Piątek, 16 lutego 2024
Na Drogę Krzyżową
Jakoś ciężko mi w tym roku wskoczyć na rower by zacząć pokonywać kolejne kilometry, dla własnej satysfakcji , dla przepalenia kalorii, dla zdrowia.
Tym, razem udało mi się wyjść z pracy pół godziny wcześniej co przełożyło się na to ,że w domu byłem szybciej o 45 minut.
Wskoczyłem w kurtkę odblaskową i spodnie dresowe i pojechałem na drogę krzyżową do kościoła. Przy okazji drażniąc ucho strasznymi zgrzytami od napędu roweru. Dobrze ,ze było ciemno, mniejszy był wstyd.
Wielkopostne klimaty © teich
Tym, razem udało mi się wyjść z pracy pół godziny wcześniej co przełożyło się na to ,że w domu byłem szybciej o 45 minut.
Wskoczyłem w kurtkę odblaskową i spodnie dresowe i pojechałem na drogę krzyżową do kościoła. Przy okazji drażniąc ucho strasznymi zgrzytami od napędu roweru. Dobrze ,ze było ciemno, mniejszy był wstyd.
Wielkopostne klimaty © teich
- DST 17.00km
- Czas 01:10
- VAVG 14.57km/h
- VMAX 25.00km/h
- Temperatura 7.0°C
- Kalorie 336kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Wiedziałem, że go znam, ale widywałem go zawsze w dzień. dzięki.
yurek55 - 17:08 czwartek, 22 lutego 2024 | linkuj
Poznaję ten kościół, widziałem go wiele razy, a nazwy miejscowości nie mogę sobie przypomnieć, pomożesz?
Mnie też trudno się zmobilizować do jazdy, dopiero 1200 km mam w tym roku. yurek55 - 17:53 poniedziałek, 19 lutego 2024 | linkuj
Komentuj
Mnie też trudno się zmobilizować do jazdy, dopiero 1200 km mam w tym roku. yurek55 - 17:53 poniedziałek, 19 lutego 2024 | linkuj