Informacje

  • Wszystkie kilometry: 46381.86 km
  • Km w terenie: 3182.30 km (6.86%)
  • Czas na rowerze: 91d 18h 50m
  • Prędkość średnia: 19.54 km/h
  • Suma w górę: 7314 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy teich.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2021

Dystans całkowity:695.50 km (w terenie 56.00 km; 8.05%)
Czas w ruchu:34:24
Średnia prędkość:19.81 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:43.47 km i 2h 27m
Więcej statystyk
Wtorek, 11 maja 2021

do i odpracowo

Pogoda sprzyja
Jak dobrze wstać skoro świt, jutrzenki blask duszkiem pić...
Jak dobrze wstać skoro świt, jutrzenki blask duszkiem pić... © teich
Powrót natomiast w ładnej pogodzie ale z dość silnym wiatrem prawie w twarz i mnóstwem postojów na czerwonym świetle.
  • DST 62.00km
  • Czas 02:51
  • VAVG 21.75km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 10 maja 2021

odpracowo

Korzystając z przyjaznej pogody w dwa miejsca na Mokotowie, gdzie ani moja noga ani opona mojego roweru wcześniej nie miała okazję bycia.
Relief ze świętym Szczepanem nad wejściem do kościoła pod tym wezwaniem- Warszawa Mokotów
Relief ze świętym Szczepanem nad wejściem do kościoła pod tym wezwaniem- Warszawa Mokotów © teich
  • DST 32.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 21.33km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 10 maja 2021

Poleśnie

To już nawet nie była jazda relaksacyjna, to było delektowanie się słoneczną, ciepłą wiosną na łonie lasu. Ptaków śpiew wprost upajał i choć mocno pocięte są lasy chojnowskie to wyraźnie widać ,że w miejsce sosnowych borów są w tej chwili sadzone w dużej części grabiny i dąbrowy. Niestety nikt nie wypasa już ani bydła ani świń po lasach więc stanowiska jasnej dąbrowy powoli odchodzą w historię.
  • DST 17.00km
  • Teren 13.00km
  • Czas 01:31
  • VAVG 11.21km/h
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 maja 2021

W poszukiwaniu ujścia Neru

Ujście rzeki tak jakoś mi się kojarzy zawsze mistycznie. I tym razem chciałem zobaczyć jak ten Ner, którego już po mostkach trawersowałem kilka razy, uchodzi do Warty. Niestety nie było mi dane tego zobaczyć , sprzysięgły się siły natury ( nadchodząca nawałnica) i nieznajomość terenu, a ze względu na niski poziom naładowania aku w komórce nie chciałem odpalać gps i internetu. Jedyny widziany człowiek odradzał, informując o mocno podmokniętych łąkach ale co tam... Póki słońce świeciło było nadzwyczaj sielsko, końcówka wycofu w bardzo silnym wietrze i zacinającym deszczu. Po fakcie okazało się ,że ujście Neru należy szukać  bardziej od strony Chełmna niż Zawadki. Mam nadzieję powrócić w tamte okolice.
Zielono mi.
Zielono mi. © teich
W stronę Neru
W stronę Neru © teich
Z tej kępy dobiegały tak intensywne ptasie trele,że ornitolodzy spedzili by przy niej całe kwadranse- muzyka z natury
Z tej kępy dobiegały tak intensywne ptasie trele,że ornitolodzy spedzili by przy niej całe kwadranse- muzyka z natury © teich
Za rozlewiskiem łąkowym widoczny nurt Warty
Za rozlewiskiem łąkowym widoczny nurt Warty © teich
Sielsko nad nawdwarciańskich łąkach
Sielsko nad nawdwarciańskich łąkach © teich
Wodowskaz na Warcie, niebo zaczyna się gniewać.
Wodowskaz na Warcie, niebo zaczyna się gniewać. © teich
Ten wał chmur na niebie w ciągu 20 minut przeistoiczy się w groźny szkwał
Ten wał chmur na niebie w ciągu 20 minut przeistoiczy się w groźny szkwał © teich
Rgilewka jeszcze przed nawałnicą
Rgilewka jeszcze przed nawałnicą © teich
Rgilewka z jeszcze spokojną wodą choć niebo robi się z minuty na minutę ciemniejsze.
Rgilewka z jeszcze spokojną wodą choć niebo robi się z minuty na minutę ciemniejsze. © teich
Rgilewka i jej sfalowane wody wywołane  silnym szkawlistym wiatrem wiejącym pod prąd
Rgilewka i jej sfalowane wody wywołane silnym szkawlistym wiatrem wiejącym pod prąd © teich
  • DST 12.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 00:56
  • VAVG 12.86km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 maja 2021

Dopracowo

Rześki słoneczny poranek, czereśnie w pełni zakwitu.
  • DST 31.00km
  • Czas 01:21
  • VAVG 22.96km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 maja 2021

Do ujścia Tarczynki

Niedziela dała się poznać wyjątkowo niekorzystną pogoda jeśli chodzi o rowerowanie, ale miałem w planach od dawna dotarcie do ujścia Tarczynki. Misja nieco szalona, gdyż przy ładnej pogodzie trzeba częściowo jechać przez mokradła a teraz po porannej ulewie tym bardziej zrobiło się mokro w lesie. przełożyło się to szybka na taki sam stan w butach. poza tym cudownie bajeczne miejsce. Trel ptaków, skrzeczenie jakichś ptaków wodnych, szum Tarczynki na powalonych pniach, i tylko żeremie zostały zniesione przez wodę i nie ma żadnej z dwóch. Mury dawnego młyna ciągle stoją, choć coraz bardziej skrywają się pod kożuchem porostów i glonów. Najważniejsze ,że nie ma jeszcze komarów. Jedno z magicznych miejsc gdzie chce się wracać.
Resztki starego młyna nad Tarczynką, kiedyś tu był waypoint ustawiony przez kolegę Surfa
Resztki starego młyna nad Tarczynką, kiedyś tu był waypoint ustawiony przez kolegę Surfa © teich
Cudownie
Cudownie © teich
Piaszczyste dno Tarczynki
Piaszczyste dno Tarczynki © teich
Kręty bieg Tarczynki, woda czysta jakby tak ją zarybić lipieniem i pstrągiem?
Kręty bieg Tarczynki, woda czysta jakby tak ją zarybić lipieniem i pstrągiem? © teich
Jedna z żeremi zniesiona przez wodę.
Jedna z żeremi zniesiona przez wodę. © teich
Tu też kiedyś była żeremia. Jeśli bobry się wyniosły to raczej z braku pożywienia niż niedogód okolicy.
Tu też kiedyś była żeremia. Jeśli bobry się wyniosły to raczej z braku pożywienia niż niedogód okolicy. © teich
Ujście Tarczynki do Jeziorki
Ujście Tarczynki do Jeziorki © teich
  • DST 16.00km
  • Teren 14.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 14.55km/h
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl