była okazja zobaczyć jeszcze to i owo w Warszawie , więc po zameldowaniu się kilka minut po 7 na stacji Warszawa Ochota wybrałem kierunek Ulrychów ( czyli tramwaj 24 z przesiadką pod Szpitalem Zakaźnym na Wolskiej do tramwaju nr 26)  i zachowane tam drewniaki, które przedstawił w obszernym wpisie kolega Oelka. Pod Halą Wola wsiadłem na pożyczaka i ruszyłem przez Plac Kasztelańskina drugą stronę torów. 
Trzeba było w końcu wypróbować system Veturil0 -dosiadłem tego rumaka
Trzeba było w końcu wypróbować system Veturil0 -dosiadłem tego rumaka © teich
By pojechać tą uliczką na drugą stronę torów na Ulrychów
By pojechać tą uliczką na drugą stronę torów na Ulrychów © teich
Jak wjechałem na przejazd łącznicy 509 po pociągu nie było śladu
Jak wjechałem na przejazd łącznicy 509 po pociągu nie było śladu © teich
Generalnie znalazłem oprócz opisanych przez Oelkę również drewniak na Stromej 47 oraz na ulicy Stromej 57 i Znanej 22. Z racji szybko upływającego czasu nie jechałem odstawić rower do Wola Parku na Górczewskiej  tylko wróciłem pod Halę Wola na Powstańców Śląskich.
Na jednym z domów jeszcze stara tabliczka   na której informacja o "Miaście Ogród -Jelonek"
Oryginalna tabliczka na drewniaku z ulicy Stromej
Oryginalna tabliczka na drewniaku z ulicy Stromej © teich
Pierwsze koty za płoty z Veturillo.

  • DST 3.00km
  • Teren 1.00km
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 marca 2014

Postu wielkiego dzień 10 - służbowo rowerem do stolicy

To mi się trafiła gratka. wymagająca służbowego wyjazdu na 3 godzinne spotkanie w stolicy. Mógłbym pojechać samochodem , byłoby dostojnie, ale codzienne zakorkowanie Puławskiej i  przepiękna pogoda w ostatnich dniach  dały tylko jeden wybór- dojazd rowerem. Szosówki jeszcze nie przygotowałem do sezonu trzeba było zatem rumburakiem,, którym nie mogę zbytni forsować tempa co by się nie rozpadł. Ale było baaardzo przyjemnie. Ilość osób , które jechały rowerami w kierunku Warszawy i były w moim polu widzenia nie była zbyt wielka może z 5 cyklistów, za to w samej Warszawie bikerów co najmniej kilkunastu. Czy rowerem można podróżować szybciej niż autobusem podmiejskim? W porannym szczycie przy odrobinie wprawy w jeździe rowerem jak najbardziej. Żeby nie być gołosłownym moja rywalizacja z autobusem linii 727 z Głoskowa do Dworca Południowego w Warszawie:
- Autobus 727 wyprzedza mnie  w Zalesiu Dolnym na wysokości ulicy Pomorskiej
- ja wyprzedzam autonus stojący na przystanku na wiadukcie w Piasecznie
- 727 wyprzedza mnie na Sienkiewicza w Piasecznie
- Ja jadę skrótem i wyprzedzam autobus na Warszawskiej
- autobus zrównuje się ze mną na przystanku przy Laminie, on stoi ja jadę
-autobus dogania mnie przy Energetycznej - on staje ja jadę dalej
- autobus wyprzedza mnie na trawersie Auchana, doganiam go na czerwonym świetle przy Geodetów,
- autobus wyprzedza mnie w pół drogi między Geodetów a  Kuropatwy
- i tu zwyczajowo zaczyna się korek więc przy Karczunkowskiej zrównujemy się
- ruszam pierwszy spod świateł i aż do Poleczki nie miał szans mnie wyprzedzić ze względu na totalnie zapchaną Puławską.
- po drodze wyprzedziłem jeszcze 715 i dwa autobusy 709, , ale jeden potem mnie wziął na wysokości Wyścigów.
Na zadane więc pytanie odpowiem - w rannych godzinach gdy samochody posuwają się ku Warszawie w ślimaczym tempie rower jest szybszy niż autobus podmiejski i to przy spokojnej jeździe na pokonanie 26 kilometrów zużyłem aż 1h40'.( uczciwie przestrzegam czerwonych świateł).
 Z punktu widzenia rowerzysty najbardziej stresujący kawałek to miejsce gdzie dwa pasy skręcają w prawo na S2. Przy czerwonym świetle nie ma stresu, przy zielonym jednak jest to obciążające psychicznie gdy po prawej i lewej stronie mkną całkiem rześko samochody i ciężkie i lekkie.
Powrót do pracy nieco okrężną drogą przez willowy Mokotów oraz zmarginalizowaną Wirażową..Czy ja nie potrafiłem znaleźć odpowiedniego przebicia czy faktycznie nie ma łatwego przejazdu rowerem od pętli Marynarska do Sasanki/Wirażowa?. Ilość ślimaków, przejść,  dojść jest imponująca i do tego liczne ekrany ograniczają przejrzystość co gdzie i dokąd.
Kilka fotek
Mokotów willowy- opuszczona willa na Tynieckiej róg z Lenartowicza
Mokotów willowy- opuszczona willa na Tynieckiej róg z Lenartowicza © teich
Mokotów willowy - ta willa na Tynieckiej róg z Naruszewicza ma na ścianie dobrze widoczne ślady wojny
Mokotów willowy - ta willa na Tynieckiej róg z Naruszewicza ma na ścianie dobrze widoczne ślady wojny © teich
Postrzelany tynk= świadectwo walk sprzed 70 lat
Postrzelany tynk= świadectwo walk sprzed 70 lat © teich
Wirażowa- ulica , która po budowie kilku węzłów tras szybkobieznych częściowo zniknęła, a częściowo stanowi enklawę ustronnego miejsca niemal w sercu komunikacyjnym stolicy
Wirażowa- ulica , która po budowie kilku węzłów tras szybkobieznych częściowo zniknęła, a częściowo stanowi enklawę ustronnego miejsca niemal w sercu komunikacyjnym stolicy © teich
Staw Zbarż (Zbarski) malownicza woda w ustronnym miejscu
Staw Zbarż (Zbarski) malownicza woda w ustronnym miejscu © teich
Trochę dalej na południe można trafić do fortu Zbarż- ogrodzenia praktycznie nie istnieje , kiedyś wróce by poeksplorować ten zabytek dawnej architektury wojskowej
Trochę dalej na południe można trafić do fortu Zbarż- ogrodzenia praktycznie nie istnieje , kiedyś wróce by poeksplorować ten zabytek dawnej architektury wojskowej © teich
Ostatnia fotka zrobiona jest z wiaduktu nad torami w ciągu ulicy Poleczki. kiedyś pracowałem tuż niedaleko a było to wtedy gdy  Poleczki było jeszcze ulicą jednojezdniową a w okolicy nieistniejącej już drukarni jechało się po wyszczerbionych płytach monowskich, . Dziś okolica zmieniła się nie do poznania.
Widok z wiadukru na tory stacji Warszawa Okęcie, nic nie leciało w tym czasie za to dołem jechał skład  EN57AKM
Widok z wiadukru na tory stacji Warszawa Okęcie, nic nie leciało w tym czasie za to dołem jechał skład EN57AKM © teich

  • DST 62.00km
  • Teren 11.00km
  • Czas 03:11
  • VAVG 19.48km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 12 marca 2014

Postu wielkiego dzień 8

Wczoraj wieczorem posiedziałem sobie całkiem bezmyślnie gapiąc się w zasoby jutjuba. Ale pierdoly. W końcu zacząłem szukać w przepastnych zasobach dźwięków z lat młodości no i znalazłem. Fatum - czy ktoś pamięta tę piosenkę? Poza motocyklistami ,którym podobno zastępuje hymn. No to jeszcze kawałek wybitnie rowerowy.
Rowerowo tradycyjnie już tą samą trasą, częściowo przez las, który wita pokrzykiwaniem i popiskiwaniem najprzeróżniejszych ptaków. Do lotu zerwał się nawet jakiś całkiem duuuży ptak niestety nie mam pojęcia jaki.
A w piaseczyńskim parku słoneczne przedwiośnie
Przedwiośnie w parku
Przedwiośnie w parku © teich
Przedwiośnie w parku- w głębi alejkę zamyka Poniatówka
Przedwiośnie w parku- w głębi alejkę zamyka Poniatówka © teich
  • DST 35.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 19.81km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 marca 2014

Postu wielkiego dzień 7- dopracowo

Pogoda całkiem miła niczym w drugiej połowie kwietnia. Wczoraj widziałem pierwszą zieloną trawę w 2014 - znaczy wegetacja ruszyła i żadne przymrozki poranne już nie cofną nas do zimy.
W ramach klimatów związanych z komunikacją podmiejską - miejsce gdzie kiedyś miały pętlę trolejbusy linii 51, potem linia podmiejska 709 zanim odeszła pod dworzec PKP a dziś linia 710 , która pierwotnie zawracała pod dawnymi zakładami Polkoloru.
Pętla 710 w Piasecznie na Puławskiej
Pętla 710 w Piasecznie na Puławskiej © teich
Za przystankiem jest kawałek zielonego trawniczka otoczonego niskim ogrodzeniem. Dziś nikomu już te miejsce nie kojarzy się z niczym szczególnym . A powinno. W tym miejscu była niewielki cmentarzyk z pierwszej wojny światowej - tzw "Pólko", który niestety nie wiem w którym roku został splantowany po wcześniejszej ekshumacji doczesnych szczątek żołnierzy. Szczątki te zostały złożone w grobie na cmentarzu komunalnym przy ulicy Okulickiego. Napis na mogile jest całkiem mylący, z pamięci go nie przytoczę a zdjęcie mam robione w pełnym słońcu i ciemna tablica jest nieczytelna. To innym razem.
  • DST 30.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:24
  • VAVG 21.43km/h
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl