Środa, 15 stycznia 2014
nocny rekonesans
Wracając wieczorem samochodem od Tarczyna całą drogę jechałem nie szybciej niż 40km/h i do tego przy każdym delikatnym naciśnięciu hamulca reagował ABS, istne lodowisko, choć służby miejskie już od kilku tygodni zapewniały o przygotowaniu do zwalczania skutków zimy na drogach., a na czwartek miałem zaplanowany dojazd rowerem do pracy. W przerwie niezwykle emocjonującego meczu Polska - Francja dla ochłonięcia wyszedłem na rowerowy rekonesans. Jego wyniki nie pozostawiły złudzeń -ślisko w porywach do okropnie ślisko. Nie dało rady złożyć się w zakręt ,ani mocniej nacisnąć pedały, natychmiast następował uślizg tylnego koła. Nieliczne samochody jechały z prędkością zbliżoną do mojej na rowerze. Pozostałe kilometry zrobiłem na polnej drodze, na szorstkim śniegu nie było kłopotu z jazdą, a świat w bieli wyglądał nocą tak uroczo, że zdążyłem na ostatnie 10 minut meczu.
- DST 7.00km
- Teren 6.00km
- Czas 00:34
- VAVG 12.35km/h
- Temperatura -2.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Trzeba jeździć na miękkim przełożeniu, skręcać z prędkością 5km/h, zaczynać hamowanie 20 metrów wcześniej etc :)
yurek55 - 19:47 czwartek, 16 stycznia 2014 | linkuj
Komentuj