Piątek, 17 marca 2017
Dopracowo - Veturilo
Nie wiem jak długo moje miejsce pracy będzie się znajdowało
na Siekierkach, dawnej wsi nadwiślańskiej, która z majątku Wilanów została
włączona przez Niemców do Warszawy. Dziś Siekierki kojarzą się przede wszystkim
z elektrociepłownią , czasem z trasą szybkiego ruchu. Mi się kojarzą z
obowiązkami zawodowymi. I sanktuarium, w którym jeszcze nie byłem, ale niemal
codziennie widuję z mostu nad jeziorkiem Czerniakowskim (przynajmniej tak długo
jak drzewa nie dostaną liści).
A okolica okazuje się być całkiem sympatyczna- taki głębszy oddech od trotuarów stołecznego miasta.Urok niewielkich enklaw osiedli jeszcze przedwojennych skłania mnie do głębszego przejrzenia warszawskiego przewodnika po miejscach nieznanych i znanych w wydaniu kolegi Oelki.
Żebym jeszcze dysponował takim nadmiarem czasu by zapoznać się z tym wszystkimi ciekawostkami, których zapewne nie szczędzi ta okolica. Na razie spróbuję intensywnie rozeznać podział administracyjny – gdzie Sadyba, gdzie Czerniaków, gdzie Siekierki, gdzie Sielce a gdzie Augustówka. Kiedyś to były samodzielne wsie , więc każda z nich musi mieć wyraźne granice, zapewne nie do zauważenia w dzisiejszej zurbanizowanej Warszawie, ale jakiś plan musi gdzieś być do znalezienia.
Na zachodnich krańcach Jeziorka Czerniakowskiego © teich
A okolica okazuje się być całkiem sympatyczna- taki głębszy oddech od trotuarów stołecznego miasta.Urok niewielkich enklaw osiedli jeszcze przedwojennych skłania mnie do głębszego przejrzenia warszawskiego przewodnika po miejscach nieznanych i znanych w wydaniu kolegi Oelki.
Żebym jeszcze dysponował takim nadmiarem czasu by zapoznać się z tym wszystkimi ciekawostkami, których zapewne nie szczędzi ta okolica. Na razie spróbuję intensywnie rozeznać podział administracyjny – gdzie Sadyba, gdzie Czerniaków, gdzie Siekierki, gdzie Sielce a gdzie Augustówka. Kiedyś to były samodzielne wsie , więc każda z nich musi mieć wyraźne granice, zapewne nie do zauważenia w dzisiejszej zurbanizowanej Warszawie, ale jakiś plan musi gdzieś być do znalezienia.
Na zachodnich krańcach Jeziorka Czerniakowskiego © teich
- DST 8.00km
- Czas 00:40
- VAVG 12.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Kiedyś tamtędy czasem jeździłem, teraz, Tribanem szosowym już tam zapuszczał się nie będę. Trylinka to koszmar.
yurek55 - 20:34 środa, 22 marca 2017 | linkuj
Teraz to Warszawa, ale nawierzchnie ulic pozostają niezmiennie typowo wiejskie. :)
yurek55 - 21:20 wtorek, 21 marca 2017 | linkuj
Komentuj