Czwartek, 17 marca 2022
dodomowo
- DST 30.00km
- Czas 01:44
- VAVG 17.31km/h
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 marca 2022
nextbikowo
- DST 6.00km
- Czas 00:26
- VAVG 13.85km/h
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 marca 2022
nextbikowo
Rozpoczęcie również sezon roweru miejskiego.
- DST 10.30km
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 26 lutego 2022
Pierwsze koty za płoty
Czas zacząć sezon rowerowy. Nie będzie pomyślny bo po raz pierwszy nie czuję ekscytacji po siadnięciu na rowerze i jakby pedałowanie z przymusu. Bo
już najwyższa pora, bo pogoda stabilna, bo otłuszczenie zbyt duże.
Co więcej inne pasje wciągnęły mnie na dobre, i plany inne niż rowerowanie bardzo bogate. A że po raz pierwszy w sezonie więc krótkie podsumowanie projektu „Zalicz gminę” za ubiegły rok.

Zalicz gminę rok do roku. © teich
Co więcej inne pasje wciągnęły mnie na dobre, i plany inne niż rowerowanie bardzo bogate. A że po raz pierwszy w sezonie więc krótkie podsumowanie projektu „Zalicz gminę” za ubiegły rok.

Zalicz gminę rok do roku. © teich
- DST 8.00km
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 listopada 2021
Nextbikowo
Nie chciało mi się czekać na przystanku, to dla rozgrzewki zamiast autobusem skorzystałem z roweru miejskiego. Jeszcze kilka dni i zamkną do przyszłego sezonu wszystkie stacje Nextbik'u wtedy pozostanie albo autobus albo per pedes, albo pierwsze w połączeniu z drugim.

Okolice pętli autobusowej Metro Wilanowska © teich

Tyle wolnego miejsca a stacja postojowa rowerow Nextbike w słabo dostępnym narożniku Alej Niepodległości i Wilanowskiej. © teich

Okolice pętli autobusowej Metro Wilanowska © teich

Tyle wolnego miejsca a stacja postojowa rowerow Nextbike w słabo dostępnym narożniku Alej Niepodległości i Wilanowskiej. © teich
- DST 5.00km
- Czas 00:21
- VAVG 14.29km/h
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 12 listopada 2021
Nextbajkowo po Warszawie
To pokręciłem sobie po Warszawie na rowerach miejskich umiejętnie łącząc wizytę w mazowieckim NFZcie, pierwsze punkty do odznaki "Szlakiem protestantyzmu polskiego" ustanowionej na okoliczność przeszłej już 500 rocznicy Reformacji oraz kościoły dekanatu staromiejskiego i zgromadzeń zakonnych.
Wracając do protestantyzmu , to jednak nie ma on aż tak długiej historii w Polsce jak u sąsiadów zza Odry. To właśnie stamtąd w 18/19 wieku ewangelicy napływali do Warszawy, wśród nich fabrykanci, inżynierowie, rzemieślinicy. Oni właśnie uprzemysławiali Warszawę, wprowadzali kulturę techniczna i nazewnictwo. Chyba każdy zna / zna fragmentarycznie/ słyszał monolog hydraulika naprawiającego spłuczkę , który został uwieczniony przez Tuwima: „ I poszedł po holajzę, albowiem z powodu kajli na iberlaufie trychter rzeczywiście był robiony na szoner, nie zaś krajcowany i bez holajzy w żaden sposób nie udałoby się zakrypować lochbajtla w celu udychtowania pufra i dania mu szprajcy przez lochowanie sztandra, by roztrajbować ferszlus, któren nie działa, że droserklapę tandetnie zablindowano i teraz ryksztosuje” ( kiedyś to znałem na pamięć, czego wymagał profesor Marek Dietrich z MELu, by co najmniej mieć trójkę z PKMu , teraz musiałem się posiłkować zaglądnięciem do źródeł).

Niewielka ulac Juliusza Burschego - wielkiego polskiego biskupa protestanckiego © teich

Główna świątynia protestantów warszawskich © teich
W Książce „Ewangelicy polscy”znalazłem między innymi taką historię odnoszącą się do bohaterskiej postawy tego biskupa i profesora teologii ewangelickiej, aresztowanego i rozstrzelanego w 1940 roku. Ponoć na dziedzińcu Pawiaka podszedł do niego sam Himmler i zapytał za co został aresztowany. Bursche miał odpowiedzieć po niemiecku ,że o to samo chciałby zapytać reichministra. Wówczas Himmler z oburzeniem miał wykrzyknąć - „ Za to ,że zdradzil Pan swoją ojczyznę!” Ponoć Bursche nie spuszczając oczu z twarzy Himmlera odpowiedział powoli z godnością „ Ja nigdy swej ojczyzny nie zdradziłem i nie zdradzę” czym niestety przypieczętował swój los.
Dziś niewielka uliczka łącząca Królewską i Plac Małachowskiego upamiętnia postać tego szlachetnego człowieka, związanego również z podwarszawskim Piasecznem
Z Placu Małachowskiego tylko kilkadziesiąt metrów na Plac Piłsudskiego, na którym dzień wcześniej odbyła się uroczysta zmiana warty z okazji Święta Niepodległości. Nawet sporo było odwiedzających.

Grób nieznanego żołnierza dzień po. Po Święcie Niepodległości. © teich

Spodziewałem się ,że wewnątrz będzie mnóstwo wieńców a tym czasem jak na zdjęciu © teich
Choć wyobraźnię staram się utrzymywać w jak największych horyzontach, to podpowiada mi ona, że odcięcie Parku Saskiego mającym być odbudowanym Pałacem Saskim , to będzie złe posunięcie. Zamknięcie placu murami od strony zachodniej stworzy betonową pustynię. Ale czy do tego w ogóle dojdzie?
Po odwiedzeniu Grobu Nieznanego Żołnierza na Placu Piłsudskiego (wcześniej Placu Zwycięstwa, wcześniej Placu Hitlera, wcześniej Placu Saskim) udałem się przez Plac Teatralny ( kościół środowisk artystycznych na Nowe Miasto ( kościół Nawiedzenia NMP, kościół św. Kazimierza, kościół dominikański św. Jacka , kościół pauliński św. Ducha) i powrót przez Stare Miasto i Trakt Królewski - kościół augustiański św. Marcina- niestety zamknięty, kościół akademicki św. Anny i kościół pokarmelicki Wniebowzięcia NMP )
Szczególnie chciałem odkryć wnętrza kościoła Wniebowzięcia NMP i tym razem się to szczęśliwie udało. Polecam

Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa Oblubieńca jest jednym z nielicznych kościołów warszawskich, który nie został zniszczony podczas II wojny światowej - po raz pierwszy miałem okazję poznać jego wnętrze. © teich
Wracając do protestantyzmu , to jednak nie ma on aż tak długiej historii w Polsce jak u sąsiadów zza Odry. To właśnie stamtąd w 18/19 wieku ewangelicy napływali do Warszawy, wśród nich fabrykanci, inżynierowie, rzemieślinicy. Oni właśnie uprzemysławiali Warszawę, wprowadzali kulturę techniczna i nazewnictwo. Chyba każdy zna / zna fragmentarycznie/ słyszał monolog hydraulika naprawiającego spłuczkę , który został uwieczniony przez Tuwima: „ I poszedł po holajzę, albowiem z powodu kajli na iberlaufie trychter rzeczywiście był robiony na szoner, nie zaś krajcowany i bez holajzy w żaden sposób nie udałoby się zakrypować lochbajtla w celu udychtowania pufra i dania mu szprajcy przez lochowanie sztandra, by roztrajbować ferszlus, któren nie działa, że droserklapę tandetnie zablindowano i teraz ryksztosuje” ( kiedyś to znałem na pamięć, czego wymagał profesor Marek Dietrich z MELu, by co najmniej mieć trójkę z PKMu , teraz musiałem się posiłkować zaglądnięciem do źródeł).

Niewielka ulac Juliusza Burschego - wielkiego polskiego biskupa protestanckiego © teich

Główna świątynia protestantów warszawskich © teich
W Książce „Ewangelicy polscy”znalazłem między innymi taką historię odnoszącą się do bohaterskiej postawy tego biskupa i profesora teologii ewangelickiej, aresztowanego i rozstrzelanego w 1940 roku. Ponoć na dziedzińcu Pawiaka podszedł do niego sam Himmler i zapytał za co został aresztowany. Bursche miał odpowiedzieć po niemiecku ,że o to samo chciałby zapytać reichministra. Wówczas Himmler z oburzeniem miał wykrzyknąć - „ Za to ,że zdradzil Pan swoją ojczyznę!” Ponoć Bursche nie spuszczając oczu z twarzy Himmlera odpowiedział powoli z godnością „ Ja nigdy swej ojczyzny nie zdradziłem i nie zdradzę” czym niestety przypieczętował swój los.
Dziś niewielka uliczka łącząca Królewską i Plac Małachowskiego upamiętnia postać tego szlachetnego człowieka, związanego również z podwarszawskim Piasecznem
Z Placu Małachowskiego tylko kilkadziesiąt metrów na Plac Piłsudskiego, na którym dzień wcześniej odbyła się uroczysta zmiana warty z okazji Święta Niepodległości. Nawet sporo było odwiedzających.

Grób nieznanego żołnierza dzień po. Po Święcie Niepodległości. © teich

Spodziewałem się ,że wewnątrz będzie mnóstwo wieńców a tym czasem jak na zdjęciu © teich
Choć wyobraźnię staram się utrzymywać w jak największych horyzontach, to podpowiada mi ona, że odcięcie Parku Saskiego mającym być odbudowanym Pałacem Saskim , to będzie złe posunięcie. Zamknięcie placu murami od strony zachodniej stworzy betonową pustynię. Ale czy do tego w ogóle dojdzie?
Po odwiedzeniu Grobu Nieznanego Żołnierza na Placu Piłsudskiego (wcześniej Placu Zwycięstwa, wcześniej Placu Hitlera, wcześniej Placu Saskim) udałem się przez Plac Teatralny ( kościół środowisk artystycznych na Nowe Miasto ( kościół Nawiedzenia NMP, kościół św. Kazimierza, kościół dominikański św. Jacka , kościół pauliński św. Ducha) i powrót przez Stare Miasto i Trakt Królewski - kościół augustiański św. Marcina- niestety zamknięty, kościół akademicki św. Anny i kościół pokarmelicki Wniebowzięcia NMP )
Szczególnie chciałem odkryć wnętrza kościoła Wniebowzięcia NMP i tym razem się to szczęśliwie udało. Polecam

Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa Oblubieńca jest jednym z nielicznych kościołów warszawskich, który nie został zniszczony podczas II wojny światowej - po raz pierwszy miałem okazję poznać jego wnętrze. © teich
- DST 21.00km
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 listopada 2021
Psyjażdżka
Radością należy się dzielić . Na przykład z psami się dzielić, wyzwolone poza własnym terenem dokazują ile można .

Listopadowy poranek © teich

Listopadowy poranek © teich
- DST 6.00km
- Teren 3.00km
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Sklepownik
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 6 listopada 2021
Noce wkołokominowanie
Sobota tradycyjnie pracująca na rzecz domu. Po 21 zostało akuratnie tyle czasu by przewietrzyć głowę izarzyć trochę przyjemności z jazdy. Nocny las znów fascynuje.

Można podróżować i z takim towarzyszem © teich

Można podróżować i z takim towarzyszem © teich
- DST 20.00km
- Teren 5.00km
- Czas 01:03
- VAVG 19.05km/h
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 listopada 2021
Nextbikowanie
Podjazd do podwózki.

SPAD S13 na muralu w Piasecznie. Ładny. © teich

SPAD S13 na muralu w Piasecznie. Ładny. © teich
- DST 9.50km
- Czas 00:42
- VAVG 13.57km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 listopada 2021
wkoło komina
Trochę aktywności na powietrzu

Listopadowy las © teich

Listopadowy las © teich
- DST 9.56km
- Czas 00:37
- VAVG 15.50km/h
- VMAX 37.30km/h
- Temperatura 8.0°C
- Kalorie 450kcal
- Sprzęt szatyn Romek
- Aktywność Jazda na rowerze