Czwartek, 16 kwietnia 2020
Wczora z wieczora
Rozpocząłem przy zachodzącym słońcu zakończyłem niemal po ciemku. Tak by nabić trochę kilometrów terenowych, inne tempo niż na asfalcie ale i bliskość natury także. Dodatkowym bonusem to ,że im ciemniej, a wśród świerków niemal całkowity ćmok, tym więcej zapachów, odczuwania wilgoci i zróżnicowania temperatury, szumów i śpiewu a czasem skrzeczenia ptaków.
Leśna aleja dębowa. © teich
W lesie poza mną dwóch innych rowerzystów tyle ,że oni jechali treningowo a ja rekreacyjnie. I była też czteroosobowa rodzina, ale im rowery bardziej przeszkadzały niż pomagały .
Leśna aleja dębowa. © teich
W lesie poza mną dwóch innych rowerzystów tyle ,że oni jechali treningowo a ja rekreacyjnie. I była też czteroosobowa rodzina, ale im rowery bardziej przeszkadzały niż pomagały .
- DST 23.00km
- Teren 22.40km
- Czas 01:29
- VAVG 15.51km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt wolna ukraina
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj