Sobota, 7 października 2023
Wkołokomina
Wiało, a czasem nawet padało.

A na Sadybie wiaterek porządkował drzewa © teich

A na Sadybie wiaterek porządkował drzewa © teich
- DST 8.50km
- Sprzęt Sklepownik
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 października 2023
Wyjazd z głowa w niebie
Brak statywu uniemożliwia robienie zdjęć z dłuższym czasem naświetlania więc pokazuje tylko to co wyszło:

Księżyc i Jowisz © teich

Saturn, słabo wyszedł , ale to i tak najlepsze zdjęcie © teich

Jowisz prawie za chmurami © teich

Jowisz i kilka gwiazd konstelacji Trójkąta © teich

Księżyc i Jowisz © teich

Saturn, słabo wyszedł , ale to i tak najlepsze zdjęcie © teich

Jowisz prawie za chmurami © teich

Jowisz i kilka gwiazd konstelacji Trójkąta © teich
- DST 8.70km
- Teren 1.00km
- Czas 00:34
- VAVG 15.35km/h
- Kalorie 284kcal
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 3 października 2023
Do i odpracowo, pękły 4 tysiaki
Całkiem ciepły poranek i równie ciepłe popołudnie, a do tego wszystkiego pękła dziś granica 4000km w sezonie 2023.

kilometr 4000 w 2023 nieopodal ronda KEN / Płaskowickiej © teich
Do pobicia najlepszego wyniku rocznego pozostało niecałe 600 km.

kilometr 4000 w 2023 nieopodal ronda KEN / Płaskowickiej © teich
Do pobicia najlepszego wyniku rocznego pozostało niecałe 600 km.
- DST 61.80km
- Czas 03:22
- VAVG 18.36km/h
- Temperatura 25.0°C
- Kalorie 2132kcal
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 2 października 2023
Trochę do i odpracowo
Każdy kolejny dzień jesieni wydłuża noc o 4 minuty, łatwo policzyć ,że na koniec października będzie dnia mniej o niemal 2 godziny w stosunku do jego pierwszego dnia.
Jadąc do pracy odbiłem na dwie minuty w bok nad Księży Staw - atmosfera niczym w Puszczy Kampinoskiej a 100 metrów dalej przejeżdża kilka tysięcy aut na dobę

Prawdziwa dzikość w centrum niemal dwumilionowego miasta - Księży Staw © teich
Powrót powolny z delektowaniem się stosunkowo ciepłym wieczorem jak na październik, tempo jazdy po zakamarkach w 1/3 dystansu w świetle lampki przedniej było ślamazarne. jakoś tak cały czas przychodził mi do głowy wiersz Tuwima o tym jak pan Słowik spóźniał się na kolację. Miałem mniejszy stres, bo nikt na mnie nie czekał ani nie wyglądał. Pojechałem bezpośrednio na łąki, ale chmury nie pozwalały zbyt dużo zobaczyć na niebie więc po kilku chwilach pojechałem do domu.
Jadąc do pracy odbiłem na dwie minuty w bok nad Księży Staw - atmosfera niczym w Puszczy Kampinoskiej a 100 metrów dalej przejeżdża kilka tysięcy aut na dobę

Prawdziwa dzikość w centrum niemal dwumilionowego miasta - Księży Staw © teich
Powrót powolny z delektowaniem się stosunkowo ciepłym wieczorem jak na październik, tempo jazdy po zakamarkach w 1/3 dystansu w świetle lampki przedniej było ślamazarne. jakoś tak cały czas przychodził mi do głowy wiersz Tuwima o tym jak pan Słowik spóźniał się na kolację. Miałem mniejszy stres, bo nikt na mnie nie czekał ani nie wyglądał. Pojechałem bezpośrednio na łąki, ale chmury nie pozwalały zbyt dużo zobaczyć na niebie więc po kilku chwilach pojechałem do domu.
- DST 42.70km
- Teren 4.00km
- Czas 02:34
- VAVG 16.64km/h
- Kalorie 1318kcal
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 października 2023
Psyjażdżka
Sam wyrwałem się z czterech ścian, a do towarzystwa wziąłem ze sobą psy. Chyba były zadowolone.
- DST 5.00km
- Teren 4.00km
- Sprzęt Sklepownik
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 września 2023
Do i odpracowo
Wczoraj wracając do domu zauważyłem, że lampka przednia, z którą jeżdżę na kierowniku niestety ale zupełnie nie świeci. Nic, ani delikatnego światełka ani podświetlania diodek kontrolnych rozładowania. Trochę mnie to zmartwiło, bo do tej pory pracowała bez zarzutu, a teraz trup.
Podpiąłem kontrolnie do ładowarki, ale również bez efektu. Dopiero po kwadransie zaczęła świecić dioda informująca o rozładowaniu. To już było coś, wybrana droga mogła prowadzić do sukcesu. Zostawiłem na noc by się ładowała. I rano Bingo! Wszystko jak za najlepszych czasów, zatem pogłoski o śmierci lampki okazały się być przesadzone.
A przydała się. Wschód słońca zastał mnie pod Piasecznem, choć tarczę słońca na nieboskłonie zobaczyłem dopiero na Puławskiej w Powsinie.

Wstaje świt na jednej z uliczek Zalesia Dolnego © teich
Powrót w miłym ciepłym krańcowym dniu września
Podpiąłem kontrolnie do ładowarki, ale również bez efektu. Dopiero po kwadransie zaczęła świecić dioda informująca o rozładowaniu. To już było coś, wybrana droga mogła prowadzić do sukcesu. Zostawiłem na noc by się ładowała. I rano Bingo! Wszystko jak za najlepszych czasów, zatem pogłoski o śmierci lampki okazały się być przesadzone.
A przydała się. Wschód słońca zastał mnie pod Piasecznem, choć tarczę słońca na nieboskłonie zobaczyłem dopiero na Puławskiej w Powsinie.

Wstaje świt na jednej z uliczek Zalesia Dolnego © teich
Powrót w miłym ciepłym krańcowym dniu września
- DST 69.50km
- Teren 3.00km
- Czas 03:20
- VAVG 20.85km/h
- Kalorie 2556kcal
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 września 2023
Trochę do i odpracowo
Wczorajszy powrót do domu uświadomił mi, że rzeczą pierwszej troski zaczęło być oświetlenie. O ile z lampką tylną nie było problemu to zawiodła mnie przednia lampa. Na szczęście szarówka zaczęła się gdy byłem już w sklepie w okolicach domu, za to mrok następował szybkimi krokami. Niemal bezchmurne niebo zdobił wczoraj księżyc w pierwszej jesiennej pełni.

Pierwsza jesienne pełnia księżyca © teich

Pierwsza jesienne pełnia księżyca © teich
- DST 40.30km
- Czas 02:36
- VAVG 15.50km/h
- Kalorie 1447kcal
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 września 2023
Kategoria znasz li ten kraj
Radomyśl Wielki i okolice
Taki mały wypad popracowy po terenach, które były dostarczycielem siły roboczej Centralnego Okręgu Przemysłowego.. Sam Radomyśl chyba najbardziej był związany z mieleckim przemysłem lotniczym. By to podkreślić w centralnym miejscu wsi umieszczony jest na postumencie samolot PZL M2. Poza tym jeszcze wpadły gminy Czarna, Lisia Góra, Radgoszcz.
W sumie nie ma co pisać tereny rolnicze czyli poorane pola, gdzieniegdzie jeszcze nie zebrana kukurydza, gdzieniegdzie zbierane mechanicznie kartofle, trochę lasów w okolicach Radgoszczy i wykręcone trochę ponad 50 km.

Stara Jarząbka kościół pw. świętych Piotra i Pawła © teich

Pola, łąki, ugory © teich

Zmieniam województwo z Podkarpackiego na Małopolskie © teich

Nowa Jarząbka -kościół pw. Matki Bożej z Guadalupe © teich

Drewniany kościół św. Kazimierza w Radgoszczy © teich
W sumie nie ma co pisać tereny rolnicze czyli poorane pola, gdzieniegdzie jeszcze nie zebrana kukurydza, gdzieniegdzie zbierane mechanicznie kartofle, trochę lasów w okolicach Radgoszczy i wykręcone trochę ponad 50 km.

Stara Jarząbka kościół pw. świętych Piotra i Pawła © teich

Pola, łąki, ugory © teich

Zmieniam województwo z Podkarpackiego na Małopolskie © teich

Nowa Jarząbka -kościół pw. Matki Bożej z Guadalupe © teich

Drewniany kościół św. Kazimierza w Radgoszczy © teich
- DST 51.40km
- Czas 02:24
- VAVG 21.42km/h
- Temperatura 26.0°C
- Kalorie 1686kcal
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 września 2023
Na spotkanie gwiazd
Ciemnym wieczorem wybrałem się poza wieś, poza zakres świateł by z pomocą aplikacji Heavens Above porozpoznawać trochę gwiazdy na niebie, a przede wszystkim utwierdzić się w przekonaniu ,że to co określam Jowiszem faktycznie nim jest. No i sobie trochę pooglądałem, z pewną trudnością ,gdyż konstelacje i gwiazdozbiory w tym programie są określone potocznymi nazwami.... łacińskimi.
Na szczęście niektóre nazwy po polsku i po łacinie są tożsame ,że o Andromedzie wspomne. Przy okazji włączona miałem funkcję podświetlania przelatujących satelitów. To jest coś zaskakującego jakie ilości tego krążą ponad naszą głową.
Tejże nocy obserwowane było w Polsce nietuzinkowe zjawisko w postaci zorzy polarnej, niestety ja niczego takiego nie doświadczyłem.

Jasny punkt powyżej - Jowisz, a ten poniżej samolot podchodzący do lądowania © teich

Jowisz jest, zorzy nie ma © teich

Wenus na porannym niebie © teich
Na szczęście niektóre nazwy po polsku i po łacinie są tożsame ,że o Andromedzie wspomne. Przy okazji włączona miałem funkcję podświetlania przelatujących satelitów. To jest coś zaskakującego jakie ilości tego krążą ponad naszą głową.
Tejże nocy obserwowane było w Polsce nietuzinkowe zjawisko w postaci zorzy polarnej, niestety ja niczego takiego nie doświadczyłem.

Jasny punkt powyżej - Jowisz, a ten poniżej samolot podchodzący do lądowania © teich

Jowisz jest, zorzy nie ma © teich

Wenus na porannym niebie © teich
- DST 6.00km
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 września 2023
Wrześniowa Masa krytyczna
Gdzieś wpadło mi w oczy, że to ostatnia masa krytyczna , że formuła się wyczerpała, że nowi urzędnicy pracują coraz efektywniej dla potrzeb warszawskich cyklistów. Skoro ostatnia to postanowiłem być, między innymi by przedefilować wzdłuż Marszałkowskiej , Alei Jerozolimskich czy mostu Poniatowskiego. Co ciekawe był bardzo ciepły wieczór, pomimo,że masa zakończyła się o 21.45 to termometr pokazywał 24 st C.
Sama masa niestety okres świetności ma za sobą. Wszystkich było ok 200 osób , ale chociaż przejazd był dynamiczny.

Spotkanie przed masą © teich

Spotkanie przed masą © teich

Masa rusza © teich
Sama masa niestety okres świetności ma za sobą. Wszystkich było ok 200 osób , ale chociaż przejazd był dynamiczny.

Spotkanie przed masą © teich

Spotkanie przed masą © teich

Masa rusza © teich
- DST 20.00km
- Czas 01:45
- VAVG 5:15min/km
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Basso