Informacje

  • Wszystkie kilometry: 46381.86 km
  • Km w terenie: 3182.30 km (6.86%)
  • Czas na rowerze: 91d 18h 50m
  • Prędkość średnia: 19.54 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy teich.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2022

Dystans całkowity:227.10 km (w terenie 64.00 km; 28.18%)
Czas w ruchu:13:02
Średnia prędkość:16.81 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:25.23 km i 1h 37m
Więcej statystyk
Sobota, 30 kwietnia 2022

psyjażdżka x 2

Wyjście poza własne podwórko to wielka frajda dla psów- tyle obcych zapachów. Można wąchać do woli i obsikiwać każdy słup, słupek, drzewko, krzaczek.
Kwitnie mój klon

Kwitnie mój klon © teich
  • DST 8.00km
  • Teren 2.00km
  • Sprzęt Sklepownik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 kwietnia 2022

Odpracowo

Tym razem nie miałem czasu by zwiedzać kolejne wody Warszawy, trza było jechać prosto do domu
Owoc zimnej wojny Su 7 B -KŁ- wyrzutnik bomb, zdjęcia potrzebne do najbliższego modelu.
Owoc zimnej wojny Su 7 B -KŁ- wyrzutnik bomb, zdjęcia potrzebne do najbliższego modelu. © teich
  • DST 29.00km
  • Czas 01:32
  • VAVG 18.91km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 kwietnia 2022 Kategoria znasz li ten kraj

Płynie Wisła płynie po polskiej krainie - etap pierwszy

To zacząłem nową przygodę krajoznawczą, którą o ile Bóg pozwoli, chciałbym zamknąć do końca 2024. Pragnienie , którym żyłem od około roku , zaczęło się materializować. Cel jest dosyć prosty – przejechać od źródeł Wisły ( prawie od źródeł, konkretnie od schroniska pod Przysłopem ) do jej ujścia w Mikoszewie.
Etap zerowy, z Wisły do schroniska i z powrotem, na razie sobie darowałem, jeszcze nie ta kondycja by szosówką co prawda ogaconą w opony 28x700, wspiąć się od zapory w Wiśle tam i z powrotem. Etap zerowy wykonam kiedyś na urlopie, może z dodatkowym wspomaganiem w postaci wypożyczonego roweru z dopałem elektrycznym.
Zatem etap pierwszy, ale na dwa razy tzn. najpierw ze Skoczowa do Wisły , a potem z Wisły do Skoczowa.
Podróż zacząłem z rynku skoczowskiego by pojechać w górę biegu Wisły jej lewym brzegiem,
Ratusz w Skoczowie
Ratusz w Skoczowie © teich
Muzeum Gustawa Morcinka w najstarszej kamienicy Skoczowa
Muzeum Gustawa Morcinka w najstarszej kamienicy Skoczowa © teich
Ścieżka rowerowa nad Wisła w Skoczowie
Ścieżka rowerowa nad Wisła w Skoczowie © teich daleko nie ujechałem, gdyż most kolejowy wymusił przejście po nim na brzeg prawy i tak nim jechałem dość dobrą drogą polną.
Po przejechaniu pod wiaduktem drogi S52 mamy jeszcze kilkadziesiąt metrów drogi polnej i zaczyna się super gładka ścieżka rowerowa z asfaltu. O jakże ona zwodzi , gdy poruszamy się w górę rzeki- otóż nagle przestajemy być na prawym brzegu Wisły a jedziemy nie zmieniając trasy ani kierunku po prawym brzegu ale Brennicy. Zanim się zorientowałem to dojechałem niemal w środek gminy Brenna.
Otóż ciut powyżej wymienionego wiaduktu Brynica jako prawy dopływ wpada do Wisły, o czym nie pamiętałem, stąd wiedziony doskonałym asfaltem piąłem się w górę Brennicy tak długo, póki nie dały mi do myślenia liczne reklamy działalności turystycznych mówiące o gminie Brenna. Krótka rozmowa z panią pod sklepem wyjaśniła mi błąd. A przy okazji serdecznie dziękuję tej pani, bo zgodziła się towarzyszyć mi na rowerze do miejsca gdzie powinienem się przebić na drugą stronę Brynicy ( pierwszy most jadąc od Skoczowa) by na powrót moja marszruta była pod prąd Wisły.
Po około 500 metrach dociera się do kolejnej kładki , która przerzuca nas na lewy brzeg Wisły i będzie nim już konsekwentnie prowadziła niemal do samego końca, a w zasadzie początku. Pierwsze kilka kilometrów lewym brzegiem to dobra droga polna , chciałoby się rzec w ciszy, ale po prawdzie w ciągłym hałasie nieodległej drogi 941 oraz szumiącej na jazach samej Wisły. Za to wszystkie dzikie śliwki pięknie pachniały okwiatem. Bliżej już granic Ustronia ścieżka rowerowa przechodzi przeistoczenie w gładki równy trakt asfaltowy, który będzie nas prowadził niemal przez całą długość zwartyej zabudowy Ustronia, by potem znów przeistoczyć się w wygodny leszowy trakt prowadzący po wale. I tak sobie kręcimy pedałami dojeżdżając w pewnym momencie do szosy do Wisły.
Tu był jakiś szachermacher, chyba szlak cofał się pod most by wylecieć po drugiej stronie szosy, ale ja dalej puściłem się normalnie drogą aż do centrum Wisły, gdzie ponownie wróciłem na ścieżkę rowerową ( błąd- spacerowiczów było dużo i tempo jazdy drastycznie spadło). Od ronda gdzie odchodzi droga na Szczyrk pojechałem znów w dużej części szosą aż do osiągnięcia nadleśnictwa w Wiśle, stamtąd kilkanaście metrów pod górę pchałem rower na tamę, gdzie uznałem ,że zaczynam prawdziwą przygodę, czyli jazdę wzdłuż Wisły.
Nie będę się rozwodził jak się jedzie w drugą stronę- jedzie się tak samo tylko szybciej- odcinek Skoczów – tama Wisła zajął mi ok 2 godzin, droga powrotna niewiele więcej niż godzinę.
Trak nadwiślański
Trak nadwiślański © teich
Jaz n Wiśle tuż po połączeniu się jej z Bryniczką. Dalsza jazda prawym brzegiem nie jest jazdą wzdłuż Wisły ale jej brynickiego dopływu.
Jaz n Wiśle tuż po połączeniu się jej z Bryniczką. Dalsza jazda prawym brzegiem nie jest jazdą wzdłuż Wisły ale jej brynickiego dopływu. © teich
Trakt nadwiślański  w innej postaci
Trakt nadwiślański w innej postaci © teich
Wisła przed Ustoniem
Wisła przed Ustoniem © teich
Ustroń- Muzeum Hutnictwa, jak kto lubi zbierać pieczątki turystyczne, to w tym miejscu jest cała kolekcja stempli
Ustroń- Muzeum Hutnictwa, jak kto lubi zbierać pieczątki turystyczne, to w tym miejscu jest cała kolekcja stempli © teich
Początek całego projektu , a dla tego etapu połowa dystansu - Wisła Czarne zbiornik zbierający wody Białej Wisełki i Czarnej Wisły
Początek całego projektu , a dla tego etapu połowa dystansu - Wisła Czarne zbiornik zbierający wody Białej Wisełki i Czarnej Wisły © teich
Druga strona tamy w Wiśle Czarne - z widokiem na pałacyk prezydencki, o ile pamiętam sięgający tradycjami prezydenta Mościckiego.
Druga strona tamy w Wiśle Czarne - z widokiem na pałacyk prezydencki, o ile pamiętam sięgający tradycjami prezydenta Mościckiego. © teich
Trakt nadwiślański - asfaltowa wstęga dla rowerzystów, rolkarzy, hulajnożników.
Trakt nadwiślański - asfaltowa wstęga dla rowerzystów, rolkarzy, hulajnożników. © teich
Ciąg dalszy nastąpi...
 To be continue,
Fortsezung folgt …
  • DST 67.00km
  • Teren 60.00km
  • Czas 04:01
  • VAVG 16.68km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 kwietnia 2022

nextbikowe połączone kilometry

Nie wiem czy moje spostrzeżenie jest uprawnione, ale chyba nastąpił gwałtowny spadek popularności roweru miejskiego.  O ile poprzednio w stacji spotykałem pojedyncze rowery teraz nie mam kłopotów z wybraniem tego , który wygląda najsolidniej. Chyba zostały mocno podgryzione przez hulajnogi, które można porzucić w dowolnym miejscu. No i trudzić się nie trzeba przy podjeździe na skarpę warszawską.
Magnolia z Sadyby
Magnolia z Sadyby © teich
  • DST 10.00km
  • Czas 00:32
  • VAVG 18.75km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 kwietnia 2022 Kategoria wwsW

trochę do i odpracowo wwsW - Staw Głęboki, Staw Nowe Ługi

Tym razem odwiedziłem dwa stawy w dzielnicy Ursynów na Jeziorkach , pierwszy to Staw Głęboki na zapleczu biurowca Baletowa Buisness Park.  Społecznicy ursynowscy toczyli z inwestorem zaciekłe boje by nie zasypać tego stawu i nie tworzyć jego kosztem dodatkowej kubatury. Wyszło całkiem ciekawie, staw jest zadbany, będzie ozdobą tej lokalizacji biurowej.
Staw Głęboki widziany na dziedzińcu Baletowa Business Park
Staw Głęboki widziany na dziedzińcu Baletowa Business Park © teich
Fasada południowo-zachodnia biurowca niemal wyrasta z wody
Fasada południowo-zachodnia biurowca niemal wyrasta z wody © teich
Drugi staw to miał być  staw Nowe Ługi, przy czym od razu wiedziałem, że może być kłopot z dotarciem. Nowe budynki, osiedla zamknięte, siatki, szlabany , ogrodzenia - tego się spodziewałem. Na szczęście ulica Ługi nie jest wewnątrz strzeżonego osiedla i tym samym dotarłem do ostatniej siatki, ze która widoczne było lustro wody tego stawu.
Staw Nowe Ługi - widoczny z zakończenia ulicy Ługi
Staw Nowe Ługi - widoczny z zakończenia ulicy Ługi © teich
Staw Nowe Ługi- jest co prawda za siatką, ale widać po jej przygięciu, że możńa się tam dostać bliżej wody- nie próbowałem, ostatecznie to prywatna włąsność.
Staw Nowe Ługi- jest co prawda za siatką, ale widać po jej przygięciu, że możńa się tam dostać bliżej wody- nie próbowałem, ostatecznie to prywatna włąsność. © teich
  • DST 35.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 18.42km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 13 kwietnia 2022 Kategoria wwsW

trochę do i odpracowo - wwsW -Jezioro Imielińskie

Akurat wracałem koło Onkologii więc była okazja by dotrzeć nad Jezioro Imielińskie. Dotrzeć to zbyt dużo powiedziane- raczej pojawić się na jego brzegu gdyż linia  przybrzeżna jest gęsto porośnięta trzciną i sitowiem . lustra wody, które ze zdjęć satelitarnych wydaje się dość duże, praktycznie się nie widzi. A  łatwy dostęp jest w zasadzie tylko od południowo wschodniej części od ulicy Roentgena oraz krótkim przełazem od ulicy Makolągwy, reszta to niestety pozagradzane posesje prywatne.
Przybrzeżne zarośla zasłaniają lustro Jeziora Imielińskiego
Przybrzeżne zarośla zasłaniają lustro Jeziora Imielińskiego © teich
Jezioro Imielińskie
Jezioro Imielińskie © teich
W prześwicie trzcin widać lustro wody Jeziora Imielińskiego
W prześwicie trzcin widać lustro wody Jeziora Imielińskiego © teich
Jezioro Imielińskie- jakieś atawistyczne przyzwyczajenie ,że śmieć wrzucony do wody znika. Nie zawsze- prawo Archimedesa działa niezależnie od kultury człowieka.
Jezioro Imielińskie- jakieś atawistyczne przyzwyczajenie ,że śmieć wrzucony do wody znika. Nie zawsze- prawo Archimedesa działa niezależnie od kultury człowieka. © teich
  • DST 38.10km
  • Czas 02:17
  • VAVG 16.69km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 kwietnia 2022 Kategoria wwsW

nextbikowo +wwsW - Jeziorko Czerniakowskie

Krótko , bo akwen dobrze znany. Największy naturalny Warszawy. Częściowo zasilany wodą zbieraną przez kanał W1, co nie zmienia faktu, że poziom wody stale się obniża - cześć wody jest odprowadzana przez kanał główny A . By nie postępowało dalsze obniżanie poziomu lustra wody myśli się o odprowadzeniu wody z drenów EC Siekierki w kierunku Jeziorka a nie tak jak dziś do Wisły. Był również pomysł by odtworzyć przepływ z Jeziorka Wilanowskiego   przez Jeziorko Sielanka do Jeziorka ale ze względu na połączenie z Kanałem Służewieckim są obawy o doprowadzenie syfu, który ten ostatni zbiera płynąc przez południe miasta.
Jezioro Czerniakowskie
Jezioro Czerniakowskie © teich
  • DST 4.00km
  • Czas 00:17
  • VAVG 14.12km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 11 kwietnia 2022

nextbikowo

Jeśli ktoś powątpiewa w trafność przysłów ludowych to wczorajszy dzień (11-04) oddawał w całości głębię doświadczeń ludzkich zawartą w krótkim stwierdzeniu " kwiecień plecień bo przeplata trochę zimy, trochę lata" Pogoda zmieniała się niczym w kalejdoskopie w ciągu postępujących po sobie kwadransów.
Wiosna na Siekierkach 12-04-2022 - zażółciła się forsycja i wierzba płacząca
Wiosna na Siekierkach 12-04-2022 - zażółciła się forsycja i wierzba płacząca © teich
  • DST 6.00km
  • Czas 00:28
  • VAVG 12.86km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 kwietnia 2022 Kategoria wwsW

Odpracowo +zaczątki wwsW* - Jeziorko Sielanka

Ciężko przychodzi mi kręcenie pedałami. Walka z nowym rowerem, nowa pozycją, nowym siodełkiem i dokuczliwym wiatrem. Dość powiedzieć, że trasy , które poprzednio zajmowały mi 1h20' do 1h40' teraz zajmują ponad 2h. Może jednak będzie jakiś progres.
W@arszawskie Muzeum na Woli miało ostatnio przygotowaną wystawę o warszawskich rzeczkach i strumykach. Ta wystawa pchnęła mnie ku własnemu projektowi.
*Ten projekt to w skrócie wwsW - czyli wszystkie wody stojące Warszawy , przy czym na razie narzucam sobie ograniczenie do tego co po  lewej stronie Wisły.
Dziś na otwarcie jeziorko Sielanka. Niewielki akwenik silnie zarastający trzciną i moczarami, dodatkowo podlegający wysychaniu. Choć ostatnio słyszałem o projekcie ponownego połączenia wodnego z Jeziorkiem Wilanowskim co miano by wykonać w ramach modnego ostatnio tematu zwiększania retencji. Dostęp do jeziorka jest łatwy zarówno od Augustówki jak i od Łuczniczej, przy czym samego lustra wody prawie się nie uwidzi, za to dla uszu istny koncert ptasi treli. Oby włodarze miasta zdążyli z rewitalizacją tego zbiornika zanim całkowicie zamieni się w błotny mszar.
Jeziorko Sielanka
Jeziorko Sielanka © teich
Jezioro Sielanka - szuwary, szuwary, szuwary
Jezioro Sielanka - szuwary, szuwary, szuwary © teich
Jezioro Sielanka- pobłyskujące fragmenty wody
Jezioro Sielanka- pobłyskujące fragmenty wody © teich
Kładka w poprzek jeziorka Sielanka, w tle kominy Siekierek
Kładka w poprzek jeziorka Sielanka, w tle kominy Siekierek © teich
Jezioro Sielanka- pomimo opadów i roztopów wody na lekarstwo
Jezioro Sielanka- pomimo opadów i roztopów wody na lekarstwo © teich
  • DST 30.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 14.88km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt szatyn Romek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl