Informacje

  • Wszystkie kilometry: 50426.49 km
  • Km w terenie: 3653.50 km (7.25%)
  • Czas na rowerze: 100d 17h 53m
  • Prędkość średnia: 19.31 km/h
  • Suma w górę: 7314 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy teich.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 17 sierpnia 2016

Do i odpracowo

Rekord trasy porannego dojazdu. Bez napinki, ze sprzyjającymi światłami dojechałem w czasie 1h10' do pracy . I nawet się nie spociłem.
Zielona Warszawa  -  całkiem niedaleko jeziorka Powsińskiego
Zielona Warszawa - całkiem niedaleko jeziorka Powsińskiego © teich
  • DST 65.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 26.00km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 sierpnia 2016

do i odpracowo

Tym razem deszczu nie było choć i ciepła również nie . Założyłem czapkę zimową pod kask , bo poranne 5 stopni zdawało mi się wręcz zimowym chłodem. Powrót już tylko w lasku, choć ciepło mi nie było aż do końca dnia. Pierwszy raz wracałem nie Puławską ale Przyczółkową  i przez Kierszek. Obawiałem się dłuższej jazdy ale wyszło w tym samym czasie co wśród natłoku samochodów na tej pierwszej z wymienionych ulic.
Świątynia Opatrzności Bożej zamyka kilka osi widokowych lemingowa
Świątynia Opatrzności Bożej zamyka kilka osi widokowych lemingowa © teich
  • DST 65.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 23.64km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 sierpnia 2016

do i odpracowo w deszczu w obydwie strony

Rano wyjeżdżałem w lekkiej mokrej mgiełce, potem niestety im bliżej Piaseczna tym deszcz stawał się bardziej obfity, nim osiągnąłem Ursynów byłem całkowicie mokry. Niestety pogoda nie zmieniła się również w czasie powrotu z pracy, co skłoniło mnie by nie jechać Puławską i nie przyjmować kolejnych fontann wody spod kół samochodów a ścieżką asfaltową wzdłuż Powsińskiej.. Do domu dojechałem całkowicie mokry i nie mogło byc inaczej bo mokry byłem już w okolicach pałacu wilanowskiego. Potem było tylko mokrzej.
Chmury deszczowe zasłoniły trzeci plan
Chmury deszczowe zasłoniły trzeci plan © teich
Ten sam widok, gdy nie pada deszcz
Ten sam widok, gdy nie pada deszcz © teich
  • DST 65.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 22.29km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 sierpnia 2016

Do i odpracowo

Dojazd i powrót na sucho. Ale to co działo się za oknem pomiędzy 9 i 15 budziło mój  niepokój. Deszcz na zmianę z ulewą i intensywnym deszczem. Na szczęście ok 1 h przed wyjściem z pracy wszystko się uspokoiło.
Po kilku godzinach opadów woda w kanałku służewieckim nie mieści się pod mostem,
Po kilku godzinach opadów woda w kanałku służewieckim nie mieści się pod mostem, © teich
To i tak pikuś w porównaniu z opadami 15 lipca w Gdańsku, gdzie niektóre miejsca we Wrzeszczu były podtopione do wysokości piersi
To i tak pikuś w porównaniu z opadami 15 lipca w Gdańsku, gdzie niektóre miejsca we Wrzeszczu były podtopione do wysokości piersi © teich
  • DST 64.00km
  • Czas 02:47
  • VAVG 22.99km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 sierpnia 2016

Gdańsk Sopot-Gdynia molo południowe -Sopot -Gdańsk

Ta wycieczka uświadomiła mi jedno. Gdynia leży w górach. Przebijanie się przez Klif Orłowski, przez Kępę Redłowską, Przez Wzgórze św. Maksymiliana dało mi trocę w kość, jechałem na zwykłym rowerze z wypożyczalni dobrym na ściezki rowerowe, których w trójmieście jest multum ale nie na podjazdy terenowe na wymienione górki (poza wzgórzem św, Maksymiliana, na które podjechać można wygodnym asfaltem). A zjazd  (w drodze powrotnej podjazd) od Orląt Lwowskich ścieżką terenową do parkingu redłowskiego przy bulwarze nadmorskim godny jest nóg Mai Włoszczowskiej.
Start z mola w  Brzeźnie , potem Przymorze, Jelitkowo, Sopot, Redłowo, aż na końcu w prawej części widoczny cel- molo południowe w Gdyni
Start z mola w Brzeźnie , potem Przymorze, Jelitkowo, Sopot, Redłowo, aż na końcu w prawej części widoczny cel- molo południowe w Gdyni © teich
Po plaży oczywiście nie jechałem ale nadbrzeżną ścieżką rowerową.. A na powyższym zdjęciu plaża gdańska przed 6 rano. Pas nadwodny był bronowany codziennie o świcie.
  • DST 33.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 03:39
  • VAVG 9.04km/h
  • Podjazdy 108m
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 31 lipca 2016

Niedzielny spacer rowerowy po Warszawie.

Po raz kolejny w tym roku skorzystałem z roweru miejskiego sieci veturilo. Był w naprawdę dobrym stanie. Pojechaliśmy odwiedzić oddany kilka miesięcy temu czy jeszcze wcześniej bulwary nadwiślańskie. Nawet całkiem całkiem. Tylko , że tak oddane,że dalej budowane.W okolicach mostu śląsko-dąbrowskiego brak ciągłości przejazdu, w okolicach centrum nauki Kopernik również. Ale nie ma co się boczyć, wszak warszawiacy uznali , że nic lepszego niż panowanie jej luminencji HGW ich nie spotka. Vox populi, vox aries.
  • DST 23.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 11.13km/h
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 lipca 2016

Do i odpracowo

Środowe deszcze spłukały nie tylko kurz i brud ale przyniosły również ciepłe poranki. pomimo , że od świętej Anki poranki powinny być już zimne. Oby nie były one takie jak najdłużej
Jakaś polna droga przez porzucone pola
Jakaś polna droga przez porzucone pola © teich
  • DST 65.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:39
  • VAVG 24.53km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 lipca 2016

Do i odpracowo

Nic rano nie zapowiadało , że powrót będzie aż tak bardzo mokry. Zanim dojechałem do Puławskiej byłem przemoknięty całkowicie, potem jazda w deszczu , potem jazda w strugach wody podnoszonej przez samochody. Potem wysychanie po drodze.  Generalnie nie było aż tak nieprzyjemnie.
Ulica Waleriana Wróblewskiego w Warszawie. Zielona Warszawa bez bruków, asfaltów, wodociągów i kanalizacji
Ulica Waleriana Wróblewskiego w Warszawie. Zielona Warszawa bez bruków, asfaltów, wodociągów i kanalizacji © teich
  • DST 65.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 24.07km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 25 lipca 2016

Do i odpracowo

Dziś wracając premia górska była nie na Orszady tylko na Idzikowskiego. Chciałem odwiedzić willę wdowy po Jaruzelskim ale zapomniałem adresu.
W oddali kościół w Starej Iwicznej - dawny zbór protestancki
W oddali kościół w Starej Iwicznej - dawny zbór protestancki © teich
  • DST 65.00km
  • Czas 02:43
  • VAVG 23.93km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 lipca 2016

rodzinny spacer

Gdy młodzi ciężko wypełniali obowiązki gospodarzy i wolontariuszy Światowych Dni Młodzieży starsi pojechali na spacer.
Na dniach pewnie wjadą na pola kombajny
Na dniach pewnie wjadą na pola kombajny © teich
  • DST 19.00km
  • Teren 5.00km
  • Sprzęt wolna ukraina
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl