Piątek, 6 stycznia 2023
Nocne polesie
O ile dobrze zapamiętałem od 11 lat ponownie wrócił dzień wolny w Święto Objawienia Pańskiego potoczni zwane nie wiedzieć czemu świętem trzech króli ( ani nie było ich trzech, ani sześciu , ani żadnego innego bo według Nowego Testamentu byli to Mędrcy i w dodatku nigdzie nie jest w biblii przytoczona ich liczba) i po porannej mszy okazało się ,że mam na tyle czasu by zając się przygotowaniem obiadu, odwiedzeniem teściowej i co mnie zaskoczyło starczyło również czasu na przejażdżkę rowerową. Niestety przyroda nie chciał współpracować i na wyjazd po lesie wybrałem się w zapadających ciemnościach. Na szczęście jasna niemal będąca w pełni, tarcza księżyca rozświetlała częściowo teren, reszty dopełniała lampka rowerowa. Co ciekawe nie byłem w lesie jedyny, wieczorne dukty przemierzał jeszcze jogger z psem oraz rowerzysta na ebiku. Poza tym mrocznie i wilgotno, na szczęście bez błota .
Tyle widać co oświetli lampka i łysy © teich
Tyle widać co oświetli lampka i łysy © teich
- DST 10.00km
- Teren 7.00km
- Czas 00:38
- VAVG 15.79km/h
- Kalorie 290kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj