Piątek, 10 października 2014
Na świętego Franciszka odlatuje pliszka.
W późnopopołudniowym słońcu październikowa przyroda wygląda bajecznie.
Więc chodź pomaluj mój świat na żółto, pomarańczowo, czerwono, brązowo © teich
Więc chodź pomaluj mój świat na żółto, pomarańczowo, czerwono, brązowo © teich
Więc chodź pomaluj mój świat na żółto, pomarańczowo, czerwono, brązowo © teich
Więc chodź pomaluj mój świat na żółto, pomarańczowo, czerwono, brązowo © teich
Więc chodź pomaluj mój świat na żółto, pomarańczowo, czerwono, brązowo © teich
Więc chodź pomaluj mój świat na żółto, pomarańczowo, czerwono, brązowo © teich
Więc chodź pomaluj mój świat na żółto, pomarańczowo, czerwono, brązowo © teich
Więc chodź pomaluj mój świat na żółto, pomarańczowo, czerwono, brązowo © teich
Więc chodź pomaluj mój świat na żółto, pomarańczowo, czerwono, brązowo © teich
Więc chodź pomaluj mój świat na żółto, pomarańczowo, czerwono, brązowo © teich
Więc chodź pomaluj mój świat na żółto, pomarańczowo, czerwono, brązowo © teich
Więc chodź pomaluj mój świat na żółto, pomarańczowo, czerwono, brązowo © teich
- DST 53.00km
- Czas 01:54
- VAVG 27.89km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Owady są jeszcze w powietrzu, o czym dotkliwie przekonuję się podczas wycieczek rowerowych poza miasto:) Albo wpadają do oka, albo do ust, albo tylko obijają się o twarz. To jeszcze zjawisko masowe, niestety. Albo stety, bo mamy ciepłą Panią Jesień
yurek55 - 08:29 wtorek, 14 października 2014 | linkuj
Ja dziś widziałem jaskółki, jeszcze nie odleciały wszystkie
yurek55 - 20:04 niedziela, 12 października 2014 | linkuj
Komentuj