Piątek, 11 kwietnia 2014
Postu wielkiego dzień 38 -dopracowo
Nieprzyjemny chłodny dzień, a śliwki tak pięknie zaczynają kwitnąć otumaniając roztaczającym się na okolicę zapachem. I tylko moja pachwina ciągle nawala. Na weekend zaplanowane uruchomienie kolarki.
- DST 32.00km
- Teren 8.00km
- Czas 01:37
- VAVG 19.79km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 10 kwietnia 2014
Postu Wielkiego dzień 37 - Porachunki z Warszawą
Miałem trochę zaległości krajoznawczych dotyczących obiektów Warszawy, przy okazji więc kolejnej wizyty służbowej odwiedziłem dzięki Veturillo Włochy, Jazdów, Park Saski . Kilka fotek:

Na lewo? , Na prawo? przejście podziemne na stacji Warszawa Włochy © teich
Tuż obok stacji Warszawa Włochy jest wypożyczalnia rowerów, , gdziwe wypożyczyłem pierwszy rower.Potem przeprawa przez tunel ulicy Dźwigowej w kierunku Połczyńskiej do okazałej willi pełniącej dziś funkcję domu modlitwy protestantów zielonoświątkowców.

Zbór Zielonoświątkowców na Połczyńskiej 59 © teich
Potem powrót SKmką na Wolę by odiwedzić stare śmiecie w szczególności dawny przystanek Warszawa Wola. Oelka przedstawił fotkę od strony zachodniej peronu, to ja wstawię od strony wschodniej- pociąg SKM odjeżdżający w kierunku Legionowa.

Długie lata był to przystanek Warszawa Wola, miałem okazję być jednym z pierwszych pasażerów korzystających z tego przystanku, obecnie znanego jako Warszawa Zachodnia peron 8 © teich
Potem już trzeba było oddac się obowiązkom służbowym. A od 15tej kolejny "rejs" pożyczakiem po stolicy. Tym razem spod giełdy do Jazdowa, niestety zapomniałem o zatrzymaniu się na placu 3+, na którym miałem odnaleźć Nepomuka, tymczasem nie zdając sobie sprawy, że wzdłuż Alei Ujazdowskich jest ścieżka rowerowa, jechałem jak panisko pasem jezdni w kierunku Placu na Rozdrożu. Celem były domki fińskie osiedla Jazdów, przy okazji pomnik Szpitala Ujazdowskiego i ofiar Września 1939.

Pomnik pamiątka cmentarza żołnierzy września przy szpitalu Ujazdowskim. Ciała zostały ekshumowane i przeniesione na Powązki Wojskowe do kwatery wrzesnia 1939 © teich
Na Placu na Rozdrożu zmiana roweru, ten którym jechałem do tej pory miał niesprawny hamulec przedni , luźne jarzemko siodełka i maluśki koszyk na kierownicy, który nie mieścił mojej torby. Powrót do Centrum, ale będąc pod hotelem Forum stwierdziłem , że nie będę nosił roweru po schodach ruszyłem więc na południe, jak się okazało najbliższy punkt Veturilo , który wypatrzyłem był na placu Konstytucji.
Potem wizyta w szpitalu na Wołoskiej i trochę jeżdżenia tramwajami by wylądować na placu Bankowym - kolejne wypożyczenie roweru i niestety znów trafiłem na niesprawny ale już się przemęczyłem odiwedzając po drodze:

Jan Nepomucen z Senatorskiej- najstarszy wolnostojący Nepomuk Warszawy © teich

Wodozbiór w Parku Saskim © teich

Warszawski city bez Pekinu © teich

Na lewo? , Na prawo? przejście podziemne na stacji Warszawa Włochy © teich
Tuż obok stacji Warszawa Włochy jest wypożyczalnia rowerów, , gdziwe wypożyczyłem pierwszy rower.Potem przeprawa przez tunel ulicy Dźwigowej w kierunku Połczyńskiej do okazałej willi pełniącej dziś funkcję domu modlitwy protestantów zielonoświątkowców.

Zbór Zielonoświątkowców na Połczyńskiej 59 © teich
Potem powrót SKmką na Wolę by odiwedzić stare śmiecie w szczególności dawny przystanek Warszawa Wola. Oelka przedstawił fotkę od strony zachodniej peronu, to ja wstawię od strony wschodniej- pociąg SKM odjeżdżający w kierunku Legionowa.

Długie lata był to przystanek Warszawa Wola, miałem okazję być jednym z pierwszych pasażerów korzystających z tego przystanku, obecnie znanego jako Warszawa Zachodnia peron 8 © teich
Potem już trzeba było oddac się obowiązkom służbowym. A od 15tej kolejny "rejs" pożyczakiem po stolicy. Tym razem spod giełdy do Jazdowa, niestety zapomniałem o zatrzymaniu się na placu 3+, na którym miałem odnaleźć Nepomuka, tymczasem nie zdając sobie sprawy, że wzdłuż Alei Ujazdowskich jest ścieżka rowerowa, jechałem jak panisko pasem jezdni w kierunku Placu na Rozdrożu. Celem były domki fińskie osiedla Jazdów, przy okazji pomnik Szpitala Ujazdowskiego i ofiar Września 1939.

Pomnik pamiątka cmentarza żołnierzy września przy szpitalu Ujazdowskim. Ciała zostały ekshumowane i przeniesione na Powązki Wojskowe do kwatery wrzesnia 1939 © teich
Na Placu na Rozdrożu zmiana roweru, ten którym jechałem do tej pory miał niesprawny hamulec przedni , luźne jarzemko siodełka i maluśki koszyk na kierownicy, który nie mieścił mojej torby. Powrót do Centrum, ale będąc pod hotelem Forum stwierdziłem , że nie będę nosił roweru po schodach ruszyłem więc na południe, jak się okazało najbliższy punkt Veturilo , który wypatrzyłem był na placu Konstytucji.
Potem wizyta w szpitalu na Wołoskiej i trochę jeżdżenia tramwajami by wylądować na placu Bankowym - kolejne wypożyczenie roweru i niestety znów trafiłem na niesprawny ale już się przemęczyłem odiwedzając po drodze:

Jan Nepomucen z Senatorskiej- najstarszy wolnostojący Nepomuk Warszawy © teich

Wodozbiór w Parku Saskim © teich

Warszawski city bez Pekinu © teich
- DST 11.00km
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 kwietnia 2014
Postu wielkiego dzień 35 Dopracowo
Przez weekend ból zanikł, niestety pierwsze kilometry ijawniły jakiś związek bólu w pachwinie z jazdą na rowerze. Czekam zatem do wizyty usg.
- DST 32.00km
- Teren 8.00km
- Czas 01:40
- VAVG 19.20km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 kwietnia 2014
Postu wielkiego dzień 30 -boleściwie, szukając USG
Pedałuję jak jakiś emeryt, ledwo ,ledwo, Prawa noga dokucza dość mocno, dostałem skierowanie na USG i błąkałem się po Piasecznie w poszukiwaniu darmowych badań. Stare powiedzenie ,że trzeba mieć zdrowie by być chorym nic nie straciło z aktualności. Z rowerowych klimatów mały felieton z serwisu Opoka. Trochę jednak mijający się z prawdą pisząc o rowerze jako remedium na nadwagę. Biorąc pod uwagę ,że spalenie kilograma tłuszczu to ponad 9000 kalorii, a godzinna jazda w trybie spacerowym to jakieś 300 kalorii na godzinę ( nie 500--600) to takich godzin potrzeba 30. Cztery weekendy ( 8 wolnych dni) po 4 godziny jazdy. Pomyślności!
Powrót trasą wzdłuż Jeziorki

Że kwitnie widac, ale jak pachnie © teich

Jeziorka w Zalesiu Dolnym © teich

I tu też kwitnąca tarnina © teich

Na jednym brzegu wędkarze, na drugim robotnicy- na Górkach Szymona toczy się życie © teich

Piasku nawieźli, będzie plaża czy podsypka pod kostkę? © teich
Powrót trasą wzdłuż Jeziorki

Że kwitnie widac, ale jak pachnie © teich

Jeziorka w Zalesiu Dolnym © teich

I tu też kwitnąca tarnina © teich

Na jednym brzegu wędkarze, na drugim robotnicy- na Górkach Szymona toczy się życie © teich

Piasku nawieźli, będzie plaża czy podsypka pod kostkę? © teich
- DST 32.00km
- Teren 6.00km
- Czas 02:09
- VAVG 14.88km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 kwietnia 2014
Postu wielkiego dzień 29-boleściwie
Po wczorajszej glebie jako tako połatałem wieczorem rower , jedynie po drodze wyszło ,że jeszcze koło jest scentrowane i bije na boki, gorzej z moim biodrem, ciężko kręcić i podnosić nogę do góry przy wchodzeniu na rower..

Sprzątanie świata i okolicznych rowów © teich

Sprzątanie świata i okolicznych rowów © teich
- DST 30.00km
- Teren 6.00km
- Czas 01:46
- VAVG 16.98km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 kwietnia 2014
postu wielkiego dzień 28 dopracowo- ległem
Trochę się ochłodziło , to nawet dobrze lepiej mi się wraca z pracy gdy słońce nie operuje aż tak mocno. I ładnie się tak wracało przez las do momentu aż nie wiem dlaczego (trwało to ułamek sekundy) wylądowałem na glebie. Zachodzę w głowę co się stało ,ale niestety nie jestem w stanie sobie nijak wytłumaczyć. Faktem jest ból biodra i pachwiny, uszkodzona przerzutka tylna, uszkodzona dźwignia hamulca przedniego, zniekształcona blacha osłonowa przednich zębatek, którą jeszcze doprawiłem wyciągając na siłę zablokowany łańcuch. Jednym słowem uszkodzenia zupełnie nieadekwatne do zwykłego upadku - naprawdę nie wiem co się mogło stać.
- DST 32.00km
- Teren 14.00km
- Czas 01:47
- VAVG 17.94km/h
- Temperatura 5.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 31 marca 2014
Postu wielkiego dzień 27- dopracowo
Pierwsze kwitnące forsycje i pierwsze kwitnące drzewka owocowe- jakieś śliwki tylko nie wiem czy żółte czy dzikie.- tarnina.

Rozkwitają forsycje © teich

Rozkwitają forsycje © teich
- DST 31.00km
- Teren 6.00km
- Czas 01:46
- VAVG 17.55km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 30 marca 2014
Rodzinny spacer rowerowy
W niedzielę po kościele całorodzinnie przejechaliśmy się częściowo po lesie częściowo po asfalcie. Naród ruszył na rowery. W samym lesie na odcinku 3 km spotkanych 8 rowerzystów. Pogoda robi swoje i ciągnie lusdzi w plener.

Ściezka zrobiła się dostepna jedynie dla jeźdźców © teich

I jak tu jechać panie premierze? Jak? © teich

Ściezka zrobiła się dostepna jedynie dla jeźdźców © teich

I jak tu jechać panie premierze? Jak? © teich
- DST 12.00km
- Teren 7.00km
- Czas 00:45
- VAVG 16.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 28 marca 2014
Postu wielkiego dzień 24- nocny spacer
Ciepła noc z piątku na sobotę, pięknie wygwieżdżone niebo,ostatni dzień 3 kwadry, jutro nów. za 14 dni pełnia a zgodnie z tradycją pierwsza niedziela po pierwszej wiosennej pełni to Wielkanoc. Bardzo miły wiosenny spacer rowerowy między 22 a 24tą.
- DST 18.00km
- Czas 01:01
- VAVG 17.70km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 27 marca 2014
W 50 rocznice wielkiego trzęsienia ziemi na Alasce
Postu wielkiego dzień 23 - czyli więcej niż połowa, ale 50 lat temu był to piątek. Wielki piątek- gdy zatrzęsła się na Alasce ziemia wyzwalając niezwykłą energię zniszczenia. Ofiar w sumie symbolicznie jak porówna się je (drugie w historii )z trzęsieniem ziemi na wyspach Oceanu Indyjskiego w Boże Narodzenie 2004 (trzecie w historii) co wynikało głównie z tego ,że Alaska bądź co bądź nie jest specjalnie gęsto zamieszkana.
Dziś znów była okazja przejechać się pożyczakiem z Veturilo tropem drewniaków na Ursynowie.Kilka fotek z tego wyjazdu w załączeniu.

Dwór na Rosoła © teich

Drzwi zawarte, ale w oknach firanki © teich
W tym miejscu pragnę podziękować miłemu panu za zrozumienie i wpuszczenie na teren prywatnej posesji, nie często spotyka się dziś zaufanie do obcych.

Posesja na Kokosowej 27/29- drewniany dom, stodoła, dom gospodarczy i nie wiem co jeszcze skryte za wysoką zieloną bramą © teich

W zasięgu wzroku dwie budujące się świątynie - parafia błogosławionego Edmunda Bojanowskiego © teich

... i majacząca za drzewami świątynia Opatrzności Bożej © teich
Kilka tygodni temu była cała burza rozpętana przez Ruch Palikota odnośnie pieniędzy na tę świątynię. Tradycyjnie już lewactwo manipuluje danymi by tworzyć zamęt, myślę ,że te słowa wiele wyjaśniają.

Rowerzyści- cała na przód © teich
Dziś znów była okazja przejechać się pożyczakiem z Veturilo tropem drewniaków na Ursynowie.Kilka fotek z tego wyjazdu w załączeniu.

Dwór na Rosoła © teich

Drzwi zawarte, ale w oknach firanki © teich
W tym miejscu pragnę podziękować miłemu panu za zrozumienie i wpuszczenie na teren prywatnej posesji, nie często spotyka się dziś zaufanie do obcych.

Posesja na Kokosowej 27/29- drewniany dom, stodoła, dom gospodarczy i nie wiem co jeszcze skryte za wysoką zieloną bramą © teich

W zasięgu wzroku dwie budujące się świątynie - parafia błogosławionego Edmunda Bojanowskiego © teich

... i majacząca za drzewami świątynia Opatrzności Bożej © teich
Kilka tygodni temu była cała burza rozpętana przez Ruch Palikota odnośnie pieniędzy na tę świątynię. Tradycyjnie już lewactwo manipuluje danymi by tworzyć zamęt, myślę ,że te słowa wiele wyjaśniają.

Rowerzyści- cała na przód © teich
- DST 6.00km
- Czas 00:39
- VAVG 9.23km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze


