Informacje

  • Wszystkie kilometry: 48914.14 km
  • Km w terenie: 3443.40 km (7.04%)
  • Czas na rowerze: 97d 06h 34m
  • Prędkość średnia: 19.40 km/h
  • Suma w górę: 7314 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy teich.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 9 września 2022 Kategoria znasz li ten kraj

Płynie Wisła płynie po polskiej krainie - dokończenie etapu 2

Drugi etap był zaplanowany od Skoczowa przez Strumień, Goczałkowice, Grzawę, Brzeszcze do Oświęcimia.
Nagłe pogorszenie pogody spowodowało ,że utknąłem wtedy na ponad godzinę w Goczałkowicach, a niebo nie dawało nadziei na polepszenie warunków atmosferycznych. Z drugiego etapu zrobiła się zatem połówka. 
W ostatnim tygodniu znów pojawiło się zlecenie, tym razem w Dąbrowie Górniczej na Tucznawie. Co miałem zaplanowane do zrobienia w dwa dni z wielkim poświęceniem zrobiłem w dzień i kilka porannych godzin piątku i dzięki temu wygospodarowany czas mogłem przeznaczyć na dokończenie tego co zacząłem w ostatnich dniach czerwca.
Pociągiem udałem się do Goczałkowic i stamtąd już pełen energii ruszyłem z biegiem Wisły.
Peron w Goczałkowicach tym razem wita mnie słońcem zza chmur.
Peron w Goczałkowicach tym razem wita mnie słońcem zza chmur. © teich
Z biegiem Wisły to może zbyt dużo powiedziane, bo w pewnym oddaleniu od niej, ale najbliższym punktem kontrolnym był kościół w Grzawie i nie chciało mi się przejeżdżać na prawy brzeg i jechać przez Czechowice, a głównie przez tereny przemysłowo kopalniane Czechowic, by potem szukać jakiegoś małego mostku by znów powrócić na lewy brzeg.
Dobrze się nie rozpędziłem gdy już byłem na rozstajach w Rudołtowicach, skąd pamiętałem by polną droga kierować się na Grzawę. Tuż za rozstajami widziałem ,że posila się grupa ze 20 kolarzy, przyszło mi do głowy by potwierdzić u nich dalszy przebieg trasy i okazało się ,że nic mi nie podpowiedzą, bo oni po polsku ani trochę. Ale łamanym angielskim dowiedziałem się ,że oni również jadą  w tym samym kierunku ale do Krakowa. Podziękowałem jak umiałem za propozycję posilenia się i napicia i pojechałem pierwszy. Za kilkaset metrów okazało się ,że trzeba przypomnieć sobie pedałowanie po podjazdach by wjechać na wysoki brzeg  pradoliny Wisły.
Na wojewódzkiej  Pszczyna- Brzeszcze - Oświęcim powitał mnie spory ruch ciężarówek, kilka niestety wyprzedzało mnie z minimalnym odstępem i zrobiło mi się nieco cieplej, ale dosłownie po kilku minutach najpierw ujrzałem zabudowania OSP w Grzawie, a potem kierunkowskaz w bok pokazujący dojazd do drewnianego kościoła pw św. Jana Chrzciciela.
Po kilku fotkach pojechałem do gminy Miedźna by podbić książeczkę turystyczną, a tam miła pani powiedziała, że kilometr w bok jest kolejny kościół drewniany w Miedźnej kolejny kilometr w przód kolejny kościół drewniany pw. św. Barbary w Górze.. Słowa te zachęciły i zaciekawiły mnie na tyle, że musiałem wykorzystać okazję i  obejrzeć obydwa. Co mnie miło zaskoczyło , obydwa kościoły miały otwarte wejście do kruchty i można było zobaczyć interesujące wnętrza.
Kościół pw. ścięcia św. Jana w Grzawie gm. Miedźna
Kościół pw. ścięcia św. Jana w Grzawie gm. Miedźna © teich
Kościół pw. św. Klemensa w Miedźnej
Kościół pw. św. Klemensa w Miedźnej © teich
Wnętrze kościoła w Miedźnej
Wnętrze kościoła w Miedźnej © teich
Kościół pw. św. Barbary w Górze gm. Miedżna
Kościół pw. św. Barbary w Górze gm. Miedżna © teich
Wnętrze kościoła pw. św Barbary w Górze, który pełni już chyba tylko funkcję kaplicy cmentarnej.
Wnętrze kościoła pw. św Barbary w Górze, który pełni już chyba tylko funkcję kaplicy cmentarnej. © teich
Po obejrzeniu kościoła w Górze ruszyłem dalej, by za chwilę przekroczyć mostem na Wiśle (widzianej pierwszy raz tego dnia) granicę województwa śląskiego i małopolskiego.
Dalsza droga prowadziła przez Brzeszcze do Oświęcimia.
Wisła płynąca pod mostem łączącym Górę i Śląsk (lewy brzeg) oraz Brzeszcze już w Małopolsce.
Wisła płynąca pod mostem łączącym Górę i Śląsk (lewy brzeg) oraz Brzeszcze już w Małopolsce. © teich
W Brzeszczach jeszcze rzut oka na kościół pw. św. Urbana oraz bokiem tamtejszej kopalni udałem się w planach przez Harmęże do Oświęcimia.
Kościół pw. św. Urbana w Brzeszczach
Kościół pw. św. Urbana w Brzeszczach © teich
Wnętrze kościoła pw. św. Urbana w Brzeszczach
Wnętrze kościoła pw. św. Urbana w Brzeszczach © teich
Wieża wyciągowa kopalni Brzeszcze
Wieża wyciągowa kopalni Brzeszcze © teich
Niestety remont przejazdu pod torami kolejowymi skierował mnie na objazd drogą wojewódzką bezpośrednio do Oświęcimia. Droga krótsza, ale to znów ten sam ruch ciężarówek i gęsty osobówek. Jak tylko była możliwość natychmiast zjechałem na ścieżkę rowerową i dalej już w kierunku obozów koncentracyjnych. Pomimo, że już po wakacjach to jednak bardzo wielu turystów chcących zobaczyć te miejsca ludzkich tragedii.
Tor dojazdowy do obozu w Brzezince.
Tor dojazdowy do obozu w Brzezince. © teich
Nie oglądałem od środka. Byłem kiedyś na Majdanku i w Sztutowie, nie byłem aż tak ciekawy jak tutaj wyglądała najgorsza z możliwych twarz socjalistów niemieckich.
Spod Brzezinki pojechałem jeszcze na ujście Przemszy do Wisły czyli zerowy kilometr Wisły od którego liczy się jej bieg jako rzeki żeglownej. Tak więc po przejechaniu  107 kilometrów osiągnąłem punkt zerowy Wisły.
Dojechałem do kilometra zerowego Wisły, teraz już nadbrzeżne słupki będą mi pokazywać jak daleko odjechałem od ujścia Przemszy
Dojechałem do kilometra zerowego Wisły, teraz już nadbrzeżne słupki będą mi pokazywać jak daleko odjechałem od ujścia Przemszy © teich
Wisła tuż po połączeniu z Przemszą , w oddali kominy zakładów chemicznych w Oświęcimiu Dworach
Wisła tuż po połączeniu z Przemszą , w oddali kominy zakładów chemicznych w Oświęcimiu Dworach © teich
Godzina nie była jeszcze późna i w głowie zaświtała myśl by pociągnąć jeszcze  do Zatoru, szczególnie ,że przejeżdżałem przez miejsce gdzie zaczyna się małopolski odcinek Wiślanej Drogi Rowerowej, a to co widziałem zapowiadało superkomfortową jazdę. Choć z Oświęcimia do Zatoru jest 16 km, to wzdłuż meandrującej Wisły okazało się to coś ponad 20 kilometrów. Ale jazda stanowiła czystą przyjemność.
Początek Małopolskiej Wiślanej Trasy Rowerowej
Początek Małopolskiej Wiślanej Trasy Rowerowej © teich
Taką ścieżką jedzie się podobno ( mam nadzieję to sprawdzić) aż po Szczuczyn
Taką ścieżką jedzie się podobno ( mam nadzieję to sprawdzić) aż po Szczuczyn © teich
Pod Zatorem przeprawiam się znów na drugi brzeg Wisły po moście nad śluzą Podolsze i dalej na rynek w Zatorze. Tam jeszcze fotki z kościołem pw. św. Jerzego w roli głównej oraz kilka fotek położonego tuż obok książęcego zamku.
Przed miejscowością  Podolsze Wisła została przegrodzona jazem i elektrownią wodną Smolice, ruch statków jest możliwy przez śluzę i kanał po prawej stronie Wisły
Przed miejscowością Podolsze Wisła została przegrodzona jazem i elektrownią wodną Smolice, ruch statków jest możliwy przez śluzę i kanał po prawej stronie Wisły © teichWejście do śluzy Podolszyn od strony górnej wody
Wejście do śluzy Podolszyn od strony górnej wody © teich
Zator - kościół pw. świętych  Wojciecha i Jerzego w głębi słabo widoczny na zdjęciu  zamek książęcy
Zator - kościół pw. świętych Wojciecha i Jerzego w głębi słabo widoczny na zdjęciu zamek książęcy © teich
A do Oświęcimia powrót drogą krajową 44, której również nie polecam ze względu na liczne samochody ciężarowe i brak asfaltowego pobocza..
Zakończenie w Oświęcimiu na przystanku autobusów do Tychów
Usatysfakcjonowanie  tym etapem maksymalne.  Tego mi trzeba było.
Przy okazji dopisania paru gmin okazało się , że wylądowałem na niechlubnym 666 miejscu w zestawieniu zdobywców gmin.
Po tej wycieczce wskoczyłem na niechlubne miejsce nr 666 w zestawieniu
Po tej wycieczce wskoczyłem na niechlubne miejsce nr 666 w zestawieniu "Zaliczgmine" © teich

  • DST 75.30km
  • Teren 1.00km
  • Czas 04:12
  • VAVG 17.93km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Globtroter z Ciebie! Ja mam 337 gmin.
yurek55
- 16:29 czwartek, 22 września 2022 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iemja
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl