Informacje

  • Wszystkie kilometry: 48914.14 km
  • Km w terenie: 3443.40 km (7.04%)
  • Czas na rowerze: 97d 06h 34m
  • Prędkość średnia: 19.40 km/h
  • Suma w górę: 7314 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy teich.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 25 czerwca 2014

Dzień indyjski- w Warszawie

Taki plan chodził mi od dłuższego czasu po głowie impulsem do wykonania był podjazd na Ursynów by wciągnąć do katalogu kilka tamtejszych kościołów. a potem już dzień indyjski czy może raczej hinduski.
Najpierw ulica Indiry Gandhi znanej pani premier Indii w okresie bliskiej współpracy obozu socjalistycznego z Indiami. Straciła życie w zamachu. Po jej śmierci stery państwa przejął syn - Rajiv Gandhi, który również stracił życie w zamachu.
Na pierwszy ogień poszła ulica Indiry Gandhi łącząca ulicę Rosoła i KEN
Na pierwszy ogień poszła ulica Indiry Gandhi łącząca ulicę Rosoła i KEN © teich
Po przelocie na Wierzbno kieruję się na kolejną ulicę , której patronem jest hinduski poeta Tagore o wielce skomplikowanym imieniu,
Potem przelot na Wierzbno- ulica Ramjakiegoś Tagore- hinduskiego poety
Potem przelot na Wierzbno- ulica Ramjakiegoś Tagore- hinduskiego poety © teich
Ulica Tagore krzyżuje się z niewielką uliczką, niemal zaułkiem,  mającą za patrona wielkiego człowieka- nie tylko w wymiarze państwa hinduskiego ale całego świata. To ulica Mahatmy Gandhiego.
Dwie krzyżujące sie ulice mające hinduskich patronów
Dwie krzyżujące sie ulice mające hinduskich patronów © teich
Ulica Mahatmy Gandhiego-
Ulica Mahatmy Gandhiego- "przy czym nalezy pamiętac ,że Mahatma to przydomek właściwego imienia nie przytaczam. Jak wiele hinduskich jest nie do zapamiętania © teich
Dalej kieruję się na ulicę Rejtana, gdzie miałem zapisaną siedzibę Ambasady Indii- zonk- tu nic takiego nie ma oprócz posiadłości Dipservice'u, pozostaje zatem kontynuowanie jazdy na Czerniaków w ostatnie miejsce, w poszukiwaniu ulicy Jawaharlala Nehru - ojca Indiry Gandhi, dziadka Rajiva Gandhiego. Nehru w przeciwieństwie do swych potomków zmarł naturalnie.
I na koniec  przedłużenie Gagarina za Czerniakowską czyli Jawaharlala Nehru
I na koniec przedłużenie Gagarina za Czerniakowską czyli Jawaharlala Nehru "Nauczyciela" © teich
Ot i w zasadzie tyle, choć w głowie mi siedziało podjechać na most gdański bo i on ma swój odcisk hinduski. Kręcona ostatni na nim scenę  z filmu Bollywood . Autokar wpadal do rzeki.Ale ,że wieczór stawał się coraz bardziej chłodny pojechałem do domu.
  • DST 73.00km
  • Czas 02:51
  • VAVG 25.61km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie słyszałem do tej pory o takim miejscu, ale i sama Ochoto to dla mnie niepoznanana część miasta(.
teich
- 06:24 piątek, 27 czerwca 2014 | linkuj
Ominąłeś jeden punkt, na Ochocie jest skwer Dobrego Maharadży.
cyt. za www.tvp.info "Nazwa ta upamiętnia maharadżę indyjskiego, Jama Saheba Digvijaysinhji, który podczas II wojny światowej pomógł przetrwać w Indiach setkom polskich dzieci wysiedlonych z Kresów Wschodnich przez Związek Radziecki. W 1942 w obecnym stanie Gudźarat, w Balachadi koło Jamnagaru, niedaleko letniej rezydencji maharadży, powstał wówczas Polish Children Camp. Maharadża, oprócz osobistego wkładu finansowego i własnej pracy, nakłonił także Izbę Książąt Indyjskich, aby przyjęła na siebie dobrowolne zobowiązanie utrzymania pięciuset polskich dzieci do końca II wojny światowej."
yurek55
- 18:21 czwartek, 26 czerwca 2014 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa chnaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl