Poniedziałek, 13 stycznia 2014
Posolony i popiaszczony.
Poranek ciemny, choć chmur nie było a kolejny tydzień witało gwiaździste niebo.. Zapowiedź przymrozków i długie, zapewne nudne, oczekiwanie przez służby drogowe przejawów zimy , spowodowały ich nadaktywność po wczorajszych prognozach pogody. Na odcinku trzech kilometrów spotkałem dwa pługi ostro siejące piaskiem z solą. Te drugie spotkanie niestety polegało na wyprzedzeniu mnie przez jedną z takich solarek i dostałem całkiem spora dawką piachu i bryłek czegoś (soli?) po kulasach. Spodnie całe zafajdolone, ale służby drogowe walczą z gołoledzią , że ho!
Powrót przez kilka waypontów i w dużej części p[rzez lasy chojnowskie, niektóre drogi jeszcze ciągle błotniste, choć górna powierzchnia ściśnięta przez mróz. Jednak pod wpływem ciężaru roweru i mojego zmarzlina zapadała się i koło grzęzło. Jazda jak na flaku, w jednym miejscu droga zatarasowana przez wywrócone świerki, Nie wiem czy to złodzieje choinek tak powalili drzewa czy to może pod wpływem Ksawerego? Faktem jest , że przedzierając się na piechotę przez powalone drzewa straciłem opaskę odblaskową zapiętą na kostce i lampkę nakręcaną na wentyl.
Przy okazji sprawdziłem nowe odblaskowe rękawiczki, które byłem zakupiłem w ostatnią sobotę w Juli. Od razu wyszły dwie wady- nie są zbyt ciepłe i nie można nimi tak wygodnie otrzeć nosa czy oczu jak rękawiczkami z polaru. Zastanawiam się co z nimi zrobić , zwrócić czy zostawić?
Powrót przez kilka waypontów i w dużej części p[rzez lasy chojnowskie, niektóre drogi jeszcze ciągle błotniste, choć górna powierzchnia ściśnięta przez mróz. Jednak pod wpływem ciężaru roweru i mojego zmarzlina zapadała się i koło grzęzło. Jazda jak na flaku, w jednym miejscu droga zatarasowana przez wywrócone świerki, Nie wiem czy to złodzieje choinek tak powalili drzewa czy to może pod wpływem Ksawerego? Faktem jest , że przedzierając się na piechotę przez powalone drzewa straciłem opaskę odblaskową zapiętą na kostce i lampkę nakręcaną na wentyl.
Przy okazji sprawdziłem nowe odblaskowe rękawiczki, które byłem zakupiłem w ostatnią sobotę w Juli. Od razu wyszły dwie wady- nie są zbyt ciepłe i nie można nimi tak wygodnie otrzeć nosa czy oczu jak rękawiczkami z polaru. Zastanawiam się co z nimi zrobić , zwrócić czy zostawić?
- DST 32.00km
- Teren 10.00km
- Czas 02:12
- VAVG 14.55km/h
- Temperatura -2.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Przez lasy jakieś się przebijasz jakby dróg normalnych nie było:) A sól konserwuje, tak że spoko
yurek55 - 21:03 poniedziałek, 13 stycznia 2014 | linkuj
Komentuj