Poniedziałek, 20 marca 2023
Na cmentarz
Różne rzeczy woziłem rowerem, od worka z ziemniakami po piły łąńcuchowe. Tym razem z wiązanką.
Podróż w dużej części przez Lasy Chojnowskie. Wydawało mi sie ,że już je poznałem na wylot , a tu niespodzianka - na istniejącej od lat ścieżce przyrodniczej wyznaczony jest przystanek "Zatopiony las". Bardzo urokliwe miejsce, aż trzeba było się zatrzymać na dymka.
Zatopiony las - przystanek na ścieżce przyrodniczej © teich
Rozdarta sosna- tak mi się skojarzyło z " Ludźmi bezdomnymi" Żeromskiego © teich
Urocze miejsce, póki nie ma komarów © teich
Podróż w dużej części przez Lasy Chojnowskie. Wydawało mi sie ,że już je poznałem na wylot , a tu niespodzianka - na istniejącej od lat ścieżce przyrodniczej wyznaczony jest przystanek "Zatopiony las". Bardzo urokliwe miejsce, aż trzeba było się zatrzymać na dymka.
Zatopiony las - przystanek na ścieżce przyrodniczej © teich
Rozdarta sosna- tak mi się skojarzyło z " Ludźmi bezdomnymi" Żeromskiego © teich
Urocze miejsce, póki nie ma komarów © teich
- DST 23.10km
- Teren 18.00km
- Czas 02:05
- VAVG 11.09km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 812kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj