Piątek, 5 maja 2017
dopracowo
Ciuchy rowerowe leżały od środowego wieczoru. Wczoraj obudził mnie padający gęsto deszcz. Nie było najmniejszego sensu jechać rowerem. Ale ciuchów nie chowałem , jak wstałem rano i zobaczyłem ,że nie pada wiedziałem ,że musze dziś pokręcić pedałami. Jechało się przednie, wilgotno i ciepło, w lesie pełno wody w Piasecznie na szczęście kałuże już ustąpiły dojechałem więc do pracy bez zamoczenia butów. A potem około 9 tej zaczęło świecić słońce co mam nadzieję wróży w końcu odmianę pogody. Kiedyś ta wiosna ciepła musi przyjść , może to właśnie te dni najbliższe będą pod znakiem słonecznej pogody.
Rajskie jabłonki zdobia miasta swoim kwieciem © teich
Zabytkowa limuzyna en face - okolice placu Rembowskiego © teich
I ta sama limuzyna z profilu © teich
Statuetka producenta niczym galion na żaglowcu © teich
Cóż to za reprezentacyjne auto?
Rajskie jabłonki zdobia miasta swoim kwieciem © teich
Zabytkowa limuzyna en face - okolice placu Rembowskiego © teich
I ta sama limuzyna z profilu © teich
Statuetka producenta niczym galion na żaglowcu © teich
Cóż to za reprezentacyjne auto?
- DST 71.00km
- Czas 03:32
- VAVG 20.09km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj