Informacje

  • Wszystkie kilometry: 48955.14 km
  • Km w terenie: 3482.00 km (7.11%)
  • Czas na rowerze: 97d 09h 58m
  • Prędkość średnia: 19.39 km/h
  • Suma w górę: 7314 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy teich.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Niedziela, 12 czerwca 2022

Na lody przez las

Do kultowej (podobno) lodziarni w Zalesiu Górnym. Lody mnie rozczarowały- jedynie gałka o smaku rozchodnika do przyjęcia, pozostałe nie moje przyzwyczajenie.
Droga przez las do Zalesia Górnego
Droga przez las do Zalesia Górnego © teich
  • DST 24.00km
  • Teren 21.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 13.46km/h
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 czerwca 2022

Wkoło komina

  • DST 6.00km
  • Teren 1.50km
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Sklepownik
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 10 czerwca 2022 Kategoria wwsW

Do i odpracowo +małe wwsW - jezioro Krzewiny

W planach były co najmniej dwa kolejne zbiorniki wodne. Udało mi się dotrzeć tylko do jednego  z dużym akcentem na udalo. Niestety postawa nowobogackich warszawiaków jest mocno niechętna przeciw ewentualnemu   przejazdowi (!) obok ich posesji a za próbę robienia zdjęć, chyba zostałbym potraktowany co najmniej wyzwiskami. Na tym tle chcę podziękować panu z jednej z parzystych posesji przy  Bażanciej, który bardzo zbudował mnie swoją życzliwością. I do tego dobrze doradził.
Widok na jezioro Krzewiny w  Dąbrówce
Widok na jezioro Krzewiny w Dąbrówce © teich
  • DST 63.50km
  • Czas 03:19
  • VAVG 19.15km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 czerwca 2022

Odpracowo

Gdy przebierałem się z roboczych w dojazdowe zagrzmiało i rzut oka w niebo sprowokował by jechać do domu prosto i żwawo. Udało się dojechać na sucho , choć koszulka mokra- ale nie od deszczu ino od potu.
Potęga platana klonolistnego
Potęga platana klonolistnego © teich
  • DST 33.10km
  • Czas 01:32
  • VAVG 21.59km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 7 czerwca 2022 Kategoria znasz li ten kraj

Wokół jezior konińskich

Miałem okazję poznać drogi przy brzegach  jezioro Gopło , a tym razem trafiła się okazja przejechać rundkę wokół kilku jezior położonych na północ od Konina. Pogoda początkowo słoneczna zaczęła z każdym kwadransem coraz bardziej zwiastować nadejście opadów, na szczęście wytrzymała do samego końca zaplanowanej trasy i jeszcze pół godzinki.
Nie za bardzo mam wenę pisarską a wypadało by choć kilka słów refleksji. Od strony urlopowicza- jeziora Pątnowskie, Mikorzyńskie i Ślesińskie mogą dać równie wiele radości wodniakom i wędkarzom jak jeziora mazurskie. Brzegi w kilku miejscach dały się poznać jako dość dobrze zagospodarowane. kilka jezior jest włączonych w system schładzania elektrowni w Pątnowie i Koninie ( ich kominy i budowle są widoczne z dala nad horyzontem pól i lasów) i te chyba nie są w ogóle dostępne do użytkowania. Drogi asfaltowe dobrej i miejscami bardzo dobrej jakości - ale co typowe dla Wielkopolski- ścieżki rowerowe wzdłuż dróg ciągną się kilometrami od wioski do wioski. Na pewno jest to bezpieczne dla rowerzysty , ale nie do końca budzi uznanie gdy się pokonuje trochę dłuższe przeloty. Jest to szczególnie niedogodne, gdy taka ścieżka zmienia strony ulicy.. Od strony Kramska ponad polami widoczne kopuły bazyliki licheńskiej. Ominąłem w odległości kilku kilometrów- będzie okazja to powrócę jako kolarz pielgrzym .
Jezioro Mikorzyńskie
Jezioro Mikorzyńskie © teich
Kościół pw. św Stanisława w Kramsku
Kościół pw. św Stanisława w Kramsku © teich
Daleko za polami bazylika w Licheniu
Daleko za polami bazylika w Licheniu © teich
Sempolno-
Sempolno- © teich
Gościu z gęsią - symbol Ślesina
Gościu z gęsią - symbol Ślesina © teich
  • DST 63.00km
  • Czas 02:57
  • VAVG 21.36km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 czerwca 2022

Do i odpracowo

Tak sobie jechałem walcząc z wilgocią i wiatrem.
Tyle zostało z dzikich rozlewisk Jeziorki w Konstancienie
Tyle zostało z dzikich rozlewisk Jeziorki w Konstancienie © teich
Gdzie w ubiegłym roku zachwycała kakofonia śpiewów i treli ptasich dziś głucho
Gdzie w ubiegłym roku zachwycała kakofonia śpiewów i treli ptasich dziś głucho © teich
  • DST 62.00km
  • Czas 03:04
  • VAVG 20.22km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 31 maja 2022

Odpracowo

Na zakończenie maja kilkanaście dodatkowych kilometrów do statystyki. A poza tym pięknie kwitną robinie zwane u nas powszechnie akacjami.
Akacje z ulic Sadyby
Akacje z ulic Sadyby © teich
  • DST 35.00km
  • Czas 01:37
  • VAVG 2:46min/km
  • Sprzęt Basso
Piątek, 20 maja 2022

Nextbikowanie

Zamiast autobusu rower miejski- tańsza alternatywa.
Stok wału obsypany białym kwieciem, chyba krwawnik, ale pewność żadna.
Stok wału obsypany białym kwieciem, chyba krwawnik, ale pewność żadna. © teich
Jeśli to zioło to kwitnące zioło to krwawnik, to zielarze mogą wyjść na zbiory nad Wisłę.
Jeśli to zioło to kwitnące zioło to krwawnik, to zielarze mogą wyjść na zbiory nad Wisłę. © teich
Krwawnik , nie krwawnik?
Krwawnik , nie krwawnik? © teich
  • DST 8.00km
  • Czas 00:35
  • VAVG 13.71km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 maja 2022

dopracowo

Jak wychodziłem z domu były 3 stopnie powyżej zera a promienie słoneczne dopiero zaczynały lizać ciepłem przyrodę. Gdy dojeżdżałem do rogatek Warszawy komfort termiczny był już OK, ale na progu firmy miałem już zapoconą koszulkę na plecach przy częściowo rozpiętej kurtce. A poza tym pięknie kwitną i pachną lilaki.
lina kolejowa nr 8 pomiędzy przystankami Warszawa Dawidy i Warszawa Okęcie.
lina kolejowa nr 8 pomiędzy przystankami Warszawa Dawidy i Warszawa Okęcie. © teich
PS
Zdjęcie jest prawidłowo zorientowane na dysku i w photobikestacie, a tu załadowało się obrócone o 90 stopni w lewo? 
  • DST 29.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:23
  • VAVG 20.96km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 maja 2022 Kategoria wwsW

odpracowo wwsW

Tym razem dwa zbiorniki w okolicach Trasy Siekierkowskiej - Fosa Wolicka oraz Łacha Siekierkowska. Pierwszy z to podobno przekształcenie dawnego starorzecza Wisły w fosę. Bardzo możliwe , patrząc na mapę Warszawy to wszystkie trzy wody-  Jeziorko Czerniakowskie , Fosa Wolicka, i Łacha Siekierkowska leżą jakby w jednym ciągu , czyli może faktycznie to dawny nurt Wisły przemieniony na przestrzeni lat przez naturę i człowieka  w starorzecze. Polecam jak dobre miejsca spacerowe do wyprowadzania psów, dużo mniej ludzi niż nad Jeziorkiem Czerniakowskim, a przyroda jakby dziksza. Szczególnie zarośnięta ścieżka rowerowa i piesza wzdłuż południowo wschodniego brzegu Fosy Wolickiej . I równie naturalny teren po zachodniej stronie szutrówki biegnącej po nasypie skrywającym ciągi ciepłownicze. To jest prawdziwa przyroda Warszawy a nie jakieś tam Łazienki.
Wtorkowe odwiedziny nad Fosą Wolicką i Łachą Siekierkowską
Wtorkowe odwiedziny nad Fosą Wolicką i Łachą Siekierkowską © teich
  • DST 36.20km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 22.16km/h
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl