Czwartek, 4 sierpnia 2016
Gdańsk Sopot-Gdynia molo południowe -Sopot -Gdańsk
Ta wycieczka uświadomiła mi jedno. Gdynia leży w górach. Przebijanie się przez Klif Orłowski, przez Kępę Redłowską, Przez Wzgórze św. Maksymiliana dało mi trocę w kość, jechałem na zwykłym rowerze z wypożyczalni dobrym na ściezki rowerowe, których w trójmieście jest multum ale nie na podjazdy terenowe na wymienione górki (poza wzgórzem św, Maksymiliana, na które podjechać można wygodnym asfaltem). A zjazd (w drodze powrotnej podjazd) od Orląt Lwowskich ścieżką terenową do parkingu redłowskiego przy bulwarze nadmorskim godny jest nóg Mai Włoszczowskiej.
Start z mola w Brzeźnie , potem Przymorze, Jelitkowo, Sopot, Redłowo, aż na końcu w prawej części widoczny cel- molo południowe w Gdyni © teich
Po plaży oczywiście nie jechałem ale nadbrzeżną ścieżką rowerową.. A na powyższym zdjęciu plaża gdańska przed 6 rano. Pas nadwodny był bronowany codziennie o świcie.
Start z mola w Brzeźnie , potem Przymorze, Jelitkowo, Sopot, Redłowo, aż na końcu w prawej części widoczny cel- molo południowe w Gdyni © teich
Po plaży oczywiście nie jechałem ale nadbrzeżną ścieżką rowerową.. A na powyższym zdjęciu plaża gdańska przed 6 rano. Pas nadwodny był bronowany codziennie o świcie.
- DST 33.00km
- Teren 12.00km
- Czas 03:39
- VAVG 9.04km/h
- Podjazdy 108m
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Mnie też pomorskie górki dały w kość w tym roku. Kolano dopiero po dwóch tygodnia doszło do siebie.
yurek55 - 19:46 wtorek, 9 sierpnia 2016 | linkuj
Komentuj