Wtorek, 27 sierpnia 2019
Dopracowo
Korba po poniedziałkowym dokręceniu sprawuje się całkiem dobrze. Na razie podróżuję bez większego zaufania i z dyżurnym kluczem w kieszeni, ale również bez zauważalnego luzu. Tak jak codziennym rytuałem jest podpompowywanie kół, tak dochodzi jeszcze dokręcenie korby.
Poranek 26 sierpnia godzina 7.00 Energetyczna róg Puławskiej w oczekiwaniu na zielone światło © teich
Poranek 26 sierpnia godzina 7.00 Energetyczna róg Puławskiej w oczekiwaniu na zielone światło © teich
- DST 31.00km
- Czas 01:34
- VAVG 19.79km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Kiedy w dzieciństwie połamałem ramę, a nie wyobrażałem sobie wakacji bez roweru rodzice na prędce kupili mi górala w markecie. Pamiętam, że też był problem z korbą i rozwiązał to pewien pan w warsztacie samochodowym i spawarka :p jednak tam było wszystko stalowe i nie było szkoda zepsuć. Korba wytrzymała tyle co rower czyli 2 miesiące wakacji. Później nie było już czego naprawiać :p
DaruS - 16:56 środa, 28 sierpnia 2019 | linkuj
Komentuj