Poniedziałek, 8 września 2014
Powsin po raz drugi
Po raz pierwszy miałem nieprzyjemność spotkania chama w samochodzie, który najpierw przez blisko 200 metrów jechał za mną trąbiąc, potem wyprzedzając zajechał mi drogę swoim przodem zmuszając do mocnego hamowania.. Na szczęście anuoł stróż był z mną.,
- DST 60.00km
- Czas 02:24
- VAVG 25.00km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Wzięłabym kamień i rzuciłabym mu w szybkę albo w piękną blachę. i wjechałabym w las ....nienawidzę takich pustych głąbów za kierownicą
Katana1978 - 19:23 poniedziałek, 8 września 2014 | linkuj
Komentuj