Piątek, 6 czerwca 2014
Kielce- Nowa Huta (wieś, nie huta)
Ze względu na przekropną pogodę zdecydowałem się by po małej pętli podradomskiej skrócić dystans kolejnej tego dnia wycieczki i zamiast wariantu ze Skarżyska Kamiennej do Nowej Huty pojechać połowę dystansu i wyruszyć z Kielc. Po wyjściu ze stacji w Kielcach przebicie się nieco na oślep przez miasto- ogólny kierunek pld-wsch.Tuż po wyjechaniu za miasto niebo się rozpogodziło, słońce zaczęło mile ogrzewać i suszyć wilgotną odzież.
Podkieleckie klimaty © teich
Kościół z sąsiedniej dolinki wynurza się zza garbu swymi strzelistymi wieżami © teich
Gdzieś po drodze w kierunku Daleszyc © teich
Zalew Borków na Belniance, biorac pod uwagę wielkość wykonanego parkingu musi być w ciepłej porze miejscem licznych odwiedzin © teich
Po dojechaniu do Daleszyc , krótka śniadanio -obiado kolacja. Odbieram telefon od kolegi , który jednak jedzie rowerem od Skarżyska, mówi ,że zjeżdżając ze Świętej Katarzyny widzi nadchodząca od wschodu burzę. Zabudowa rynku nie pozwala dostrzec dalszej perspektywy nieba niż to co bezpośrednio nad głową. Korzystam więc jeszcze z ciepłych promieni słonecznych i suszę na ławce ciuchy uskuteczniając konsumpcję. A dookoła bruk i beton- tak w ramach rewaloryzacji.
Daleszyce - rynek po rewitalizacji © teich
Daleszyce rynek - ten duży gmach to OSP, biblioteka , ośrodek kultury i nie pamiętam co jeszcze © teich
Nie żeby było brzydko- po prostu nie ma klimatu. Po dalszym kwadransie ruszam w drogę zostało może ostatnie 10 km.
Podkieleckie klimaty © teich
Kościół z sąsiedniej dolinki wynurza się zza garbu swymi strzelistymi wieżami © teich
Gdzieś po drodze w kierunku Daleszyc © teich
Zalew Borków na Belniance, biorac pod uwagę wielkość wykonanego parkingu musi być w ciepłej porze miejscem licznych odwiedzin © teich
Po dojechaniu do Daleszyc , krótka śniadanio -obiado kolacja. Odbieram telefon od kolegi , który jednak jedzie rowerem od Skarżyska, mówi ,że zjeżdżając ze Świętej Katarzyny widzi nadchodząca od wschodu burzę. Zabudowa rynku nie pozwala dostrzec dalszej perspektywy nieba niż to co bezpośrednio nad głową. Korzystam więc jeszcze z ciepłych promieni słonecznych i suszę na ławce ciuchy uskuteczniając konsumpcję. A dookoła bruk i beton- tak w ramach rewaloryzacji.
Daleszyce - rynek po rewitalizacji © teich
Daleszyce rynek - ten duży gmach to OSP, biblioteka , ośrodek kultury i nie pamiętam co jeszcze © teich
Nie żeby było brzydko- po prostu nie ma klimatu. Po dalszym kwadransie ruszam w drogę zostało może ostatnie 10 km.
- DST 36.00km
- Teren 1.00km
- Czas 01:38
- VAVG 22.04km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj