Czwartek, 1 czerwca 2017
Hallo Gibraltar
Oh, co to był za
wietrzny dzień, w obydwie strony wiało mocno i uciążliwie . Najczęściej z boku,
czasami po zmianie kierunku jazdy prosto w twarz . Do tego ogarniające uczucie
chłodu, aż budzi moje zdziwienie, że byli tacy rowerzyści co jechali na krótki
rękaw, mi w koszulce termoaktywnej i trykocie z rękawami było chłodno.
Około 3 km przed domem słyszę ,donośny dźwięk dzwonka telefonu. Miła niespodzianka- to córka właśnie dzwoni z całodniowej wycieczki po Gibraltarze. Wrażeń całe mnóstwo, rozmowy na 3 kwadranse zdążyłem jeszcze złożyć życzenia z okazji dnia dziecka i słyszę wezwania na wachtę.
Pomyślny wiatrów Pogorio-za wami Morze Śródziemne, przed wami Atlantyk. Do usłyszenia w Lizbonie.
Świat widziany przez bursztynowe okulary jest pełen słońca © teich
W drogę po przygodę życia © teich
Każdy może na morze © teich
Uczestnicy rejsu Katolickiej Szkoły pod Żaglami- wyjazd dwa tygodnie temu © teich
Około 3 km przed domem słyszę ,donośny dźwięk dzwonka telefonu. Miła niespodzianka- to córka właśnie dzwoni z całodniowej wycieczki po Gibraltarze. Wrażeń całe mnóstwo, rozmowy na 3 kwadranse zdążyłem jeszcze złożyć życzenia z okazji dnia dziecka i słyszę wezwania na wachtę.
Pomyślny wiatrów Pogorio-za wami Morze Śródziemne, przed wami Atlantyk. Do usłyszenia w Lizbonie.
Świat widziany przez bursztynowe okulary jest pełen słońca © teich
W drogę po przygodę życia © teich
Każdy może na morze © teich
Uczestnicy rejsu Katolickiej Szkoły pod Żaglami- wyjazd dwa tygodnie temu © teich
- DST 65.00km
- Czas 03:03
- VAVG 21.31km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj