Czwartek, 18 kwietnia 2013
Kochajmy drewniaki tak szybko odchodzą w nicość.
Tym razem , krótki przejazd przez Piaseczno. Obiektywem aparaty utrwaliłem najnowszy zabytek piaseczyński
Jedynie ten kolor ni to róż ni łososiowy jakoś mi nie pasuje do powagi zabytku. Od ronda zjżdżając w dól ku Żabieńcowi jeszcze rzut oka na architekturę wysublimowanej estetyki, naturalności budulca i cieszące oko proporcje ostatnich już w Piasecznie kilku drewnianych domów, które do dziś urzekają pięknem. Czy tylko mnie?
Jeszcze nie wszystko zostało rozebrane i spalone. Jeszcze nie wszystko znikło pod pierzynką styropianu i kolorowych tynków cienkowarstwowych.
Otóż i on w kwietniowe słoneczne popołudnie© teich
Jedynie ten kolor ni to róż ni łososiowy jakoś mi nie pasuje do powagi zabytku. Od ronda zjżdżając w dól ku Żabieńcowi jeszcze rzut oka na architekturę wysublimowanej estetyki, naturalności budulca i cieszące oko proporcje ostatnich już w Piasecznie kilku drewnianych domów, które do dziś urzekają pięknem. Czy tylko mnie?
Pierwszy z domów , prosty ale cieszący oko© teich
A ten z kolei to piaseczyński przykład "świdermajera". Cudo© teich
i ostatni ale last but not least - równie szlachetnej postaci© teich
Jeszcze nie wszystko zostało rozebrane i spalone. Jeszcze nie wszystko znikło pod pierzynką styropianu i kolorowych tynków cienkowarstwowych.
- DST 35.00km
- Teren 3.00km
- Czas 01:35
- VAVG 22.11km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Lubie tamtędy jeździć, chociaż ostatnio ominąłem skrót do Żabieńca, myślę, że przy ujściu Zielonej do Jeziorki jest niezłe rozlewisko.
surf-removed - 17:29 piątek, 19 kwietnia 2013 | linkuj
Komentuj