Poniedziałek, 9 maja 2011
dom-praca-dom
Pechowy dzień, złapało mnie przeziębienie, potem dziura w dętce,a wracałem z temperaturą +38. Cirrus + eferalgan 500 dziś znów podróż rowerem . W życiu trza twardem być nie mientkim.
- DST 28.00km
- Czas 01:15
- VAVG 22.40km/h
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj