Informacje

  • Wszystkie kilometry: 50872.49 km
  • Km w terenie: 3675.50 km (7.22%)
  • Czas na rowerze: 101d 21h 42m
  • Prędkość średnia: 19.27 km/h
  • Suma w górę: 7314 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy teich.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Środa, 6 marca 2013

Zalesie Dolne - miasto-las

Modna przed wojną koncepcja miast ogrodów, która została zaimportowana w latach dwudziestych do Polski z Wielkiej Brytanii miała byc odskocznią od miejskich warunków wykreowanych przez żywiołowy rozwój przemysłu i bezpośrednio z nim związanych mieszkań dla robotników. Miasta-ogrody miały dawać poczucie bliższego kontaktu z naturą, choć na wille w podwarszawskich miejscowościach takich jak Podkowa, Włochy, Legionowo ( prosze zwrócić uwagę na promieniście odchodzące ulice od stacji Legionowo Przystanek) i innych klasy robotniczej raczej stać nie bylo.
O Zalesiu Dolnym najczęściej mówi się miasto-las, to zapewne twórcze rozwinięcie miast - ogrodów. Dziś Zalesie Dolne nie jest już samodzielną miejscowością, choć charakter zabudowy wyraźnie odróźnia je od Piaseczna, które je wchłonęło.
Jeżdżąc spokojnymi uliczkami co trochę można się natknąć na dawne wille ale i wiele nowoczesnych zrobionych ze smakiem domów.
Spacerek, w dużej części zainspirowany przez kolegę Surfa, który deklaruje się jako miłośnik Konstancina, ja ze swej strony mam niejako po drodze Zalesie, dlatego jakoś i do niego większy sentyment. Co tu jest? Generalnie siedliska , stare wille i nowe wille i wielce aktywna społeczność lokalna , która broni swej małej ojczyzny przed zakusami deweloperów. M.in. polega to na postulowaniu wpisania układu miejskiego Zalesia Dolnego do rejestru zabytków. Podobnej ochronie prawnej poddane zostały tereny Konstancina, Milanówka czy Czerska, w którym chroni się średniowieczny układ przestrzenny.
Ale wracając do Zalesia jest tu sporo ogólnie znanych miejsc, które zostały opisane w waypoint game, te pominąłem dziś zaglądając w podwórka i fotografując wille, które jeszcze nie są skrywane przez liście licznych drzew, krzewów , winorośli.
Ruszamy zatem- pierwszy przystanek – dom stylistki pani Katarzyny Mitkiewicz ,która od 25 lat jest właścicielem tej nieruchomości . Willa powstała w roku 1930 i została zakupiona przez prababcię obecnej właścicielki w 1931, czyli nieprzerwanie od ponad 80 lat pozostaje w rekach jednej rodziny.
Zalesie Dolne willa pani Katarzyny Mitkiewicz na ulicy Stołecznej 20 © teich

Kolejny przystanek- kamienica na rogu ulicy 3go maja i Stołecznej , w której mieścił się jeszcze kilka lat temu urzad pocztowy w Zalesiu Dolnym. W czasie wojny w budynku tym miał swój zakład fryzjer Ludomir Jurkiewicz, który niestety nie zasługuje na dobra pamięć. Był niemieckim szpiclem czyli na dzisiejszy, kapusiem. AK wydało na niego wyrok i zastrzeliło. Fryzjer zgnił już w ziemi, a opuszczony budynek gnije niestety z braku właściciela.
[url=http://photo.bikestats.eu/zdjecie,357265,kazdy-dom-to-historia-czasami-niegodziwa-opuszczony-budynek-poczty-w-zalesiu-dolnym.html]
każdy dom to historia, czasami niegodziwa- opuszczony budynek poczty w Zalesiu Dolnym © teich
Jedziemy dalej ulicą 3go maja do przecznicy Kochanowskiego. Tu w głębi posesji ukryta jest willa „Runo”, której właścicielem obecnym jest kardiolog Lech Hryniewicz (dla niego to również dom rodzinny). Willę „Runo” zaprojektował w połowie lat 30tych ubiegłego wieku Borys von Zinsleringdla jednego z dyrektorów Ostrołęckich Zakładów Przemysłowych – inżyniera Mikołaja Gutowskiego. Bardzo kształtna willa w stylu dworku polskiego cieszy oczy po dziś dzień. Szczęściem lekarze to dziś zamożna część społeczeństwa, więc jest gwarancja ,że przed willa jeszcze wiele lat pomyślnego „życia”.
Zalesie Dolne - willa Runo ulica Kochanowskiego 8 © teich

Po cofnięciu się do ulicy 3go maja jadę daje na północ do Placu Wolności – fotka innym razem by tam odbić w jedną z uliczek- Księcia Józefa. Pod numerem 20stoi sobie skromnie dom, w którym kręcono między innymi sceny do filmu „Żółty szalik” Janusza Morgensterna i jeden z odcinków serialu „Malanowscy i partnerzy”
Zalesie Dolne niepozorny drewniany dom na ulicy Księcia Józefa 20 © teich

Powrót do Placu Wolności by skręcić w kolejną z bocznych uliczek – Traugutta. Traugutta 5 to adres kolejnego zabytkowego domu w Zalesiu Dolnym. Właścicielka od 1997 roku pisarka Manuela Kalicka. A dom wygląda jak na poniższym zdjęciu.
Zalesie Dolne willa z ulicy Traugutta 5 © teich

Na Moniuszki 7 – bocznej od Traugutta podziwiać możemy dom przedwojennego porucznika Stefana Pindelskiego- willa „Jast”. Willa ta już przed wojna jako jedna z nielicznych w Zalesiu Dolnym miał podłączony aparat telefoniczny.Na podwórku spotkałem właściciela pana Tadeusza Zubelewicza, który wciągnięty w "krótka" rozmowę, kontynuował ja przez bez mała godzinę. Człowiek encyklopedia- moje krajoznawcze odkrycie, diament, który muszę wykorzystać, bo wiedza , którą posiada odejdzie wraz z nim.Gdybyście go spotkali na podwórku zagadajcie, macie długi odpoczynek zapewniony, i całe wielkie morze faktów historycznych.
Zalesie Dolne-willa Zast -Moniuszki 7, spruchniały konar zniszczył połać dachową © teich

Sąsiadem po lewej pana Zubelewicza będzie były naczelny Rzeczpospolitej Tomasz Wróblewski. Niedaleko mieszka inna znana postać- były minister obrony Romuald Szeremietiew.
Teraz krótki powrót ulica 3go maja do odchodzącej w prawo uliczki Anny Jagiellonki przy której znaleźć można na krótkiej przestrzeni wiele ciekawych zabytkowych domów.
Anny Jagiellonki 12- zabytkowa willa „Siedziba” , która od 1999 roku należy do notariusza Marka Bartnickiego, przy takim krezusie, nie spotka na pewno jej zły los.Pierwszymi jej właścicielami byli: Władysław Radwan - naczelnik Wydziału Kształcenia Nauczycieli w Ministerstwie Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. W czasie wojny pracował w podziemnym Departamencie Oświaty i Kultury Delegatury Rządu Londyńskiego na Kraj, , a po wojnie został radcą ministra oświaty. Jego żona Helena Radwanowa w latach 1917-39 była redaktorem „Płomyka”, dwutygodnika dla dzieci i młodzieży.
Zalesie Dolne Anny Jagiellonki 12- zabytkowa willa „Siedziba” - szkic by Teich © teich

Anny Jagiellonki 13-kolejna willa wpisana w latach 80tych ubiegłego wieku do rejestru zabytków. Obecną właścicielką jest Barbara Czarnecka- Szymańska, dla której jest to również gniazdo rodzinne.
Zalesie Dolne ulica Anny Jagiellonki 13 © teich

Anny Jagiellonki 17- o domu tym piszą , że jest w stylu artdeco, różnie jestem znawcą, czy się podoba czy nie – kwestia gustu czy jak mówili starożytni de gustibus not est disputandum.
Zalesie Dolne ulica Anny Jagiellonki 17 willa w stylu artdeco © teich

Ostatni willa dzisiaj- ulica Kopernika 7 – Willa ”Sanoczanka”, przed wojną należała do jak to ujęto przedwojennej książce telefonicznej dr.em. wiceministra Władysława Studzińskiego.
Zalesie Dolne ulica Kopernika 7 – Willa ”Sanoczanka” © teich

Jak by kogo interesował kawałek tej ksiązki telefonicznej
to jest dostępny tu Piaseczno i okolice to lewa kolumna.
  • DST 32.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 14.44km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 marca 2013

W porannym przymrozku i popołudniowym słońcu

Jadąc do pracy wstawało właśnie słońce, zachwycająco.
słońce wstaje ponad koronę lasu - Bogatki © teich

Świat robi się ładniejszy gubiąc już ostatnie płaty sniegu, nawet w lesie zaczyna ustępowac brudna biel brudnemu podszyciu.
W Bogatkach zaczyna być czuć rolnicze przedwiośnie, Smrody obory mieszają się ze smrodami stajni, ale idzie w tym zyć w porównaniu do smrodów , które czuć czasem przy Polfie tarchomińskiej.
Na podjeżdzie z mostku w Wólce Kozodawskiej do ulicy "Pod Bateriami" zaraz na początku łańcuch spadł mi i zaklinowal się pomiędzy najwyższą koronką i osłoną metalową, świeżo uprane rękawiczki zostały ubrudzone smarem grafitowym, również świeżo nałożonym. Przy okazji fotka na ruinę , która zapewne szybko zniknie a w jej miejsce powstanie kolejna willa.
ruiny domu na przeciw Polaquy w Wólce Kozodawskiej © teich

Powrót przez ulice Poniatowskiego , gdzie kolejna fotka przedwojennej nieruchomości, która zapewne równiez w bliskiej perspektywie pójdzie pod młotek i kilof, w takim miejscu postawnie zapewne nowy blok.
stare budownictwo znika pod naporem żarłocznych deweloperów © teich

Lub jak trafi na nuworysza powstanie willa w stylu "wczesna mafia"
...a jeśli nie deweloper to jakiś nuworysz © teich

W krótkim powrocie przez Zalesie Dolne rzut oka na przemijające budownictwo drewniane, tym razem dom do połowy obmurowany , a może tylko obstyropianowany a u góry jeszcze widać szxalowanie deskami.
drewniana zabudowa znika pod styropianem © teich

Radość zjazdy zaczęła byc przyćmiewana bólem kolana, takie rzeczy mi się do tej pory zdarzały tak okazjonalnie,ze nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz tak było, a tu zaraz na poczatku sezonu!. Starość?
  • DST 28.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 19.09km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 27 lutego 2013

Skoro rozpocząłem sezon to z radością go kontynuuję

Dziury jak były w jezdni tak są dalej, chyba nie powinienem się dziwić , że będa jeszcze do maja albo i dłużej, Ale nie znęcam się nad drogowcami skor wielkim wysiłkiem budują kolejne kilometry autostrad.
Dziś wyraźnie mniej śniegu . Na polach pozostały juz ostatki, wlesie trzyma się śnieg dłużej, drogi praktycznie całe w śliskim mokrym sniegu.
W oczy mi się rzuciło odnowione malowanie warszawskiego szlaku okrężnego..
nowe znaki turystycznej obwodnicy Warszawy © teich

i nowy wyznakowany bodaj późną jesienią 2012 roku czerwony szlak rowerowy biegnący w poprzek drogi 727 od uroczyska Henryków do niewiem dokąd, do sprawdzenia jak śnieg zejdzie ze ścieżki.
nowowyznakowany szlak rowerowy"czerwony w lesie łośskim © teich
  • DST 28.00km
  • Czas 01:24
  • VAVG 20.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 lutego 2013

Rozpoczęcie sezonu - wreszcie.

Tak sobie podglądałem biernie zapiski kolegów Surfa, Gewehra, Oelki że o nie wspomnę o Łukaszu, bo to inna kategoria bikerów. No i czułem się zawstydzony, że mi się nie chce, bo zabraniać przecież nikt mi nie zabraniał. No i będąc wczoraj przed pracą na basenie przy którejś tam nawrotce postanowiłem nieodwołalnie. To jutro, czyli dziś, ale wczoraj to było jutro. Więc wczorajsze jutro, które jest dziś jest w tym roku moim pierwszym dniem pedałowania. Na razie najkrótszą drogą. Niestety ta krótka droga jakoś tak przez zimę zrobiła się dziurawa. I tak mnie naszło zastanowienie jak to jest potrafimy w naszym kraju wiercić tunele pod Wisłą, potrafimy budować coraz dłuższe mosty, potrafimy żyć za 2500pln miesięcznie dostając na rękę tylko 1800, a nie potrafimy od lat tak wykonywać dróg by po każdej zimie znów nie wyglądały , trawestując syna Pawlakowego, jak dobra kasza nasycona skwarkami .
Ale to temat rzeka, jeden z grantów europejskich powinien być poświęcony dogłębnej wielostronnej analizie czemu te dziury powstają i co robić by ich nie było. Kto pierwszy rozwiąże murowany Nobel z medycyny.
Wracając wzrok mój przykuła drewniana niestety ale już rudera w Zalesiu Dolnym, zastanawiam się czy nie postawić tu łejpojnta.Aechitektura drewniana . która w czasie panowania Gierka uważana była za przeżytek i nie licowała z Polską rosnącą w siłę i dostatek pozostała do dziś w szczątkowej formie. Dziś tes szczątki też się rozpadają pod nieubłaganym parciem czasu.
odchodzi już drewniana architektura/// niestety © teich

Jest to przykład racjonalnej klasycznej urody dawnej drewnianej zabudowy willowej, z której kiedyś słynęły miasta-ogrody. Jest ganek, jest przeszklona weranda, Okno na poddadszuw tradycyjnej ścianie anie żadne dachowe czu lukarna.
i jeszcze jeden rzut oka na to co widać od ulicy © teich

Czy właściciel/ spadkobiorca nie podpali "przez przypadel" i w ten sposób nie uporządkuje działki położonej w bardzo atrakcyjnym miejscu?
Czy przeżyje przyszłą zimę bez gospodarza? © teich

Sorki za jakość zdjęć ale dysponuje takim telefonem jakim dysponuję i na razie musi starczyć.
  • DST 28.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 16.47km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 listopada 2012

dopracowo tylko w jedną stronę

Trochę później do pracy i troche później z pracy
Wólka Kozodaw - ska plantują działke , czyszczą ruderę , pójdzie na sprzedaż? © teich

piaseczyński kościół pw Św.Anny © teich
  • DST 15.00km
  • Czas 00:52
  • VAVG 17.31km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 listopada 2012

ciemno widzę ciemność

Wyszedłem trochę wcześniej z pracy i zobaczyłem jeszcze troche świata w szarościach kończącego się dnia.
odnowiony rynek piaseczyński © teich

nie jest to fontanna multimedialna niczym ta z Podwala warszawskiego ale zawsze ciekawy element życia miasta © teich

Samochodów na ulicach jakby sezon zakupów światecznych się już zaczął. Może i tłum w supermarketach, ale tam jakoś mi nie jest po drodze a i kasy na rozrzutne zakupy niestety nie ma.
  • DST 28.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 18.06km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 listopada 2012

dopracowo i kręcenie po Piasecznie

Cienmno. Ciemno jest. Ciemno jest kiedy jade do pracy , ciemno kiedy wracam. Nawet nie ma jak zrobić zdjęcia.
Wczoraj jadąc do pracy wypróbowałem nowy asfalcik od Jesówki do przejazdu kolejowego pod Żabieńcem. Nawet nie miałem świadomości ,że tam takie zmiany dopóki nie przejrzałem relacji Gewehra z 1szo listopadowego wyjazdu po cmentarzach. Droga wyszła całkiem zacnie, tylko niestety robiony jest równiez mostek na Zielonej i dodatkowy objazd w bok na jaz w porannych ciemnościach był dodatkowym utrudnieniem. Jak zrobią całość będzie całkiem fajny spokojny objazd Zalesia Dolnego.
Popołudniu wysszedłem w pracy w ostatnich chwilach szarówki ale musiałempodjejechac do jednego, drugiego, trzeciego sklepu, jeszcze PTTk i zrobiło się całkiem ciemno. Powrót bardzo klimatyczny.
Miejmy nadzieję ,że pogoda się utrzyma i jeszcze da rade pojeździć długo na rowerze, tylko musze dokupić jakąś lampeczkę z diodą Cree, bo mam takie dwa odcinki ,że niestety nawet na pamięć jedzie się cięzko tak porozwalany asfalt.
  • DST 31.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 18.06km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 listopada 2012

rano ciemno po południu ciemno

Jak słusznie auważył Łukasz78 w którymś z wpisów jazda w ciemnościach to taki nieco inny rodzaj przyjemności. Wzrok mniej widzi ale chyba słuch lepiej ogarnia co się dzieje z tyłu i z przodu i tak sobie własnie jechałem rano( o ile te ciemną porę po 6tej mozna teraz nazwac rankiem) i potem popołudniu. Oczywiście wszystkie dostępne światełka + kamizelka odblaskowa + opaski by być widocznym zainstalowane i działające. Tylko rower w stanie coraz bardziej agonalnym . Czy dowiezie mnie do następnego sezonu? Pokażą kolejne kilometry.
A droga, którą rano pokonuję doczekała się "uznania" ze strony dziennikarzy. Ale z treściw ynika,że poprawa nie nastąpi szybko. Niestety.
  • DST 27.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 16.53km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 listopada 2012

do pracy po zaleczeniu przeziębienia

Po dłuższej przerwie spowodowanej przeziębieniem i próbą leczenia/ przetrwania dzisiejszy poranek nareszcie rozpoczął się rowerowo. Cosik cięzko mi się pedałowało, po dojechaniu do pracy okazało się , że koło wkręciłem niesymetrycznie i częściowo obcierało o klocek hamulca podczas jazdy. A ja już myślałem, że to taki spadek formy. Wracając poluzowałem linkę i straciłem hamulec przedni całkowicie.
Rower niestety w stanie takim, że można byłoby zaprowadzić go na złom, ale musi wytrzymać do końca sezonu. Ten tydzień w każdym razie mam nadzieję, że będzie w całości rowerowy i jeszcze 150 km dokręci się o rocznego bilansu.
  • DST 27.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 16.53km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 października 2012

śniegowo

Po wczorajszych opadach śniegu dziś dzień był odwilżowy ale przy okazji słoneczny. Zrobiłem krótki objazd okolicy.
Rzut oka na rower- niewiele trzeba by stan ogólny opony był lepszy niż przy poprzednich oględzinach, warstewka śniegu dodała nawet romantyzmu..
opona w wersji zimowej © teich

A spod śniegu lepiej wygląda opona ale i jakiś kwiatek zasloczony październikowym śniegiem.
Prawie jak na wiosnę przebiśniegi zdobią śnieg, tak nieprzekwitłe kwiaty zdobią śnieg październikowy © teich

Dalej w drogę, pierwszy przystanek wiadukt w Aleksandrowie.
Nieczęsty widok pociągu na trasie Pilawa-Skierniewice © teich

Jeden taki wagon załątwiłby kwestię ogrzewania domu na kilka lat, ale niestety żaden nie był skierowany do mnie więc da;ej w drogę. Kolejny przystanek pod bramą Łośrodka, której strzegł sam nie wiem kto, choć nieco zdrewniał. Pewnie z zimna.
Ktoś czuwa mimo sniegu.. © teich

Już miałem jechać gdy poczułem czyjeś spojrzenie..
Mają rację , gdy mówią ,że zimą zwierzyna podchodzi pod zabudowania ludzkie. Ten łoś zbładził wraz z pierwszym śniegiem. © teich

Kolejny przystanek na trasie łejpojnt osnowiona kapliczka .
Kapliczka w sceneri zimowej © teich

i dalej w las
październikowe śnieżne szlaki © teich

Niestety wiele drzew pod naporem śniegu zatarasowało drogi i ścieżki, niektóre konary połamały się.
Dalej się nie pojedzie. Odwrót. © teich

Ta gałśź upadła poza drogę. © teich

Heziorka w jesienno zimowej szacie. © teich

Bagienko przysypane wilgotnymśniegiem © teich

Różnokolorowe liście ciągle wiszą na drzewach odcinając się od bieli krajobrazu © teich

gdzieś w lesie © teich

Jesienne rżnięcie © teich

Mój ślad w śniegu jest jedyny, po drodze liczne tropu zwierzyny
Drewno pocięte w metrzaki czeka na wywózkę. © teich

Poloana w Pracach © teich

Poloana w Pracach © teich

Odwrót do domu. © teich
  • DST 15.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 13.64km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl