Informacje

  • Wszystkie kilometry: 46381.86 km
  • Km w terenie: 3182.30 km (6.86%)
  • Czas na rowerze: 91d 18h 50m
  • Prędkość średnia: 19.54 km/h
  • Suma w górę: 7314 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy teich.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2023

Dystans całkowity:631.50 km (w terenie 95.30 km; 15.09%)
Czas w ruchu:29:29
Średnia prędkość:17.37 km/h
Suma kalorii:19306 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:42.10 km i 2h 56m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 7 sierpnia 2023

Odpracowo sierpniowo i jesiennie

Sierpień 2023 stoi pod znakiem wczesnojesiennej aury. Niestety.
  • DST 38.50km
  • Czas 02:06
  • VAVG 18.33km/h
  • Kalorie 1083kcal
  • Sprzęt szatyn Romek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 sierpnia 2023

Masa powstańcza

Ostatni powrót z pracy do domu dał mi się we znaki ,że w piątek pomimo ciepłej pogody pojechałem do pracy samochodem, w sobotę jak zwykle nie było kiedy pojeździć a w niedzielę wyruszyliśmy na zaplanowaną imprezę.
Tradycyjnie już w pierwszą niedzielę po 1 sierpnia odbyła się kolejna masa powstańcza, której trasa prowadziła w tym roku przez przedwojenny Żoliborz. Ponieważ dystans pozostawił niedosyt , powrót z masy do domu był na rowerze wśród kłębiących się chmur burzowych i gwałtownych silnych podmuchów wiatru. Z prawej lało , z lewej chyba też a my przez Dawidy, Jeziorki jakoś trafialiśmy na bezdeszczowe lub podeszczowe okienka.
Masa powstańcza
Masa powstańcza © teich
  • DST 38.00km
  • Sprzęt szatyn Romek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 sierpnia 2023

Do i odpracowo wiatr dał popalić

Po pracy trzeba było jeszcze podjechać w prywatnych sprawach na Gocław i dopiero wracając miałem okazję przekonać się jak mocno wieje wiatr. Sądziłem, że jak będę wracał wałem wiślanym to będzie to jazda bokiem do wiatru, niestety było inaczej. Wał jest wysoko eksponowany i praktycznie odcinek od mostu siekierkowskiego do mostu Anny Jagiellonki  jechałem wystawiony na niemal czołowy wiatr. Charakterystyczne było, że oprócz mnie był tylko jeden rowerzysta i jedna pani wyprowadzająca psa na odcinku gdzie zwykle w zasięgu wzroku jest kilka, kilkanaście osób.
Ponieważ morale spadło i generalnie zacząłem przeżywać jakiś kryzys mentalny  wjechałem na ścieżkę  rowerową wzdłuż trasy poW i dojechałem nią do trasy rowerowej wzdłuż Przyczółkowej, która miejscami jest osłaniana przez szpaler drzew i słoneczniki , a po wjechaniu do środka Powsina również przez zabudowę mieszkaniową. I walcząc ze zmęczeniem fizycznym i pustką motywacyjną dokręciłem do Piaseczna omijając Żabieniec , w którym trwa jakaś budowa instalacji pod drogą, która jest zdewastowana na tą okoliczność.
Będąc w Zalesiu Dolnym zza chmur wyszło słońce i ucichł wiatr. Ostatnie kilkanaście kilometrów już były łatwiejsze dla nóg , ale dalej z brakiem motywacji, tzn z jedną motywacją- w końcu dojechać do domu.
  • DST 78.50km
  • Czas 04:28
  • VAVG 17.57km/h
  • Kalorie 2798kcal
  • Sprzęt szatyn Romek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 sierpnia 2023

Odpracowo

do statystyki
Relaks na wodzie, kwintesencja radosnego życia.

Ach jak przyjemnie kołysać się wśród fal gdy szumi woda i płynie sobie w dal.
Ach jak przyjemnie kołysać się wśród fal gdy szumi woda i płynie sobie w dal. © teich
  • DST 32.90km
  • Czas 01:50
  • VAVG 17.95km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 1196kcal
  • Sprzęt szatyn Romek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 sierpnia 2023

Dopracowo z sakwiarzami z Czech

Rano na mijance w Bogatkach natknąłem się na sakwiarza z Czech za mijanką czekali na kolegę  jeszcze dwaj inni, pozdrowiliśmy się  kiwnięciem ręką i głową. Gdy dopędzili mnie w Jazgarzewie wymieniliśmy po kilka słów jako tako próbując się na wzajem zrozumieć po czym pojechali prosto swoim tempem. Ponownie spotkaliśmy się na światłach pod Da Silvą i tuż już byliśmy niczym starzy znajomi. Dopowiedziałem na ile potrafiłem jak jechać do centrum ( to było łatwe) a potem starałem się w miarę jasno opisać dojazd do Wilanowa. Gdyby nie to, że chcieli Wilanów  na popołudnie , to dowiózłbym ich na kole, a tak mam nadzieję, że coś zrozumieli i potrafili wykorzystać. Ahoj przygodo!
A że to dzień , w którym świętuje się zbiorowe samobójstwo to i moje dwie fotki w tym temacie. Na szczęście coraz częściej przebija się opinia zbliżona do mojej co do tej tragedii 
Cmentarz powstańców warszawskich w Powsinie
Cmentarz powstańców warszawskich w Powsinie © teich
Przebrzmiały werble i przemówienia pozostał tylko łopot flag.
Przebrzmiały werble i przemówienia pozostał tylko łopot flag. © teich
  • DST 32.10km
  • Czas 01:38
  • VAVG 19.65km/h
  • Kalorie 1207kcal
  • Sprzęt szatyn Romek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl