Piątek, 22 września 2023
Dopracowo
Późno wyjechałem z domu i późno jechałem przez Wilanów. Tak późno, że z głównym potokiem dzieciaków do szkół. Pocieszające, jak wielu rodziców pozwala swym pociechom dojeżdżać do szkoły rowerem, deską, czy hulajnogą. Może z czasem fenomeny typu "kiss &ride" znikną z terenów przed szkołami?

Poranek nad Jeziorkiem Czerniakowskim © teich

Poranek nad Jeziorkiem Czerniakowskim © teich
- DST 31.60km
- Czas 01:33
- VAVG 20.39km/h
- Temperatura 12.0°C
- Kalorie 1177kcal
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 września 2023
Do i odpracowo
Wczoraj z rana zmarzły mi ręce, więc dziś już wychodząc z domu miałem przygotowane bezpalcówki. Ale chyba nie były potrzebne. Przy okazji wczorajszej obserwacji nocnego nieba utwierdziłem się w przekonaniu ,że obserwowanym obiektem była jakaś planeta. Dziś rano gdy zgasły już gwiazdy na niebie podczas brzasku widoczny był dalej jasnoświecący punkt- znaczy na 100% planeta. I chyba jednak Jowisz, bo wg Polskiego Astroblogera to gdzieś około 5 rano jest najlepiej i najjaśniej widoczna ta planeta.
- DST 61.70km
- Czas 03:01
- VAVG 20.45km/h
- Kalorie 2253kcal
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 września 2023
Wieczorna psyjażdżka z głową w niebie
Wyjechałem grubo po 21 z psami na późnowieczorny spacer. Psy przeszczęśliwe a mi w oczy cały czas rzucała się jakaś jasno świecąca planeta na wschodnim niebie. Po powrocie zasięgnąłem języka w guglach i wszystko na to wskazuje ,że tym jasnoświecącym dużym punktem na niebie jest największa planeta układu słonecznego- Jowisz. Co ciekawe również na niebie zachodnim świeciło coś co nie było gwiazdą , z odczytanych informacji prawdopodobnie tym jasnym punktem jest Saturn. Niestety , nawet przy maksymalnym zumie aparatu nie są widoczne pierścienie. Lub nie jest to Saturn.
- DST 4.00km
- Sprzęt Sklepownik
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 września 2023
trochę do i odpracowo
Już co najmniej od trzech tygodni zabierałem się do wymiany wkładek hamulcowych w przednim hamulcu mojej szosówki. Stare zużyły się maksymalnie i właśnie wczoraj przez przypadek odnalazły się zapasowe wkładki, kupione na zaś a w konsekwencji zapodziane gdzieś w czeluściach garażu. Ale znalazły się i po 10 minutach były już na swoim miejscu.
Dość powiedzieć ,że to trzecie hamulce na przód od czasu kupienia szosówki ( czyli jakieś 31 tyś km temu), za to na tyle ciągle te same od nowości - sporadycznie korzystam z tylnego hamulca.

Po lewej nowa wkładka hamulca po prawej zużyta. © teich
Dość powiedzieć ,że to trzecie hamulce na przód od czasu kupienia szosówki ( czyli jakieś 31 tyś km temu), za to na tyle ciągle te same od nowości - sporadycznie korzystam z tylnego hamulca.

Po lewej nowa wkładka hamulca po prawej zużyta. © teich
- DST 39.10km
- Czas 01:54
- VAVG 20.58km/h
- Kalorie 1319kcal
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 września 2023
Do i odpracowo
Oj jakoś tak wczoraj zapachniało mi jesienią, gdy wyszedłem z pracy i zobaczyłem kłębowisko chmur, na szczęście poza krótkim incydentem z deszczykiem na Wilanowie i powtórką w Lesie Kabackim nic nie psuło radości jazdy rowerem.

Przystanek Głosków © teich

Przystanek Głosków © teich
- DST 63.40km
- Teren 7.00km
- Czas 03:27
- VAVG 18.38km/h
- Kalorie 1238kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 16 września 2023
Na grzyby, bez zbiorów
- DST 6.00km
- Teren 5.00km
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Sklepownik
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 września 2023
Odpracowo
- DST 35.50km
- Czas 01:40
- VAVG 21.30km/h
- Temperatura 26.0°C
- Kalorie 1302kcal
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 14 września 2023
Nocne kółko
Od paru dni miałem mocno siedząca pracę i narastał głód wysiłku fizycznego. Okazało się, że jedyna szansa to pokręcić się po wiejskich asfaltach w porze kiedy ludzie niemal kładą się spać. Pozytywne aspekty- pustka na ulicach i ciepły wieczorek.
- DST 17.00km
- Czas 00:52
- VAVG 19.62km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 11 września 2023
Kategoria znasz li ten kraj
Płynie Wisła , płynie etap 4 Niepołomice- Hebdów- Niepołomice
Tym razem robota nie szła takim tempem jak bym tego oczekiwał. I niestety po dosyć mozolnym trudzie z niewielkim zapałem podjechałem z krakowskich Czyżyn do Niepołomic , w których zakończyłem poprzedni etap podróży szlakiem Wisły.
Nie było gdzie zaparkować za friko samochodu . Wylądowałem więc na niewielkim parkingu pod niepołomickim cmentarzem. Tam nikt nie upominał się o pieniądze za postój, a miejsce do rozpoczęcia podróży dobre jak każde inne.

Jeden z niepołomickich murali © teich

Malopolskie Centrum Dźwięku i Słowa w Niepołomicach © teich
Po wypakowaniu i przygotowaniu roweru do podróży uzupełniłem jeszcze w sklepie zapas napojów i ruszyłem przez centrum Niepołomic ku mostowi na Wiśle, skąd kontynuowałem dalszą jazdę Wiślaną Trasą Rowerową- czyli znakomitym traktem asfaltowym biegnącym po prawym wale Wisły.

Widok z przyczółka mostowego w Niepołomicach na międzywale Wisły © teich
Uroki sielskie, liczne farmy koni, wykoszone łąki na międzywalu, rolnicy zbierający baloty i robiący z nich piramidalne konstrukcje.

Gdzieniegdzie widać i samą Wisłę © teich

Wiślana trasa rowerowa © teich
I tak od niechcenia dojechałem do mostu prowadzącego do Nowego Brzeska.

W oddali widać przeprawę mostową do Nowego Brzeska © teich
Myk na drugą stronę Wisły i jeszcze kilka kilometrów do widocznego z dala klasztoru Norbertanów w Hebdowie, będacego kolejnym punktem kontrolnym.

W dali widać sylwetkę kościoła i klasztoru w Hebdowie- obowiązkowy punkt kontrolny na trasie Wisły © teich

Kościół Wszystkich Świętych w Nowym Brzesku © teich

Ołtarz główny i prezbiterum kościoła Wszystkich Świętych w Nowym Brzesku © teich

Nowe Brzesko i Nowy Rynek © teich
I tutaj dopisało mi szczęście. Właśnie trwało sprzątanie w kościele i nie było zatem kłopotów z zapoznaniem się z jego wnętrzem. A warto było tu przyjechać nie tylko do figury Pani Hebdowskiej ale by poznać bogate wnętrze tego kościoła.

Hebdów- kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny © teich

Ołtarz główny sanktuarium Maryi Pani Hebdowskiej - cudowna figura w samym jego centrum © teich

Wirydarz klasztoru hebdowskiego © teich
Po około półgodzinnym zwiedzaniu ruszyłem tą samą drogą na powrót do Niepołomic. Spotkałem wielu kolarzy, którzy na tej spokojnej gładkiej trasie trenowali tempówki, do czego zachęcały bazgroły na asfalcie typu " a teraz ogień", "40 na godzinę musisz" itp. I choć humor mi nie dopisywał po pracy to jednak czuję miłą satysfakcję, że przybyły mi kolejne kilometry na wiślanej marszrucie.
Nie było gdzie zaparkować za friko samochodu . Wylądowałem więc na niewielkim parkingu pod niepołomickim cmentarzem. Tam nikt nie upominał się o pieniądze za postój, a miejsce do rozpoczęcia podróży dobre jak każde inne.

Jeden z niepołomickich murali © teich

Malopolskie Centrum Dźwięku i Słowa w Niepołomicach © teich
Po wypakowaniu i przygotowaniu roweru do podróży uzupełniłem jeszcze w sklepie zapas napojów i ruszyłem przez centrum Niepołomic ku mostowi na Wiśle, skąd kontynuowałem dalszą jazdę Wiślaną Trasą Rowerową- czyli znakomitym traktem asfaltowym biegnącym po prawym wale Wisły.

Widok z przyczółka mostowego w Niepołomicach na międzywale Wisły © teich
Uroki sielskie, liczne farmy koni, wykoszone łąki na międzywalu, rolnicy zbierający baloty i robiący z nich piramidalne konstrukcje.

Gdzieniegdzie widać i samą Wisłę © teich

Wiślana trasa rowerowa © teich
I tak od niechcenia dojechałem do mostu prowadzącego do Nowego Brzeska.

W oddali widać przeprawę mostową do Nowego Brzeska © teich
Myk na drugą stronę Wisły i jeszcze kilka kilometrów do widocznego z dala klasztoru Norbertanów w Hebdowie, będacego kolejnym punktem kontrolnym.

W dali widać sylwetkę kościoła i klasztoru w Hebdowie- obowiązkowy punkt kontrolny na trasie Wisły © teich

Kościół Wszystkich Świętych w Nowym Brzesku © teich

Ołtarz główny i prezbiterum kościoła Wszystkich Świętych w Nowym Brzesku © teich

Nowe Brzesko i Nowy Rynek © teich
I tutaj dopisało mi szczęście. Właśnie trwało sprzątanie w kościele i nie było zatem kłopotów z zapoznaniem się z jego wnętrzem. A warto było tu przyjechać nie tylko do figury Pani Hebdowskiej ale by poznać bogate wnętrze tego kościoła.

Hebdów- kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny © teich

Ołtarz główny sanktuarium Maryi Pani Hebdowskiej - cudowna figura w samym jego centrum © teich

Wirydarz klasztoru hebdowskiego © teich
Po około półgodzinnym zwiedzaniu ruszyłem tą samą drogą na powrót do Niepołomic. Spotkałem wielu kolarzy, którzy na tej spokojnej gładkiej trasie trenowali tempówki, do czego zachęcały bazgroły na asfalcie typu " a teraz ogień", "40 na godzinę musisz" itp. I choć humor mi nie dopisywał po pracy to jednak czuję miłą satysfakcję, że przybyły mi kolejne kilometry na wiślanej marszrucie.
- DST 48.00km
- Czas 02:01
- VAVG 23.80km/h
- Temperatura 28.0°C
- Kalorie 1814kcal
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 8 września 2023
Pomeczowo dopracowo
Wstałem niewsypany. Powodem był wczorajszy występ polskich piłkarzy. Do jakich czasów dożyłem, że cieszę się ,że byliśmy w stanie ograć zespół z kraju zagubionego gdzieś na Morzu Północnym między Szkocją a Islandią.

Na pocieszenie po sukcesie polskich piłkarzy. © teich

Na pocieszenie po sukcesie polskich piłkarzy. © teich
- DST 30.60km
- Czas 01:30
- VAVG 20.40km/h
- Kalorie 1121kcal
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze