Informacje

  • Wszystkie kilometry: 48914.14 km
  • Km w terenie: 3443.40 km (7.04%)
  • Czas na rowerze: 97d 06h 34m
  • Prędkość średnia: 19.40 km/h
  • Suma w górę: 7314 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy teich.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Piątek, 28 lipca 2017

Zlewa na całego

Dzień upłynął pod znakiem wilgoci mówiąc najdelikatniej. Rano zdecydowałem się pojechać do pracy rowerem pomimo delikatnego deszczyku, bo prognozy na dzień były raczej optymistyczne , tylko ok 18 miało powtórnie zacząć padać. Więc do pracy dojechałem w wilgotnym ubraniu i zamiast wywiesić na słońcu do wyschnięcia pozostawiłem w szafce, w której niestety nie wyschły. Przez cały czas pracy obserwowałem jak narasta ciepło na zewnątrz i jak coraz śmielej operuje słońce, a każda wizyta kuriera i wychodzenie na dwór umacniały mnie w przekonaniu,że nadchodzi wyczekiwana fala upałów., po 16 tej założyłem więc wilgotne ( i niestety śmierdzące) ciuchy i kontemplując zalane słońcem choć całkiem puste ,jeziorko Czerniakowskie ruszyłem by w trakcie powrotu do domu wyhaczyć jeszcze kilka tablic Tchorka, Jakoś tak byłem  przekonany o poprawie pogody ,że zupełnie nie zwróciłem uwagi co się dzieje na niebie. Na początku pojechałem w okolice Belgijskiej i Puławskiej 71. Tam na 5 odwiedzonych tablic tylko dwie były tymi , które poszukiwałem.
Puławska 71 - pierwsza z dzisiejszych tablic
Puławska 71 - pierwsza z dzisiejszych tablic © teich
Druga tablica niedaleko - na Belgijskiej
Druga tablica niedaleko - na Belgijskiej © teich
Potem jeszcze odwiedziłem Olesińską i  Dąbrowskiego, tam nie miałem kłopotu z znalezieniem tablic.
Trzecia z tablic tym razem na Olesińskiej
Trzecia z tablic tym razem na Olesińskiej © teich
Ostatnia piątkowa na Dąbrowskiego- wszystko jeszcze suche i poza niebem nic nie sugeruje,że za kwadrans Warszawa znów popłynie
Ostatnia piątkowa na Dąbrowskiego- wszystko jeszcze suche i poza niebem nic nie sugeruje,że za kwadrans Warszawa znów popłynie © teich
Kłopot pojawił się gdy spojrzałem na niebo- należało Natychmiast wracać do domu.  I tego czasu bez deszczu miałem na dojechanie do Lotników. Tam złapały mnie na światłach wielkie krople deszczu i gdy tak stałe przywdziewając na siebie foliową kurteczkę rozpoczęła się burza, którą w zamyśle miałem przeczekać pod zadaszeniami bazarku przy Smyczkowej.
Początek ulewy- ratuj się kto może pod parasol
Początek ulewy- ratuj się kto może pod parasol © teich
Już pod parasolem , ale wcale nie sucho
Już pod parasolem , ale wcale nie sucho © teich
Do tej pory był deszcz teraz zrobiła się ulewa
Do tej pory był deszcz teraz zrobiła się ulewa © teich
Niepokój mój od samego początku budziło to,że burza przyszła bez wiatru co rokowało,że szybko nie przejdzie( nie będzie przewiana). I niestety miałem rację, po niema godzinnym przeczekiwaniu, które nic nie dało musiałem w końcu ruszyć do domu , bo oczekiwałem na fachowca w okolicach godziny 19 tej..Jeszcze prze kilka minut rozważałem czy jechać mimo ulewy ras przygasającej a raz wzmagającej się czy tez wykonać manewr księgowego i zapakować się do 709. Przekonałem się by wsiąść do autobusu i... pojechałem rowerem przez deszcz i Warszawę.  Nie  zdecydowałem się by jechać po Puławskiej tylko całą drogę aż do Karczunkowskiej jechałem swoją  kolarką po marnej jakości chodnikach. W okolicach kościoła w Pyrach byłem już kompletnie mokry i od tego miejsca deszcz zmienił się w ulewę co trwało do wysokości budowanej cerkwi w Mysiadle. Potem znów mały deszczyk i tak do Piaseczna , gdzie kolejna fala burzy przeszła mi nad głową , ponieważ od Pyr i tak już bardziej mokry  być  nie mogłem jechałem konsekwentnie do domu mając za nic kolejne pioruny i fale deszczu. Ciekawe co myśleli na mój temat mijani kierowcy i piesi?. Do domu dotarłem w deszczu , który jeszcze padał na zmianę z laniem przez dobrą godzinę.. Jednym słowem dzień pod znakiem wilgoci- delikatnie mówiąc.
Wszystkie kilometry chodnikowe zapisuję jako jazdę terenową.
  • DST 63.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 03:52
  • VAVG 16.29km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl