Poniedziałek, 22 kwietnia 2013
dopracowo
Rano -3, po południu ze 20 na plusie. Musiałem wyciągnąć większy plecak by pomieścić w nim nadmiarowe popołudniem ciuchy.Na razie rano jeszcze czapka i rękawiczki polarowe w użyciu.

Cmentarz na Różance jeszcze w barwach przedwiośnia© teich
- DST 27.00km
- Czas 01:13
- VAVG 22.19km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 kwietnia 2013
Masa krytyczna w 70 rocznice powstania w getcie warszawskim
Pogoda niedzielna dopisała rowerzystom nie szczędząc promieni słonecznych . Dzieciostwo prosiło juz kawałek czasu temu by znów pojechac w imprezie podobnej do masy krytycznej śladami MCS i nadarzyła się okazja. Tym razem było to uczczenie bohaterów getta warszawskiego. I choć z ruchem masowym mi jakoś nie do końca po drodze, to uległem namowom dzieci i wzieliśmy udział w przejeździe człapu-człapskim koło na kole po trasie wiodącej przez teren wojennego getta warszawskiego.


Dzieciom sprawiłem frajdę , sam sobie raczej nie bo to bardziej przejście niż przejazd rowerowy ale rower był w użyciu a i pobyt na łonie betonu i asfaltu może mieć też swoje zalety.


Miałem moralnie podbudowac się po nieobecności na masie żołnierzy wyklętych, niestety nie zagłuszyłem w sobie poprzedniego żalu, że nie udało mi się wziąc udział w tamtej. Zauważyłem równiez ,że przekrój odczuwań temperatury (wziąwszy pod uwagę stroje) był od letniego upału po chłodny dzień przedwiośnia.Ja byłem gdzieś po środku, choć pod koniec było mi już wyraźnie chłodno.

I jeszcze zjawisko nowe - wożenia zwierzątek rowerem:


Kolega Yurek55 jużzadawał tęzagadkę. Po co ta kolejka?© teich

Start z parkingu pod Muzeum Powstania Warszawskiego. W tle wieża ,której inwestorem początkowym był koreański gigant Daewoo.© teich
Dzieciom sprawiłem frajdę , sam sobie raczej nie bo to bardziej przejście niż przejazd rowerowy ale rower był w użyciu a i pobyt na łonie betonu i asfaltu może mieć też swoje zalety.

Ci "jechali"za nami...© teich

... a ci "jechali" przed nami© teich
Miałem moralnie podbudowac się po nieobecności na masie żołnierzy wyklętych, niestety nie zagłuszyłem w sobie poprzedniego żalu, że nie udało mi się wziąc udział w tamtej. Zauważyłem równiez ,że przekrój odczuwań temperatury (wziąwszy pod uwagę stroje) był od letniego upału po chłodny dzień przedwiośnia.Ja byłem gdzieś po środku, choć pod koniec było mi już wyraźnie chłodno.

To już końcówka przed monumentalnym gmaszyskiem Muzeum Historii Żydów Polskich© teich
I jeszcze zjawisko nowe - wożenia zwierzątek rowerem:

Mopsik wieziony przez panią© teich

i tradycyjny bywalec mas - pan Piotrek ze swym pieskiem© teich
- DST 14.00km
- Czas 02:08
- VAVG 6.56km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 19 kwietnia 2013
Mokro rano, mokro po południu
Pierwsze przemoczone do cna buty w tym roku, pierwsze mokre portki, pierwsza mokra kurtka. A wczoraj było tak obiecująco wieczorem gdy chodzi o temperaturę.
- DST 33.00km
- Teren 2.00km
- Czas 02:08
- VAVG 15.47km/h
- Temperatura 13.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 kwietnia 2013
Kochajmy drewniaki tak szybko odchodzą w nicość.
Tym razem , krótki przejazd przez Piaseczno. Obiektywem aparaty utrwaliłem najnowszy zabytek piaseczyński

Jedynie ten kolor ni to róż ni łososiowy jakoś mi nie pasuje do powagi zabytku. Od ronda zjżdżając w dól ku Żabieńcowi jeszcze rzut oka na architekturę wysublimowanej estetyki, naturalności budulca i cieszące oko proporcje ostatnich już w Piasecznie kilku drewnianych domów, które do dziś urzekają pięknem. Czy tylko mnie?



Jeszcze nie wszystko zostało rozebrane i spalone. Jeszcze nie wszystko znikło pod pierzynką styropianu i kolorowych tynków cienkowarstwowych.

Otóż i on w kwietniowe słoneczne popołudnie© teich
Jedynie ten kolor ni to róż ni łososiowy jakoś mi nie pasuje do powagi zabytku. Od ronda zjżdżając w dól ku Żabieńcowi jeszcze rzut oka na architekturę wysublimowanej estetyki, naturalności budulca i cieszące oko proporcje ostatnich już w Piasecznie kilku drewnianych domów, które do dziś urzekają pięknem. Czy tylko mnie?

Pierwszy z domów , prosty ale cieszący oko© teich

A ten z kolei to piaseczyński przykład "świdermajera". Cudo© teich

i ostatni ale last but not least - równie szlachetnej postaci© teich
Jeszcze nie wszystko zostało rozebrane i spalone. Jeszcze nie wszystko znikło pod pierzynką styropianu i kolorowych tynków cienkowarstwowych.
- DST 35.00km
- Teren 3.00km
- Czas 01:35
- VAVG 22.11km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 kwietnia 2013
Każda miejscowość ma swoje zadupie
W Piasecznie jest to ulica Mazurska wijąca się pomiędzy ostatnimi zabudowaniami przemysłowo-usługowymi a Jeziorką. Kilka fotek z tej okolicy:



Powrót przez Żabieniec i Jesówkę.
Pamiętam z jesieni ubiegłorocznej , że w Żabieńcu remontowano mostek drogowy na Zielonej. Teraz to zrobiła się niemal arteria łącząca wygodnie trasę Piaseczno Góra Kalwaria z Jesówką i dalej drogą na Grójec.

Do zrobienia zostaje jeszcze jezdnia w okolicach przejazdu kolejowego, co zapewnie nie nastąpi wcześniej niż po modernizacji linii kolejowej Warszawa Służewiec-Radom.W planach budowa drugiego torowiska od Warki fo Radomia. Co ma skrócić podróżo godzinę- teraz pociąg często czeka na sracjach mijankowych na skład z przeciwka.

Tak wygląda fragment Mazurskiej w Piassecznie. Po lewej mozna dostrzec Jeziorkę© teich

...która raz płynie prosto ...© teich

... by po kilkudziesięciu metrach mocno meandrowaź© teich
Powrót przez Żabieniec i Jesówkę.
Pamiętam z jesieni ubiegłorocznej , że w Żabieńcu remontowano mostek drogowy na Zielonej. Teraz to zrobiła się niemal arteria łącząca wygodnie trasę Piaseczno Góra Kalwaria z Jesówką i dalej drogą na Grójec.

Odnowiony mostek na Zielonej w Żabieńcu nieprzyzwoicie kłuje w oczy w obramowaniu lasów i stawów.© teich
Do zrobienia zostaje jeszcze jezdnia w okolicach przejazdu kolejowego, co zapewnie nie nastąpi wcześniej niż po modernizacji linii kolejowej Warszawa Służewiec-Radom.W planach budowa drugiego torowiska od Warki fo Radomia. Co ma skrócić podróżo godzinę- teraz pociąg często czeka na sracjach mijankowych na skład z przeciwka.
- DST 30.00km
- Teren 3.00km
- Czas 01:50
- VAVG 16.36km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 kwietnia 2013
szeroko rozlana Jeziorka
Jadąc do pracy widziałem przebłyskująca pomiędzy budynkami Bogatek taflę szerokorozlanej Jeziorki. Wracając po południu w kilku miejscach specjalnie zjechałem by rzucić okiem na spływająca do morza zimę. Niech idzie i nie wraca aż do 2028 roku.


W Bogatkach obok remizy OSP skręciłem w dół ku Jeziorce i zastałem taki sielski widok.

Niebieski szlak , którym jeszcze miesiąc temu pomykali narciarze sladowi, dziś dostepny dla kajakarzy.

Woda podchodzi pod samotny dom widok z mostu w Wólce Kozodawskiej© teich

Na wyżej położonych polach ruszyły prace polowe. Wiosnę czuć! Obornikiem czuć!© teich
W Bogatkach obok remizy OSP skręciłem w dół ku Jeziorce i zastałem taki sielski widok.

Szeroko rozlana Jeziorka na łąkach w Bogatkach© teich
Niebieski szlak , którym jeszcze miesiąc temu pomykali narciarze sladowi, dziś dostepny dla kajakarzy.

Tamtędy gdzieś biegnie niebieski szlak nad Jeziorką© teich
- DST 28.00km
- Teren 3.00km
- Czas 01:44
- VAVG 16.15km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 kwietnia 2013
Po wągrodzkiego łejpojnta
Nie często zdarza mi się wyruszac rowerem w świat w niedzielę. Rozochocony sobotnią pogodą postanowiłem jednak choć niewielką część niedzieli przeznaczyć na kręcenie pedałami. Mało czasu więc króki ale za to leniwy wypad do łejpijnta utrwalającego drewniane chaty w Wągrodnie, postawionego przez Surfa już jakiś kawałek czasu temu. Po drodze jeszcze XIX wieczna kapliczka w Łosiu.

Uwagę zwracją rowy wypełnione poroztopowymi wodami oraz bagienka , które potworzyły się na wilgotnych śródleśnych przestrzeniach.
Zmienne zachmurzenie raz pochmurno raz słonecznienie zachęca do kolarstwa- za to powietrze przejrzyste.

Tan zielony budynek to strażnica OSP. Kolor beznadziejny , chyba farba była w promocji.
Łejpoint postawiony przez Surfa na okoliczność ostatnich chałup drewnianych , które z wiekiem i wymieraniem starych gospodarzy kończą życie w piecach.



W drodze powrotnej jeszcze kilka widoczków:


Na koniec mały wtręt kolejowy - trasa L-S (Łuków -Skierniewice) tory w kierunku Czachówka

Odnowwiona kapliczka wiejska w Łosiu na rozstaju Grójec-Piskórka© teich
Uwagę zwracją rowy wypełnione poroztopowymi wodami oraz bagienka , które potworzyły się na wilgotnych śródleśnych przestrzeniach.
Zmienne zachmurzenie raz pochmurno raz słonecznienie zachęca do kolarstwa- za to powietrze przejrzyste.

Dla odmiany perspektywa skrzyżowanai dróg Jazgarzew Gabryelin i Prażmów-Zalesie Górne© teich
Tan zielony budynek to strażnica OSP. Kolor beznadziejny , chyba farba była w promocji.
Łejpoint postawiony przez Surfa na okoliczność ostatnich chałup drewnianych , które z wiekiem i wymieraniem starych gospodarzy kończą życie w piecach.

Drewniana chałupa nr 1© teich

Drewniany dom nr 2© teich

.. i jeszcze jeden dom drewniany© teich
W drodze powrotnej jeszcze kilka widoczków:

Staw w Wągrodnie w suchych latach potrafi zamienić się w kałużę, teraz wody dostatek. Czy zamieszkają łabędzie?© teich

Mazowieckie klimaty- płasko i samotna wierzba śródpolna© teich
Na koniec mały wtręt kolejowy - trasa L-S (Łuków -Skierniewice) tory w kierunku Czachówka

Trasa "za stodołami" nie jest zbyt obciążona ruchem pociągów.© teich
- DST 17.00km
- Teren 1.00km
- Czas 01:22
- VAVG 12.44km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 marca 2013
ciężko jakoś
Nogi nie kręcą się jak bym chciał, krzyż za to pobolewa, tak jak bym sobie nie życzył. Rower brudny jak po jakims maratonie mtb, a to nawet nie było 300 metrów po chodnikobłocie.

na samochodach piszą brudas, na rowerach nic nie piszą, ale o mnie nie świadczy najlepiej© teich
- DST 27.00km
- Czas 01:31
- VAVG 17.80km/h
- Temperatura -6.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 marca 2013
d-p-d
Próbowałem nawet jechac w terenie, ale albo błoto, albo sliski zlodziały snieg skutecznie wyleczyły mnie z tego zamiaru. Poranne -10 dało mi popalić w nogi, dawno nie zmarzły mi one tak jak tym razem. Najważniejsze ,że świeci słońce. Wolę taką pogode niż nadchodzące "ocieplenie" do +2 z padającym deszczo-sniegiem.
- DST 28.00km
- Teren 1.00km
- Czas 01:22
- VAVG 20.49km/h
- Temperatura -10.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 7 marca 2013
Słońca mniej
Jadąc do pracy jeszcze świeciło słoneczko, ale nie tym blaskiem co wczoraj. Po południu znów szarówka.

Co ja słyszę ,że jakaś zima znów chce wrócić? A ja mam już zawiązek planu rowerowego na przyszły tydzień.

ceglana przedwojenna kamienica- Piaseczno Kauna 3 szkic by Teich© teich
Co ja słyszę ,że jakaś zima znów chce wrócić? A ja mam już zawiązek planu rowerowego na przyszły tydzień.
- DST 28.00km
- Teren 2.00km
- Czas 01:32
- VAVG 18.26km/h
- Temperatura -2.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze