Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2024
Dystans całkowity: | 710.31 km (w terenie 50.00 km; 7.04%) |
Czas w ruchu: | 33:33 |
Średnia prędkość: | 18.22 km/h |
Suma kalorii: | 4290 kcal |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 47.35 km i 2h 34m |
Więcej statystyk |
Czwartek, 25 lipca 2024
Do i odpracowo
Wyjątkowo ciężko pedałowało mi się w czwartek. Nogi słabo pracowały, na Puławskiej praktycznie wszystkie światła na czerwono ( poza Karczunkowską i Kobzy), nieprzyjemny wiatr. Jednym słowem kryzys przejściowy, w domu zjadłem zupę, wypiłem browara, chwilowo położyłem sie na łóźku i obudziłem się po północy. Wziąłem prysznic i wróciłem do łóżka i w piątkowy (dzisiejszy) ranek wstałem z niechęcią do roweru. Zatem dzień cyklopostu.
Dwóch pływaków w Jeziorku Czerniakowskim z kolorowymi pamelkami wskazującymi ich pozycję i przy okazji asekurującymi podczas pływania w otwartych wodach © teich
Dwóch pływaków w Jeziorku Czerniakowskim z kolorowymi pamelkami wskazującymi ich pozycję i przy okazji asekurującymi podczas pływania w otwartych wodach © teich
- DST 61.00km
- Teren 4.00km
- Czas 03:31
- VAVG 17.35km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 lipca 2024
Do i odpracowo
O 5.50 rano było ok 12 stopni, w porównaniu z wcześniejszymi dniami dało się odczuć wyraźny chłód, ale na granicy Piaseczna i Starej Iwicznej już zdejmowałem kurtkę by dalej jechać tylko na krótki rękaw.
Budowa skrzyżowania Dworcowej i Sienkiewicza w Piasecznie - stan na 24-07 © teich
Budowa skrzyżowania Dworcowej i Sienkiewicza w Piasecznie - stan na 24-07 © teich
- DST 64.00km
- Teren 4.00km
- Czas 03:46
- VAVG 16.99km/h
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 lipca 2024
Kategoria znasz li ten kraj
Po Saskiej Kępie śladami Agnieszki Osieckiej
Piosenka " Małgośka" w wykonaniu Maryli Rodowicz, to klasyka polskiej muzyki estradowej, lekki tekst, ponadczasowa muzyka i sama piosenkarka dały polskiej fonografii przebój wszechczasów. Pierwsze wersy "To był maj, pachniała Saska Kępa, szalonym ,zielonym bzem..." wydają się być chyba równie rozpoznawalne jak pierwsze słowa mickiewiczowskiego "Pana Tadeusza". Ale agnieszka Osiecka, była nad wyraz płodną tekściarką (wszak to to samo pokolenie co Wojciech Młynarski) a znacznie prostsze teksty pozwoliły na utrwalenie w świadomości zbiorowej Polaków w większej liczbie niż kolejne strofy naszych wieszczów. Daleko nie szukając ballada "Deszcze niespokojne" w wykonaniu Fettinga to również klasyka , czy "Nim wstanie dzień" w wykonaniu również Fettinga ale z pierwszego polskiego "westernu" "Prawo i pięść" itd itp.
Z jedną piosenką znam ciekawą przygodę przywołaną w "Starorzeczach" pana Antoniego Kroh. Chodzi o "Okularników", która to piosenka powstała w pierwszej połowie lat 60tych na potrzeby STSu i opowiadała o wkraczanie w dorosłe życie studentów.. Tym ciekawym fragmentem piosenki , który nie spodobał się urzędnikom z wydziału kontroli prasy, publikacji i widowisk z Mysiej 2 były ostatnie wersy podczas których , jak to wymyśliła Osiecka:
Wymęczeni, wychudzeni,
z dyplomami już w kieszeni,
odpływają pociągami,
potem żenią się z żonami.
Potem kończą w jakimś mieście
za te polskie tysiąc dwieście.
Itp., itd.,
itd.
Według panów cenzorów takie sformułowanie nie korespondowało z ambicjami Polski Ludowej, gdyż była to ( podobno) na tamte czasy bardzo , bardzo skromna pensyjka. Zażądali więc podwyżki dla wychudzonych i wymęczonych absolwentów szkół wyższych. Pani Agnieszka Osiecka zmieniła zatem tekst tak ,że jest on obecnie znany w formie:
Wymęczeni, wychudzeni,
z dyplomami już w kieszeni,
odpływają pociągami,
potem żenią się z żonami.
Potem wiążą koniec z końcem
za te polskie dwa tysiące.
Itp., itd.,
itd.
Ale ludzie jak to ludzie doskonale wyczuli drugi sens , że ta podwyżka to jednak obniżka. Bo z kolei 2 tysiące wtedy nijak się miało do otrzymywanych poborów i wkrótce ulica warszawska mówiła no tak ona tysiąc i on tysiąc. Ot tak byliśmy kiedyś jako społeczeństwo przekorni wobec władzy.
Wczorajsze popołudnie z temperaturą poniżej 25 st. C. zachęciło mnie do wypadu na Saską Kępę, gdzie już od dawna miałem ochotę zobaczyć tamtejszy pomnik/ rzeźbę poświęcona Agnieszce Osieckiej, której jak wszyscy zapewne wiedzą w maju pachniała okolica bzami. Osobiście, poza jedną wizytą z dzieckiem w szpitalu na Niekłańskiej, nigdy nie byłem w tych okolicach by poszwendać się po uliczkach i próbować odnaleźć czar, któremu oddawała się ta znana autorka wielu polskich piosenek. W zasadzie poza wymienioną rzeźbą oraz napisem na domie , w którym mieszkała innych literalnie nazwanych miejsc nie ma. Te, które odwiedziłem dodatkowo, wynikały z przeczytanej kiedyś propozycji spaceru po Saskiej Kępie śladami Osieckiej. Sama okolica jest bardzo zwarta w zabudowie, z ciasnymi najczęściej jednokierunkowymi uliczkami , w wielu miejscach w kiepskim stanie. Zatem odwiedzone miejsca nie w kolejności ich odwiedzania a w kolejności biegu życia Agnieszki Osieckiej.
Jakubowska 16 - lokal nr 5 to pierwsze mieszkanie wtedy jeszcze malutkiej Agniesi © teich
Jakubowska 14 lokal 2 - do tego lokalu wprowadzili się rodzice Agnieszki Osieckiej w 1945 roku © teich
Saska 101 - tu chodziła do szkoły podstawowej przyszła autorka wielu polskich szlagierów © teich
Obrońców 31- Żeńskie Liceum im Marii Curie-Skłodowskiej, do którego uczęszczała Agnieszka Osiecka i w którym tworzyła pierwsze utwory pod pseudonimem Bożena Ostoja © teich
Dąbrowiecka 25 - ostoja domowa artystki, w której zamieszkiwała wspólnie z mamą Marią © teich
W tym miejscu powinienem wstawić zdjęcie domu Francuska 31, w którym mieściła się ulubiona knajpa Agnieszko Osieckiej - kiedyś "Nadwiślańska", potem "Podhalańska", potem "Cafe Sax" i jeszcze potem "Cafe Baobab" czy ostatecznie "La Caterina". Niestety nawet ta ostatnia knajpa serwująca kuchnię meksykańska nie przetrwała. Zdjęcia brak.
Artystka w spiżowej postaci- Francuska róg Obrońców © teich
Pamiątkowy napis na domie na Dąbrowieckiej © teich
Z jedną piosenką znam ciekawą przygodę przywołaną w "Starorzeczach" pana Antoniego Kroh. Chodzi o "Okularników", która to piosenka powstała w pierwszej połowie lat 60tych na potrzeby STSu i opowiadała o wkraczanie w dorosłe życie studentów.. Tym ciekawym fragmentem piosenki , który nie spodobał się urzędnikom z wydziału kontroli prasy, publikacji i widowisk z Mysiej 2 były ostatnie wersy podczas których , jak to wymyśliła Osiecka:
Wymęczeni, wychudzeni,
z dyplomami już w kieszeni,
odpływają pociągami,
potem żenią się z żonami.
Potem kończą w jakimś mieście
za te polskie tysiąc dwieście.
Itp., itd.,
itd.
Według panów cenzorów takie sformułowanie nie korespondowało z ambicjami Polski Ludowej, gdyż była to ( podobno) na tamte czasy bardzo , bardzo skromna pensyjka. Zażądali więc podwyżki dla wychudzonych i wymęczonych absolwentów szkół wyższych. Pani Agnieszka Osiecka zmieniła zatem tekst tak ,że jest on obecnie znany w formie:
Wymęczeni, wychudzeni,
z dyplomami już w kieszeni,
odpływają pociągami,
potem żenią się z żonami.
Potem wiążą koniec z końcem
za te polskie dwa tysiące.
Itp., itd.,
itd.
Ale ludzie jak to ludzie doskonale wyczuli drugi sens , że ta podwyżka to jednak obniżka. Bo z kolei 2 tysiące wtedy nijak się miało do otrzymywanych poborów i wkrótce ulica warszawska mówiła no tak ona tysiąc i on tysiąc. Ot tak byliśmy kiedyś jako społeczeństwo przekorni wobec władzy.
Wczorajsze popołudnie z temperaturą poniżej 25 st. C. zachęciło mnie do wypadu na Saską Kępę, gdzie już od dawna miałem ochotę zobaczyć tamtejszy pomnik/ rzeźbę poświęcona Agnieszce Osieckiej, której jak wszyscy zapewne wiedzą w maju pachniała okolica bzami. Osobiście, poza jedną wizytą z dzieckiem w szpitalu na Niekłańskiej, nigdy nie byłem w tych okolicach by poszwendać się po uliczkach i próbować odnaleźć czar, któremu oddawała się ta znana autorka wielu polskich piosenek. W zasadzie poza wymienioną rzeźbą oraz napisem na domie , w którym mieszkała innych literalnie nazwanych miejsc nie ma. Te, które odwiedziłem dodatkowo, wynikały z przeczytanej kiedyś propozycji spaceru po Saskiej Kępie śladami Osieckiej. Sama okolica jest bardzo zwarta w zabudowie, z ciasnymi najczęściej jednokierunkowymi uliczkami , w wielu miejscach w kiepskim stanie. Zatem odwiedzone miejsca nie w kolejności ich odwiedzania a w kolejności biegu życia Agnieszki Osieckiej.
Jakubowska 16 - lokal nr 5 to pierwsze mieszkanie wtedy jeszcze malutkiej Agniesi © teich
Jakubowska 14 lokal 2 - do tego lokalu wprowadzili się rodzice Agnieszki Osieckiej w 1945 roku © teich
Saska 101 - tu chodziła do szkoły podstawowej przyszła autorka wielu polskich szlagierów © teich
Obrońców 31- Żeńskie Liceum im Marii Curie-Skłodowskiej, do którego uczęszczała Agnieszka Osiecka i w którym tworzyła pierwsze utwory pod pseudonimem Bożena Ostoja © teich
Dąbrowiecka 25 - ostoja domowa artystki, w której zamieszkiwała wspólnie z mamą Marią © teich
W tym miejscu powinienem wstawić zdjęcie domu Francuska 31, w którym mieściła się ulubiona knajpa Agnieszko Osieckiej - kiedyś "Nadwiślańska", potem "Podhalańska", potem "Cafe Sax" i jeszcze potem "Cafe Baobab" czy ostatecznie "La Caterina". Niestety nawet ta ostatnia knajpa serwująca kuchnię meksykańska nie przetrwała. Zdjęcia brak.
Artystka w spiżowej postaci- Francuska róg Obrońców © teich
Pamiątkowy napis na domie na Dąbrowieckiej © teich
- DST 76.00km
- Teren 2.00km
- Czas 04:12
- VAVG 18.10km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 533kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 lipca 2024
Odpracowo
Kolejny dzień z temperaturami ok 30 st C. lato jak powinno być każdego roku a od Jeziorka Czerniakowskiego gwar się niósł na kilkadziesiąt metrów. Chyba te dwie rodziny bobrów , o których zawsze wspomina Przemek Pasek z fundacji Ja Wisła mają sądne dni. Nie dość ,że woda ciepła, to w wodzie i wokół wody wielki rejwach. Wracając zahaczyłem jeszcze o plantacje malin, chciałem kupić z pięć pojemniczków, niestety nie było w sprzedaży ani jednego. Odmiana wczesna się wyrodziła a późna chyba jeszcze nie zaczęła być w pełni dojrzała
Mikołajek nadmorski chętnie rośnie na piasku, a jego korzenie mogą penetrować na 2 do 3 metrów w głąb piasku © teich
Mikołajek nadmorski chętnie rośnie na piasku, a jego korzenie mogą penetrować na 2 do 3 metrów w głąb piasku © teich
- DST 34.00km
- Czas 01:45
- VAVG 19.43km/h
- Temperatura 30.0°C
- Kalorie 425kcal
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 lipca 2024
Do i odpracowo
Dawno już nie zahaczałem o Las Kabacki, tym razem w drodze powrotnej musiałem zajechać na Kabaty , a stamtąd pojechałem do Moczydłowskiej, którą wbiłem w drogę przecinająca rezerwat na jego długości między Ursynowem a Jagielską na Jeziorkach. W lesie jak zawsze obrodziło spacerowiczami , biegaczami ale również rowerzystami. A w Piasecznie budowa ronda na Dworcowej osiąga kolejny etap rozbabrania.
Budowa skrzyżowania Dworcowej i Sienkiewicza w Piasecznie - stan na 18-07 © teich
Budowa skrzyżowania Dworcowej i Sienkiewicza w Piasecznie - stan na 18-07 © teich
- DST 60.30km
- Teren 2.00km
- Czas 03:20
- VAVG 18.09km/h
- Temperatura 31.0°C
- Kalorie 334kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 lipca 2024
Dopracowo
- DST 28.60km
- Czas 01:27
- VAVG 19.72km/h
- Temperatura 20.0°C
- Kalorie 278kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 lipca 2024
Odpracowo
Kilka dni byłem służbowo na Dolnym Śląsku. Tam upał jeszcze większy niż na Mazowszu. Dawno już powinny w końcu przenieść Bałtyk na południe naszego pięknego kraju, a góry przenieść na północ. Żyjący z turystyki i turyści bardzo by sobie chwalili tę zmianę.
Dzielnica Wisła z mostu łazienkowskiego © teich
Dzielnica Wisła z mostu łazienkowskiego © teich
- DST 27.30km
- Czas 01:33
- VAVG 17.61km/h
- Temperatura 32.0°C
- Kalorie 363kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 lipca 2024
Dopracowo
W Piasecznie kolejny etap modernizacji ulicy Sienkiewicza. Tym razem skrzyżowanie z Dworcową ma być przerobione na rondo. Póki co zerwany został asfalt, zarówno na Sienkiewicza jak i na kawałku dojazdowym Dworcowej, która była modernizowana nie dalej niż 2 lata temu.
Rozpoczęła się na ostro przebudowa skrzyżowania Dworcowej i Sienkiewicza w Piasecznie © teich
Rozpoczęła się na ostro przebudowa skrzyżowania Dworcowej i Sienkiewicza w Piasecznie © teich
- DST 30.00km
- Teren 1.00km
- Czas 01:28
- VAVG 20.45km/h
- Temperatura 24.0°C
- Kalorie 303kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 lipca 2024
Kategoria wwsW
Do i odpracowo przez staw Łużek
Dawno tak mi się dobrze nie spało, dawno tak nie wstawałem wypoczęty, dawno tak poranna jazda nie sprawiała mi satysfakcji.
Kiedyś jeszcze w czasach najprostszych komputerków miałem okazję bawić się trochę programowaniem w języku basic ( było wtedy takie czasopismo Bajtek) na udostępnionym przez kolegę komputerze Sinclar ZX Spectrum, który sprezentowali mu rodzice mieszkający wtedy ( połowa lat 80tych ubiegłego wieku) w Niemczech Zachodnich, gdzie zastał ich stan wojenny. Wtedy m.in wykonałem taki program , który po wprowadzeniu daty urodzenia i daty oczekiwanej pokazywał przebieg sinusoidy fizycznej i psychicznej.
Biorąc pod uwagę dzisiejsze samopoczucie to chyba obydwie te sinusoidy idą w moim przypadku w górę. Powrót miał się dokonać ponownie przez tereny nad Wisłą, ale w Sadyba Best Mall straciłem tak wiele czasu na oddawaniu odzieży i zawinąłem się przez tereny Mokotowa i Okęcia po to by odnaleźć Staw Łużek , który jest w Dawidach niedaleko węzła Lotnisko.
Tyle widać ze stawu Łużek, trzciny i zarośla. © teich
Trochę poświęcenia i niestety niewiele widać poza niewielką przestrzenią porastających wysoko trzcin. Lustra wody niestety nie zobaczyłem ale odhaczam kolejny zbiornik w ramach projektu wwsW
Z zapisków poczynionych przez lata pozostają mi do odwiedzenia w terenie: starorzecze Łosice ( poniżej pałacu natolińskiego, teren zamknięty niestety), łacha Stara Wisła (Wawer), Łacha Kuligowska (Wawer), Zakole Wawerskie, Zalew Bardowskiego (Elsnerów), jezioro Bałsztele (Grochów), staw Czyste ( posesja prywatna Jeziorki), jezioro Torfy (teren leśny w Miedzeszynie), staw Wenecja (gdzieś w Wawrze), Żabie Jezioro ( Wawer), staw Moczydło II ( osiedle zamknięte na Kabatach), sadzawka w Lesie Kabackim, Glinianka pod lasem na Jagielskiej ( niedostępne teren wojskowy), staw Belwederski (wiadomo gdzie), jezioro Lipkowskie ( Jagielska , teren zamkniętego osiedla), stawy Młocińskie (Bielany Tołwińskiego),stawy w parku Bródnowskim, staw w parku Olszyna na Broniewskiego za kościołem św. Ducha,staw w parku Achera ( Włochy przy Dzieci Warszawy) staw w Poleczki Businnes Park, staw Szyja (koło węza lotnisko, trudny terenowo dostęp rowerem) , fosa Cytadeli, fosa fortu Bema i jeszcze raz glinianki Włościańskie i staw w Parku Mokotowskim, obydwa już odwiedzane ale były osuszone.
Zatem jak się dobrze zakręcić to może do końca sezonu rowerowego dam radę dotrzeć do wszystkich pozostałych dostępnych z zewnątrz.
Kiedyś jeszcze w czasach najprostszych komputerków miałem okazję bawić się trochę programowaniem w języku basic ( było wtedy takie czasopismo Bajtek) na udostępnionym przez kolegę komputerze Sinclar ZX Spectrum, który sprezentowali mu rodzice mieszkający wtedy ( połowa lat 80tych ubiegłego wieku) w Niemczech Zachodnich, gdzie zastał ich stan wojenny. Wtedy m.in wykonałem taki program , który po wprowadzeniu daty urodzenia i daty oczekiwanej pokazywał przebieg sinusoidy fizycznej i psychicznej.
Biorąc pod uwagę dzisiejsze samopoczucie to chyba obydwie te sinusoidy idą w moim przypadku w górę. Powrót miał się dokonać ponownie przez tereny nad Wisłą, ale w Sadyba Best Mall straciłem tak wiele czasu na oddawaniu odzieży i zawinąłem się przez tereny Mokotowa i Okęcia po to by odnaleźć Staw Łużek , który jest w Dawidach niedaleko węzła Lotnisko.
Tyle widać ze stawu Łużek, trzciny i zarośla. © teich
Trochę poświęcenia i niestety niewiele widać poza niewielką przestrzenią porastających wysoko trzcin. Lustra wody niestety nie zobaczyłem ale odhaczam kolejny zbiornik w ramach projektu wwsW
Z zapisków poczynionych przez lata pozostają mi do odwiedzenia w terenie: starorzecze Łosice ( poniżej pałacu natolińskiego, teren zamknięty niestety), łacha Stara Wisła (Wawer), Łacha Kuligowska (Wawer), Zakole Wawerskie, Zalew Bardowskiego (Elsnerów), jezioro Bałsztele (Grochów), staw Czyste ( posesja prywatna Jeziorki), jezioro Torfy (teren leśny w Miedzeszynie), staw Wenecja (gdzieś w Wawrze), Żabie Jezioro ( Wawer), staw Moczydło II ( osiedle zamknięte na Kabatach), sadzawka w Lesie Kabackim, Glinianka pod lasem na Jagielskiej ( niedostępne teren wojskowy), staw Belwederski (wiadomo gdzie), jezioro Lipkowskie ( Jagielska , teren zamkniętego osiedla), stawy Młocińskie (Bielany Tołwińskiego),stawy w parku Bródnowskim, staw w parku Olszyna na Broniewskiego za kościołem św. Ducha,staw w parku Achera ( Włochy przy Dzieci Warszawy) staw w Poleczki Businnes Park, staw Szyja (koło węza lotnisko, trudny terenowo dostęp rowerem) , fosa Cytadeli, fosa fortu Bema i jeszcze raz glinianki Włościańskie i staw w Parku Mokotowskim, obydwa już odwiedzane ale były osuszone.
Zatem jak się dobrze zakręcić to może do końca sezonu rowerowego dam radę dotrzeć do wszystkich pozostałych dostępnych z zewnątrz.
- DST 30.00km
- Czas 01:30
- VAVG 20.00km/h
- Kalorie 295kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 8 lipca 2024
Do i odpracowo wałem Wisły
Po raz pierwszy w tym roku skierowałem się do domu nie w ciągu Puławskiej czy Przyczółkowej ale na wysokim prawym wale Wisły. Ilość pieszych pomimo bardzo korzystnej pogody znikoma, ilość rowerzystów na wale również niewielka, ilość śmigantów pod wałem jak zwyczajowo w tych okolicach dostatnia. Okolice Gasów Mekką warszawskich szoszonów są wszak. Nawet nakręciłem komórką krótki film, nie wiedząc jak go wkleić wgrałem na youtuba.
https://youtu.be/0vlHh7M1Irc
https://youtu.be/0vlHh7M1Irc
- DST 70.00km
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze