Wpisy archiwalne w miesiącu
Styczeń, 2023
Dystans całkowity: | 267.40 km (w terenie 63.20 km; 23.64%) |
Czas w ruchu: | 16:21 |
Średnia prędkość: | 16.35 km/h |
Suma kalorii: | 8257 kcal |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 26.74 km i 1h 38m |
Więcej statystyk |
Sobota, 28 stycznia 2023
Polesie do zmierzchu
W ostatnią sobotę walczyłem z mokrym śniegiem teraz nie walczyłem z niczym. Jeździłem dla przyjemności, powoli las staje się zbyt mały na moje spacery rowerowe.
Zmierzch w lesie © teich
Zmierzch w lesie © teich
- DST 24.20km
- Teren 22.00km
- Czas 01:46
- VAVG 13.70km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 802kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 25 stycznia 2023
Do i odpracowo
Pomysł z dwiema skarpetkami niestety okazał się nieskuteczny. W stopy jak było zimno tak dalej jest. A przecież nie ma nawet mrozu. Za to wypróbowałem również elastyczny komin naciągnięty na policzki , usta i nos. Nawet całkiem dobrze się sprawdza, to miała być taka przymiarka do ewentualnego wydania 40 złociszy na kominiarkę wojskową.
Kościół pod wezwaniem świętej Anny przyległy do terenu pałacu wilanowskiego © teich
Rozświetlony i rozmuzykowany pasaż był obiektem zachwytu kilku zwartych grup uczniaków z początkowych klas podstawówki © teich
Rzut oka na dziedziniec pałacu wilanowskiego, którego fronton służy spektaklowi świetlno-dźwiękowemu.. © teich
Kościół pod wezwaniem świętej Anny przyległy do terenu pałacu wilanowskiego © teich
Rozświetlony i rozmuzykowany pasaż był obiektem zachwytu kilku zwartych grup uczniaków z początkowych klas podstawówki © teich
Rzut oka na dziedziniec pałacu wilanowskiego, którego fronton służy spektaklowi świetlno-dźwiękowemu.. © teich
- DST 55.40km
- Teren 4.50km
- Czas 03:20
- VAVG 16.62km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 1920kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 stycznia 2023
Odpracowo
Na granicy zmierzchu i nocy, na granicy chłodu i zimna. ale z satysfakcją pokonywania kolejnych kilometrów. Newralgicznym punktem są jednak stopy. Pomimo,że nie było mrozu i miałem grube skarpety to jednak po dojechaniu do domu miałem wyraźnie wychłodzone stopy. Przy kolejnej jeździe spróbuję na dwie skarpetki.
Hugonówka przegląda się w rozlewisku Jeziorki. © teich
Perony piaseczyńskiego dworca © teich
Hugonówka przegląda się w rozlewisku Jeziorki. © teich
Perony piaseczyńskiego dworca © teich
- DST 31.00km
- Teren 2.00km
- Czas 00:51
- VAVG 36.47km/h
- Temperatura 1.0°C
- Kalorie 1072kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 21 stycznia 2023
Po śniegu okrężnie do paczkomatu
Zamiast pójść na piechotę do paczkomatu co zajęłoby pewnie w obie strony koło 15 minut wykiełkował pomysł, by pojechać tam na okrętkę rowerem. Cóż w kopnym mokrym śniegu nie był to dobry pomysł , tam gdzie były koleiny, jazda rowerem przypominała bardziej wygibasy w jeździe figurowej na łyżwach. Wszystko by nie stracić równowagi. A finalnie okazało się, że z powody długotrwałego braku prądu paczkomat jest nieczynny. Całość dystansu zapisuję jako jazdę terenową bo warunki panujące na jezdniach przemieniły je w bezdroża.
Łatwiej było iść niż jechać rowerem. © teich
Leszczyna pod śniegiem © teich
Łatwiej było iść niż jechać rowerem. © teich
Leszczyna pod śniegiem © teich
- DST 8.70km
- Teren 8.70km
- Czas 00:59
- VAVG 8.85km/h
- Sprzęt Sklepownik
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 stycznia 2023
Paczkomat na okrętkę
Zimno i mokro, z wiatrem potęgującym uczucie chłodu.
Przy okazji rozliczenie roku na zaliczgmine:
Przybyło 45 gmin rok do roku. © teich
Przy okazji rozliczenie roku na zaliczgmine:
Przybyło 45 gmin rok do roku. © teich
- DST 5.00km
- Teren 1.00km
- Czas 00:28
- VAVG 10.71km/h
- Temperatura 0.0°C
- Kalorie 186kcal
- Sprzęt Sklepownik
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 stycznia 2023
Nocne polesie z rundką asfaltową
Piękna była pogoda w sobotę. Idąc do sklepu na zakupy widziałem wielu rowerzystów. Niestety zanim dopełniłem wszystkich obowiązków zrobiło się ciemno na dworze, jednak wcześniejsze doświadczenia z jazdy w mroku utwierdziły mnie w decyzji ,że nic nie straciłem , a jeszcze jest szansa rozruszać kolana i biodra. Trasa tradycyjnie w części przez las, a potem wobec niedosytu wysiłku i frajdy dorzuciłem kolejne kilometry po pustawych asfaltach gminy.
Tym razem przez Koryta © teich
Sosna , topola biała i brzoza prezentują swe zimowe kształty © teich
Perony przystanku Czachówek Górny jak sama nazwa wskazuje są na górze © teich
Tym razem przez Koryta © teich
Sosna , topola biała i brzoza prezentują swe zimowe kształty © teich
Perony przystanku Czachówek Górny jak sama nazwa wskazuje są na górze © teich
- DST 29.60km
- Teren 7.00km
- Czas 01:46
- VAVG 16.75km/h
- Temperatura 6.0°C
- Kalorie 949kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 stycznia 2023
Do i odpracowo
Powrót pod dosyć silny i niestety chłodny wiatr, stopy mi zmarzły dokumentnie, jak wszedłem do domu to czułem jakby były z drewna a i walka z wiatrem znacznie zmniejszyła prędkość jazdy to na co rano potrzebowałem 1h37' to wracając zajęło mi 1h58' . Po drodze wstąpiłem na bazarek na Lotników, do małego sklepu papierniczego, gdzie mają w dobrych cenach tusze do parkerów. Nie wiem czy pogoda wymiotła ludzi, czy to zmierzch takiego handlu, ale na bazarku po 16 praktycznie jedyni klienci to w garkuchniach i w "salonach piękności", szczególnie w tym gdzie piłują paznokcie. Wszystkie stanowiska zajęte, cóż XXI wiek, więc kobiety straciły umiejętności nie tylko gotowania, szycia, robótek ręcznych ale również pielęgnacji własnych paznokci.
Umierający bazarek na Smyczkowej © teich
Bazarek na Smyczkowej , w drugiej alejce też pusto a to dopiero po 16 © teich
Bazarek Lotników, sąsiaduje z bazarkiem Smyczkowa, tak, że tylko wygląd bud pokazuje ,że trafiamy do bardziej dziadowskiego świata © teich
Umierający bazarek na Smyczkowej © teich
Bazarek na Smyczkowej , w drugiej alejce też pusto a to dopiero po 16 © teich
Bazarek Lotników, sąsiaduje z bazarkiem Smyczkowa, tak, że tylko wygląd bud pokazuje ,że trafiamy do bardziej dziadowskiego świata © teich
- DST 60.80km
- Teren 1.00km
- Czas 03:35
- VAVG 16.97km/h
- Kalorie 1857kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 7 stycznia 2023
Nocne polesie i rundka asfaltowa
Po świątecznym przemierzaniu lasu po nocy, wybuchła z nową energią potrzeba popedałowania po ciemnym lesie. W sobotę jednak było dużo mroczniej niż w piątek, gęsta mgła, zachmurzone niebo bez światła księżyca mocno utrudniało poruszanie się w terenie. Jak mam być szczery to gdyby nie znajomość traktów musiałbym się wycofać lub prowadzić rower, ćmok był dojmujący, jednak po osiągnięciu drugiego końca lasu zamiast zawrócić to zrobiłem sobie jeszcze kilkukilometrową pętelkę po wiejskich asfaltach by na koniec znów zanurzyć się w las. Lampka czołówka tak mocno rozjaśniała mglisty opar, że utrudniała zobaczenie czegokolwiek poza konturami i ją wyłączyłem, na szczęście wspomniana znajomość trasy i lampka z kierownicy dały szansę na to by jechać a nie prowadzić rower. Po dotarciu do domu satysfakcja olbrzymia.
Biblioteka na przystanku, niestety za pozycji książkowych większość powinna pośc na przemiał i raczej zaśmieca przystanek niż wnosi cokolwiek do czytelnictwa. © teich
Niemal pusto na szosie © teich
A górą mgła © teich
Biblioteka na przystanku, niestety za pozycji książkowych większość powinna pośc na przemiał i raczej zaśmieca przystanek niż wnosi cokolwiek do czytelnictwa. © teich
Niemal pusto na szosie © teich
A górą mgła © teich
- DST 20.10km
- Teren 8.00km
- Czas 01:23
- VAVG 14.53km/h
- Kalorie 576kcal
- Sprzęt Sklepownik
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 stycznia 2023
Nocne polesie
O ile dobrze zapamiętałem od 11 lat ponownie wrócił dzień wolny w Święto Objawienia Pańskiego potoczni zwane nie wiedzieć czemu świętem trzech króli ( ani nie było ich trzech, ani sześciu , ani żadnego innego bo według Nowego Testamentu byli to Mędrcy i w dodatku nigdzie nie jest w biblii przytoczona ich liczba) i po porannej mszy okazało się ,że mam na tyle czasu by zając się przygotowaniem obiadu, odwiedzeniem teściowej i co mnie zaskoczyło starczyło również czasu na przejażdżkę rowerową. Niestety przyroda nie chciał współpracować i na wyjazd po lesie wybrałem się w zapadających ciemnościach. Na szczęście jasna niemal będąca w pełni, tarcza księżyca rozświetlała częściowo teren, reszty dopełniała lampka rowerowa. Co ciekawe nie byłem w lesie jedyny, wieczorne dukty przemierzał jeszcze jogger z psem oraz rowerzysta na ebiku. Poza tym mrocznie i wilgotno, na szczęście bez błota .
Tyle widać co oświetli lampka i łysy © teich
Tyle widać co oświetli lampka i łysy © teich
- DST 10.00km
- Teren 7.00km
- Czas 00:38
- VAVG 15.79km/h
- Kalorie 290kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 stycznia 2023
Wkręcam się w 2023
Tym razem kilometry po warszawski ddrkach. Sporo miejsc musiałem odwiedzić i kilka terminowych spraw załatwić. Tempo niezbyt lotne, ale przyjemność jak zawsze z rowerowania duża.
Za rok będzie 55 lecie Wagabundusa © teich
Za rok będzie 55 lecie Wagabundusa © teich
- DST 22.60km
- Teren 2.00km
- Czas 01:35
- VAVG 14.27km/h
- Kalorie 605kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze