Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2021
Dystans całkowity: | 837.50 km (w terenie 15.00 km; 1.79%) |
Czas w ruchu: | 36:53 |
Średnia prędkość: | 19.15 km/h |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 41.88 km i 2h 27m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 28 czerwca 2021
dopracowo
- DST 31.00km
- Czas 02:24
- VAVG 12.92km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 27 czerwca 2021
Do kościoła w Gliniankach
W 2007 roku kupiłem mapę "Okolice Warszawy część zachodnia", której już dwa egzemplarze zużyłem podczas podróży krajoznawczych po Mazowszu, W tym samym czasie kupiłem również mapę " Okolice Warszawy - część wschodnia" I ta mapa poza oglądaniem była tylko raz w użyciu, podczas wycieczki do Wyszkowa. W niedzielę zdarzyła się okazja by użyć mapy poznając bliskie okolice pomiędzy Sulejówkiem a Mińskiem Mazowieckim. Głównym celem był drewniany kościół pw. św. Wawrzyńca w Gliniankach, który osiągnąłem ok 10 co pozwoliło uczestniczyć tam we mszy.. Mam nadzieję, że to " przetarcie pozwoli mi w niedługim czasem lepiej spenetrować krajoznawczo okolice po Siedlce.
Nieużytki pod Chroślą © teich
Bura nieprzejrzysta woda Mieni w okolicach Rudej © teich
Drewniany zabytkowy kościół pw. św. Wawrzynca w Gliniankach- ostatnia msza przed wakacjami. © teich
Czystsza, bardziej wartka jest woda Świdra pod Gliniankami, unosi liczne na tym odcinku kajaki © teich
Przywykłem do tego ,że jak krowa to tylko czarno biała holenderka, a tu na łąkach Mazowsza spotkałem jakieś rasy "albinotyczne" © teich
Fragment świdra w Józefowie, nieco w górę rzeki było chyba jakieś kąpielisko, co wywnioskowałem po gwarze niosącym się od wody. © teich
Nieużytki pod Chroślą © teich
Bura nieprzejrzysta woda Mieni w okolicach Rudej © teich
Drewniany zabytkowy kościół pw. św. Wawrzynca w Gliniankach- ostatnia msza przed wakacjami. © teich
Czystsza, bardziej wartka jest woda Świdra pod Gliniankami, unosi liczne na tym odcinku kajaki © teich
Przywykłem do tego ,że jak krowa to tylko czarno biała holenderka, a tu na łąkach Mazowsza spotkałem jakieś rasy "albinotyczne" © teich
Fragment świdra w Józefowie, nieco w górę rzeki było chyba jakieś kąpielisko, co wywnioskowałem po gwarze niosącym się od wody. © teich
- DST 44.00km
- Teren 4.00km
- Czas 03:05
- VAVG 14.27km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 czerwca 2021
Po truskawki
Truskawki ciągle jeszcze pachnące, ale po ostatnich ulewach jakby bardziej wodniste.
Na Górkach Szymona w Zalesiu Dolnym ruch i na alejkach i na wydmach i w wodzie. © teich
Na Górkach Szymona w Zalesiu Dolnym ruch i na alejkach i na wydmach i w wodzie. © teich
- DST 31.00km
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 22 czerwca 2021
Południowe krańce Puszczy Kozienickiej- jazda druga
Poprzedni odcinek zacząłem w Dęblinie i zakończyłem w Garbatce Letnisku. Tym razem zacząłem w Garbatce Letnisku i przez Molendy, Żytkowice, Laski, Pionki, Suchą ,Jedlnię Letnisko, Groszowice zakończyłem w Lesiowie, najdalszym od Warszawy przystanku z którego można już jechać pociągiem na ciągle modernizowanym odcinku linii nr 8 pomiędzy Warką a Radomiem. Ponoć od 28 czerwca ma być przejezdny jeden tor aż do Radomia. Nareszcie.
Wczoraj głównie zbierałem punkty do złotej Ziemi Radomskiej w stopniu złotym , odznaki Legionów Piłsudskiego ( tereny wsi Laski i Anielin były areną działań Legionów w 1914) oraz odznaki " Szlakiem zabytków sakralnych" również w stopniu złotym. Z ciekawych krajoznawczo rzeczy to mauzoleum legionistów w Żytkowicach. Przetrwało ono cały okres socjalizmu więc spodziewałem się czegoś małego, a to co wyrosło mi nagle gdy wyjechałem ze ściany lasu zaskoczyło mnie swą wielkością, zdumiałem się i zadumałem. Warte odwiedzenia są również kościół św. Barbary w Pionkach i kościół św. Józefa w Jedlni Letnisku. W ogóle sama Jedlnia ma swój klimat, trochę otwocki, trochę mazurski, bardzo ciekawe miejsce. Co do samych ścieżek puszczańskich to się nie zagłębiałem około kilometrowy odcinek pod Molendami poszedłem głównie pieszo . Opona 28x700 jest za wąska na puszczańskie w dużej części piaszczyste drogi. Jeszcze tu powrócę by tym razem zanurzyć się w głąb puszczy ale muszę mieć rower na szerszych oponach.
Pierwszowojenny cmentarz w Molendach © teich
Krzyż na pomniku w mauzoleum Legionów Piłsudskiego - Żytkowice © teich
Urząd miasta i gminy Pionki - wewnątrz bardzo nowocześnie i elegancko. Z ukłonami dla Pani z sekretariatu © teich
Kościół Suchej pod wezwaniemświętego Idziego © teich
Siedziba władz gminy Jedlnia Letnisko © teich
Bardzo ładny drewniany kościół pw. św. Józefa Oblubieńca w Jedlni Letnisku © teich
Wczoraj głównie zbierałem punkty do złotej Ziemi Radomskiej w stopniu złotym , odznaki Legionów Piłsudskiego ( tereny wsi Laski i Anielin były areną działań Legionów w 1914) oraz odznaki " Szlakiem zabytków sakralnych" również w stopniu złotym. Z ciekawych krajoznawczo rzeczy to mauzoleum legionistów w Żytkowicach. Przetrwało ono cały okres socjalizmu więc spodziewałem się czegoś małego, a to co wyrosło mi nagle gdy wyjechałem ze ściany lasu zaskoczyło mnie swą wielkością, zdumiałem się i zadumałem. Warte odwiedzenia są również kościół św. Barbary w Pionkach i kościół św. Józefa w Jedlni Letnisku. W ogóle sama Jedlnia ma swój klimat, trochę otwocki, trochę mazurski, bardzo ciekawe miejsce. Co do samych ścieżek puszczańskich to się nie zagłębiałem około kilometrowy odcinek pod Molendami poszedłem głównie pieszo . Opona 28x700 jest za wąska na puszczańskie w dużej części piaszczyste drogi. Jeszcze tu powrócę by tym razem zanurzyć się w głąb puszczy ale muszę mieć rower na szerszych oponach.
Pierwszowojenny cmentarz w Molendach © teich
Krzyż na pomniku w mauzoleum Legionów Piłsudskiego - Żytkowice © teich
Urząd miasta i gminy Pionki - wewnątrz bardzo nowocześnie i elegancko. Z ukłonami dla Pani z sekretariatu © teich
Kościół Suchej pod wezwaniemświętego Idziego © teich
Siedziba władz gminy Jedlnia Letnisko © teich
Bardzo ładny drewniany kościół pw. św. Józefa Oblubieńca w Jedlni Letnisku © teich
- DST 75.00km
- Teren 3.00km
- Czas 04:17
- VAVG 17.51km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 21 czerwca 2021
Do, a po pracy nad morze*
To chyba pierwszy raz w tym roku ,że od początku jechałem na krótki rękaw. Pewnoć zmarzluch ze mnie.
*-Powrót w klimatach nadmorskich. Plaża wilanowska jest tak bogata w piasek i przestrzeń , że plaże Łeby, Mierzei Helskiej czy okolic pomiędzy Kołobrzegiem a Ustką mogą tylko pozazdrościć. Jak dojechałem było niemal pusto, jak robiłem wycof to kilkanaście par szło w stronę plaży. Do tego ponoć bardzo miła woda w Wiśle ( cokolwiek by to znaczyło), o czym poinformowały mnie dwie emerytki. Nie skorzystałem, choć plaża jest dobre 10 km powyżej zrzutu ścieków trzaskowianki.
Jak się już przejedzie przez kilkadziesiąt metrów łęgów oczom ukazuje się bezmiar piasku - plaża wilanowska dla tekstylnych © teich
Pchanie roweru przez ten piasek nie jest łatwe a w upale jeszcze uprzykliwsze, ale widok wody równoważy pot lejący się po plecach. © teich
W ubiegłym roku widoczna łacha była wyspą. Albo mniej wody , albo zmienność koryta, albo jedno i drugie wspólnie. © teich
Wielka kupa piachu niczym wydma w Słowińskim Parku Narodowym © teich
I po co jechać nad morze gdy te same klimaty są w zasięgu spaceru rowerowego?
*-Powrót w klimatach nadmorskich. Plaża wilanowska jest tak bogata w piasek i przestrzeń , że plaże Łeby, Mierzei Helskiej czy okolic pomiędzy Kołobrzegiem a Ustką mogą tylko pozazdrościć. Jak dojechałem było niemal pusto, jak robiłem wycof to kilkanaście par szło w stronę plaży. Do tego ponoć bardzo miła woda w Wiśle ( cokolwiek by to znaczyło), o czym poinformowały mnie dwie emerytki. Nie skorzystałem, choć plaża jest dobre 10 km powyżej zrzutu ścieków trzaskowianki.
Jak się już przejedzie przez kilkadziesiąt metrów łęgów oczom ukazuje się bezmiar piasku - plaża wilanowska dla tekstylnych © teich
Pchanie roweru przez ten piasek nie jest łatwe a w upale jeszcze uprzykliwsze, ale widok wody równoważy pot lejący się po plecach. © teich
W ubiegłym roku widoczna łacha była wyspą. Albo mniej wody , albo zmienność koryta, albo jedno i drugie wspólnie. © teich
Wielka kupa piachu niczym wydma w Słowińskim Parku Narodowym © teich
I po co jechać nad morze gdy te same klimaty są w zasięgu spaceru rowerowego?
- DST 70.00km
- Czas 03:39
- VAVG 19.18km/h
- Temperatura 31.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 czerwca 2021
Wkoło komina
Dla rozciągnięcia kości wieczorna jazda relaksacyjna.
- DST 6.00km
- Teren 4.00km
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Sklepownik
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 czerwca 2021
Truskawki
Na sobotni deser 13 zł za łubiankę, przepyszne.
- DST 7.00km
- Czas 00:17
- VAVG 24.71km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 18 czerwca 2021
trochę do i odpracowo
Miałem wracać wzdłuż Wisły i zajrzeć na plażę wilanowską, ale pojawiła się wrzutka i trzeba było cofnąć się na Ursynów.
Lato w mieście © teich
Lato w mieście © teich
- DST 45.00km
- Czas 02:12
- VAVG 20.45km/h
- Temperatura 31.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 czerwca 2021
Do i odpracowo
Dziś i ja przyjąłem zlecenie kurierki ze zwrotami do sklepów w Jankach. Przy okazji rozpocząłem kolekcję kościołów dekanatu ursuskiego.
Rozpoczynam poznawanie dekanatu ursuskiego- pod zdjęciami nazwy ulic a nie wezwań. © teich
Rozpoczynam poznawanie dekanatu ursuskiego- pod zdjęciami nazwy ulic a nie wezwań. © teich
- DST 80.00km
- Czas 03:45
- VAVG 21.33km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 czerwca 2021
Do i odpracowo
Bez historii. Na ddrkach tłoczno rowerzyści, hulajnożyści, wrotkarze, jeźdźcy jednokółek ( nie wiem jak się nazywa takie urządzenie elektryczne z jednym kółkiem, na którym się stoi gdy się jedzie).
Mewy na piaszczystym odsypisku Jeziorki © teich
Mewy na piaszczystym odsypisku Jeziorki © teich
- DST 65.50km
- Czas 03:05
- VAVG 21.24km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze