Środa, 4 grudnia 2013
Dziś wspomnienie świętej Barbary- patronki....wielu przysłów ludowych
O patronce dzisiejszego dnia można przeczytać tutaj garść informacji. Chyba najbardziej znana postać świętej. świętego w Polsce, kiedy od czasów Gierka kult górnictwa miał swe liczne odzwierciedlenie w środkach masowego przekazu. Warto przypomnieć ,że to jedyne imię, które pojawia się w naszym hymnie- ".... mówi ojciec do swej Basi mocno zapłakany, słuchaj Basiu pono nasi bija w tarabany .."
Ale jako się napisało święta Barbara patronuje licznym przysłowiom ludowym . Najbardziej znane to zdaje się "Gdy Barbara po wodzie Święta po lodzie, gdy Barbara po lodzie Święta po wodzie." Ja dodam od siebie jeszcze zbliżone w duchu 'Gdy w Barbarę pada - zima ostra się zapowiada". Póki co nie pada , dzień zacząłem przy minus 6, i słonecznej pogodzie co tak naprawdę nie wiadomo jakiej pogodzie wróży w Boże Narodzenie. Może inne zatem przysłowie 'Kiedy na św. Barbarę błoto, będzie zima jak złoto" - u mnie błota nie ma, czyżby i zimy miało nie być(Hurra!!)? I w tym samym duchu "Gdy w świętą Barbarę ostre mrozy, to na zimę gotuj wozy, a gdy roztajanie, każ opatrzyć sanie" - i tu już jest zagwozdka- bo jest i poranny mróz jest i roztajanie w ciągu dnia, czyli na Seweryna (8 stycznia) jest zima lub jej ni ma.
I na koniec powiedzenie "wyjść jak Barbara na Trynach" niby to samo znaczy co "wyjść jak Zabłocki na mydle" ale skąd taka etymologia nie mam pojęcia, chętnie dowiem się jak ktoś może to wyjaśnić.
I ostatnie nawiązanie do świętej Barbary- jej rzeźba umieszczona przy ulicy Ludnej w Warszawie to dla mnie jedna z wizytówek warszawskiego Solca.
Rowerowo całkiem sympatycznie - do pracy dojechałem w 30 minut i 8 sekund czyli o jakieś 4 minuty krócej niż w ostatnich wielu dniach, myślę ,że to przez mróz. Jak wiedzą wszyscy , którzy chodzili na fizykę wraz ze spadkiem temperatury ciała się kurczą, widocznie droga do pracy też uległa skróceniu i zapewne dlatego 4 minuty oszczędności. Ciekawe czy na okoliczność skrócenia szyn szybciej dojeżdża się zimą do pracy tramwajem w porównaniu do lata?
Po południu na chwilę wpadłem na dworzec PKP w Piasecznie, widzę , ilość rowerów czepianych do stojaków zmniejszyła się ale dalej są one obecne.
Znaczy nie straszne nam zimowe chłody. Ostatnie 6 kilometrów pod całkiem spory wiatr. Rzut oka na termometr w domu +1!
Ale jako się napisało święta Barbara patronuje licznym przysłowiom ludowym . Najbardziej znane to zdaje się "Gdy Barbara po wodzie Święta po lodzie, gdy Barbara po lodzie Święta po wodzie." Ja dodam od siebie jeszcze zbliżone w duchu 'Gdy w Barbarę pada - zima ostra się zapowiada". Póki co nie pada , dzień zacząłem przy minus 6, i słonecznej pogodzie co tak naprawdę nie wiadomo jakiej pogodzie wróży w Boże Narodzenie. Może inne zatem przysłowie 'Kiedy na św. Barbarę błoto, będzie zima jak złoto" - u mnie błota nie ma, czyżby i zimy miało nie być(Hurra!!)? I w tym samym duchu "Gdy w świętą Barbarę ostre mrozy, to na zimę gotuj wozy, a gdy roztajanie, każ opatrzyć sanie" - i tu już jest zagwozdka- bo jest i poranny mróz jest i roztajanie w ciągu dnia, czyli na Seweryna (8 stycznia) jest zima lub jej ni ma.
I na koniec powiedzenie "wyjść jak Barbara na Trynach" niby to samo znaczy co "wyjść jak Zabłocki na mydle" ale skąd taka etymologia nie mam pojęcia, chętnie dowiem się jak ktoś może to wyjaśnić.
I ostatnie nawiązanie do świętej Barbary- jej rzeźba umieszczona przy ulicy Ludnej w Warszawie to dla mnie jedna z wizytówek warszawskiego Solca.
Rowerowo całkiem sympatycznie - do pracy dojechałem w 30 minut i 8 sekund czyli o jakieś 4 minuty krócej niż w ostatnich wielu dniach, myślę ,że to przez mróz. Jak wiedzą wszyscy , którzy chodzili na fizykę wraz ze spadkiem temperatury ciała się kurczą, widocznie droga do pracy też uległa skróceniu i zapewne dlatego 4 minuty oszczędności. Ciekawe czy na okoliczność skrócenia szyn szybciej dojeżdża się zimą do pracy tramwajem w porównaniu do lata?
Po południu na chwilę wpadłem na dworzec PKP w Piasecznie, widzę , ilość rowerów czepianych do stojaków zmniejszyła się ale dalej są one obecne.
Rowery pod stacją w Piasecznie© teich
Znaczy nie straszne nam zimowe chłody. Ostatnie 6 kilometrów pod całkiem spory wiatr. Rzut oka na termometr w domu +1!
- DST 30.00km
- Czas 01:21
- VAVG 22.22km/h
- Temperatura -6.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Faktycznie górnictwo jest jakoś tak patetycznie wykreowane. Sprzedaż rodzimego węgla spada, Rosyjski jest tańszy o 200zł na tonie, co Wy na to? Pomożecie?
DaruS - 16:28 piątek, 6 grudnia 2013 | linkuj
Do pociągu lepiej dojechać rowerem, niż z buta zasuwać kilka kilometrów. Myślę, że to kwestia konieczności, a nie wyboru.
A co do poprawienia rekordu trasy, to może dlatego, że zimne powietrze mniejszy opór stawia? ;) yurek55 - 21:42 środa, 4 grudnia 2013 | linkuj
Komentuj
A co do poprawienia rekordu trasy, to może dlatego, że zimne powietrze mniejszy opór stawia? ;) yurek55 - 21:42 środa, 4 grudnia 2013 | linkuj