Sobota, 25 czerwca 2016
Mordor pachnie lipami
Po raz kolejny miałem kilka godzin do przeczekania i pomimo niezbyt dobrego doświadczenia z
poprzedniej niedzieli chciałem czas spędzić na rowerze veturilo objeżdżając
dawno zaplanowane miejsca, które przez kolejne lata były przeze mnie
pomijane i jakoś od wielu lat nie mogłem się zebrać by
podjechać do nich przy okazji lub specjalnie. Okazja nadeszła w ostatnią sobotę
i pomimo niesłychanego skwaru byłem zmobilizowany, że tym razem, w końcu,
nareszcie itd.. Samochód zostawiłem w cieniu drzew na Taśmowej i dalej poszedłem pieszo do pętli Służewiec, ale tam nie było stacji rowerów
veturilo , więc dalej z kapcia. Dochodzę do pierwszej stacji roweru
miejskiego przed Tmobile- niestety
pusto.

Ups, szukamy dalej © teich
Idę dalej po kilkunastu krokach jest kolejna stacja z logo Rowery Bemowo – ale i tak pusta.

No bike , no ride, no fun © teich
Z mapki wynika ,że kolejny punkt wypożyczeń będzie w okolicach Postępu i Cybernetyki. Tamże się udaję ale stacji nigdzie nie znajduję. Ruszam dalej ocienioną stroną ulicy w stronę Rzymowskiego i dalej nic nie znajduję , skręcam zatem na północ do Galmotu. Pora jest wczesna nie ma jeszcze 9 , może przed Galmotem coś znajdę? Znalazłem i to spory wybór.

Tutaj rowery są i nawet tyle,że można wybrać © teich
Pierwszy rower zwracam po minucie i dzwonię na infolinię by go naprawili. Drugi za to poezja. Wszystko się kręci bez oporu, bez brzęczenia, bez zacięcia i stresu.
Ruszam zatem w Mordor. Najpierw ścieżką wzdłuż Marynarskiej , potem ulicą Suwak (zawsze słyszałem, nigdy nie byłem), która straciła całkowicie swój obrzeżny charakter i jest taka jak inne ulice Służewca Przemysłowego. Od Konstruktorskiej do Woronicza przebijam, się przez prywatny parking i jakieś wewnętrzne drogi, dziś zupełnie puste. Pierwszy przystanek - zachodni kraniec ulicy Woronicza. Dziś wygląda jak na poniższym zdjęciu , ale w ciągu kilku lat ma być przekształcony i Woronicza dzięki wiaduktowi nad torami ma stanowić połączenie na Ochotę. Kiedy to nastąpi?

Zachodni kraniec ulicy Woronicza © teich
Dalszy przystanek to ulica Etiudy Rewolucyjnej 9- dlaczego tam. Dlatego, że na jednej ze stron podejmujących nietypowe aspekty Warszawy blok pod tym adresem był opisany jako „jedyny w Warszawie BLOK Z MUSZLI”. W rzeczy samej , choć blok z muszli to przesada , bo muszle stanowią jedynie fragment parterowej elewacji. I nie chodzi tu o muszle od skorupiaków tylko o MUSZLE KLOZETOWE. Taka ciekawostka na miarę podobno całej Warszawy.

Blok zdobiony muszlami © teich

A raczej zdobiony kawałkami muszli © teich

Kawałkami muszli klozetowych © teich
Stąd zupełnie blisko pod jeden z ważniejszych adresów filmowej Warszawy – na ulicę Fitelberga 29. Pod tym adresem do śmierci mieszkał Stanisław Bareja – w mojej ocenie najlepszy polski reżyser komediowy.

Dom Stanisława Barei na ulicy Fitelberga © teich
Po powrocie do Etiudy Rewolucyjnej kolejne dziesiątki metrów pokonuję do wjazdu na teren Fortu Mokotów, który penetruję rowerem po wszystkich wewnętrznych drogach.

Wnętrze fortu Mokotów © teich

Trwają prace adaptacyjne na potrzeby kolejnych firm usługowych © teich

Pod "arkadami" © teich

Zabudowania wewnętrzne fortu Mokotów © teich

Niby architektura militarna a ile detali architektonicznych © teich

I kolejne detale architektoniczne © teich

Fort Mokotów -od środka © teich

Leżaczki czekają już na chętnych do błogiego leniuchowania © teich
Miła i sielankowa enklawa wewnątrz największego polskiego miasta, aż nie chce się stąd wyjeżdżać, ale jestem ciekawy jak wygląda poszerzona Wołoska na odcinku od szpitala MSWiA do Konstruktorskiej. I fajnie wygląda. Czy korek przed Woronicza został rozładowany- tego się nie dowiem sobotnim przedpołudniem.
Przy okazji rzut oka do środka Zakładu Mokotów.

Zakłady Tramwajowe Mokotów © teich

Tramwaj typu 13N linii W. Znaczy wycieczkowy? © teich
Jadąc dalej na południe zamykam pętlę pod Galmotem gdzie zmieniam rower na niestety gorszy i dalej wbijam się w Rzymowskiego.

Kościół pod wezwaniem świętego Maksymiliana Marii Kolbego. Po lewej krzyż z mszy papieża Jana Pawła II w Warszawie sprawowanej 2 czerwca 1979 roku © teich
Warto pamiętać, że w stanie wojennym w krzyżu tym była ukryta cześć archiwum Solidarności Mazowieckiej.
Kierunek staw na potoku Służewieckim koło pętli Wyścigi. Na mapce z satelity w googlach jeszcze nie ma go naniesionego. A w terenie jest i wygląda wcale okazale, szkoda, że nikt nie pokusił się o wysypanie choć na kawałku brzegu piaskowej plaży.

Tyle wody tylko dla kaczek, aż się prosi o niewielką plażę © teich

Jest życie w stawie, a w zasadzie na jego powierzchni © teich

Szeroka perspektywa © teich

A na mapach google'a jeszcze jest stan sprzed napełnienia stawu © teich
Dalej wzdłuż Puławskiej do Smyczkowej. Już od dawna przyciągały moje zainteresowanie instalacje antenowe po północnej stronie tej ulicy, niestety nigdzie nie znalazłem tabliczki czy to instalacje wojskowe, czy lotniskowe, czy służb dyplomatycznych. Może ktoś z was wie co tam jest? Stąd już może nie najkrótszą drogą ale w kierunku Galmotu . Należało się trochę cienia i klimatyzacji by ochłonąć od upału.
A lipy pachną tak upojnie!

Ups, szukamy dalej © teich
Idę dalej po kilkunastu krokach jest kolejna stacja z logo Rowery Bemowo – ale i tak pusta.

No bike , no ride, no fun © teich
Z mapki wynika ,że kolejny punkt wypożyczeń będzie w okolicach Postępu i Cybernetyki. Tamże się udaję ale stacji nigdzie nie znajduję. Ruszam dalej ocienioną stroną ulicy w stronę Rzymowskiego i dalej nic nie znajduję , skręcam zatem na północ do Galmotu. Pora jest wczesna nie ma jeszcze 9 , może przed Galmotem coś znajdę? Znalazłem i to spory wybór.

Tutaj rowery są i nawet tyle,że można wybrać © teich
Pierwszy rower zwracam po minucie i dzwonię na infolinię by go naprawili. Drugi za to poezja. Wszystko się kręci bez oporu, bez brzęczenia, bez zacięcia i stresu.
Ruszam zatem w Mordor. Najpierw ścieżką wzdłuż Marynarskiej , potem ulicą Suwak (zawsze słyszałem, nigdy nie byłem), która straciła całkowicie swój obrzeżny charakter i jest taka jak inne ulice Służewca Przemysłowego. Od Konstruktorskiej do Woronicza przebijam, się przez prywatny parking i jakieś wewnętrzne drogi, dziś zupełnie puste. Pierwszy przystanek - zachodni kraniec ulicy Woronicza. Dziś wygląda jak na poniższym zdjęciu , ale w ciągu kilku lat ma być przekształcony i Woronicza dzięki wiaduktowi nad torami ma stanowić połączenie na Ochotę. Kiedy to nastąpi?

Zachodni kraniec ulicy Woronicza © teich
Dalszy przystanek to ulica Etiudy Rewolucyjnej 9- dlaczego tam. Dlatego, że na jednej ze stron podejmujących nietypowe aspekty Warszawy blok pod tym adresem był opisany jako „jedyny w Warszawie BLOK Z MUSZLI”. W rzeczy samej , choć blok z muszli to przesada , bo muszle stanowią jedynie fragment parterowej elewacji. I nie chodzi tu o muszle od skorupiaków tylko o MUSZLE KLOZETOWE. Taka ciekawostka na miarę podobno całej Warszawy.

Blok zdobiony muszlami © teich

A raczej zdobiony kawałkami muszli © teich

Kawałkami muszli klozetowych © teich
Stąd zupełnie blisko pod jeden z ważniejszych adresów filmowej Warszawy – na ulicę Fitelberga 29. Pod tym adresem do śmierci mieszkał Stanisław Bareja – w mojej ocenie najlepszy polski reżyser komediowy.

Dom Stanisława Barei na ulicy Fitelberga © teich
Po powrocie do Etiudy Rewolucyjnej kolejne dziesiątki metrów pokonuję do wjazdu na teren Fortu Mokotów, który penetruję rowerem po wszystkich wewnętrznych drogach.

Wnętrze fortu Mokotów © teich

Trwają prace adaptacyjne na potrzeby kolejnych firm usługowych © teich

Pod "arkadami" © teich

Zabudowania wewnętrzne fortu Mokotów © teich

Niby architektura militarna a ile detali architektonicznych © teich

I kolejne detale architektoniczne © teich

Fort Mokotów -od środka © teich

Leżaczki czekają już na chętnych do błogiego leniuchowania © teich
Miła i sielankowa enklawa wewnątrz największego polskiego miasta, aż nie chce się stąd wyjeżdżać, ale jestem ciekawy jak wygląda poszerzona Wołoska na odcinku od szpitala MSWiA do Konstruktorskiej. I fajnie wygląda. Czy korek przed Woronicza został rozładowany- tego się nie dowiem sobotnim przedpołudniem.
Przy okazji rzut oka do środka Zakładu Mokotów.

Zakłady Tramwajowe Mokotów © teich

Tramwaj typu 13N linii W. Znaczy wycieczkowy? © teich
Jadąc dalej na południe zamykam pętlę pod Galmotem gdzie zmieniam rower na niestety gorszy i dalej wbijam się w Rzymowskiego.

Kościół pod wezwaniem świętego Maksymiliana Marii Kolbego. Po lewej krzyż z mszy papieża Jana Pawła II w Warszawie sprawowanej 2 czerwca 1979 roku © teich
Warto pamiętać, że w stanie wojennym w krzyżu tym była ukryta cześć archiwum Solidarności Mazowieckiej.
Kierunek staw na potoku Służewieckim koło pętli Wyścigi. Na mapce z satelity w googlach jeszcze nie ma go naniesionego. A w terenie jest i wygląda wcale okazale, szkoda, że nikt nie pokusił się o wysypanie choć na kawałku brzegu piaskowej plaży.

Tyle wody tylko dla kaczek, aż się prosi o niewielką plażę © teich

Jest życie w stawie, a w zasadzie na jego powierzchni © teich

Szeroka perspektywa © teich

A na mapach google'a jeszcze jest stan sprzed napełnienia stawu © teich
Dalej wzdłuż Puławskiej do Smyczkowej. Już od dawna przyciągały moje zainteresowanie instalacje antenowe po północnej stronie tej ulicy, niestety nigdzie nie znalazłem tabliczki czy to instalacje wojskowe, czy lotniskowe, czy służb dyplomatycznych. Może ktoś z was wie co tam jest? Stąd już może nie najkrótszą drogą ale w kierunku Galmotu . Należało się trochę cienia i klimatyzacji by ochłonąć od upału.
A lipy pachną tak upojnie!
- DST 10.00km
- Czas 01:16
- VAVG 7.89km/h
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 23 czerwca 2016
Na zarobek- stacja Czachówek Południowy
Tak jak napisał kolega Oelka w jednym z komentarzy długo wyczekiwana
i wielokrotnie odkładana modernizacja linii kolejowej na odcinku Warszawa
Okęcie Kielce ruszyła późną jesienią ubiegłego roku i obejmuje w tym etapie modernizację w granicach WWK
czyli do stacji Czachówek Południowy. Jest to stacja węzłowa, na której kończy
bieg część pociągów od Warszawy jak również pociągi do Góry Kalwarii zmieniają
swoje czoło.
Ma pecha platforma Obywatelska – bo ilość pracy , którą włożyli w tę modernizację jej urzędnicy jest niebagatelna, a laury spłyną na ich następców. Wybudowane zostaną liczne wiadukty nad torami kolejowymi , rozebrane perony wyspowe a na ich miejsce powstaną perony krawędziowe, , powstanie nowoczesny System sterowania ruchem kolejowym, wymieniona zostanie trakcja elektryczna i wiele wiele innych prac, które pozwolą na uzyskanie prędkości eksploatacyjnej na poziomie 160 km/h. Dziś kilka fotek ze stacji Czachówek Południowy. Do tej pory były tu dwa perony wyspowe – jeden dla ruchu tranzytowego prowadzonego na Radom , drugi dla pociągów kończących bieg i zmieniających kierunek jazdy. Ten drugi jest już rozebrany. Na zdjęciu widoczny dotychczasowy peron wyspowy pomiędzy torem 1 i 2, który jest obsługiwany tymczasowo z jednej strony, po drugiej trwa remont torowiska i trwa budowa wschodniego peronu.

Trwa budowa nowego peronu na stacji Czachówek Południowy. Ruch torem nie odbywa się- został zdjęty przewód zasilający, lina nośna, wieszaki i słupy trakcyjne pozostały na swoich miejscach © teich

Widok na budowany nowy peron krawędziowy - widok w kierunku południowym © teich
Perony Czachówka Południowego będą miały długość 200 metrów ale z możliwością ich późniejszego wydłużenia o kolejnych 100 metrów. Ponadto planowane jest przejście podziemne zapewniające komunikacje pomiędzy obiema częściami wsi Gabryelin rozciętej linią kolejową. Jest to istotne nie tylko dla pasażerów kolei ale również np. dla dzieci uczęszczających do szkoły w Czachówku. Osoby na wózkach i z wózkami będą mogły korzystać z planowanych trzech wind.
Podniesienie prędkości szlakowej jest istotne by zachować konkurencyjność kolei na odcinku Kielce – Warszaw, gdy ruch samochodowy mknie na dużej części trasy wygodną ekspresówką, a znaczna część pasażerów przesiadła się w busiki, autobusy i do blblacarów. Dość powiedzieć ,że autobus już od 20 złotych dowiezie z Zachodniego do Radomia w ok. 2 godziny. Pociąg na tej trasie potrzebuje 2,5 godziny i kosztuje bez ulg ponad 20 zł.
Planowe zakończenie prac kolejowych to 20 miesięcy od ich rozpoczęcia (grudzień 2015), co nie znaczny, że wygodnie dojedzie się do Radomia. Będzie niestety kolejny etap modernizacji – od Czachówka do Warki a potem ( może w tym samym czasie) modernizacja i budowa drugiego toru na odcinku Warka Radom. A całą linia do Kielc kiedy będzie rzeczywiście szybka tak by bez problemu wsiąść z rowerem do pociągu i wysiąść w Górach Świętokrzyskich pojeździć i wrócić wieczorem?
Ja mam nadzieję, że poza nową infrastrukturą związaną z koleją będą też ułatwienia dla podróżnych pozostawiających swe samochody, rowery, skutery pod stacją. Żeby standardem nie były takie park&ride jak dotychczas.

Udogodnienia typu parking rowerowy z zadaszeniem byłoby wskazane przy każdym przystanku kolejowym. Czy projektanci się o to zatroszczą? © teich
Trochę lepiej wygląda częściowo zmodernizowany przystanek Czachówek Górny. Jest już jeden nowy peron .

Pierwszy z nowych peronów przystanku Czachówek Górny © teich

Wiata dla oczekujących na przystanku Czachówek Górny- szkoda że bez tylniej ścianki, nie stanowi żadnej ochrony przed wiatrem i zacinającym deszczem. A może jeszcze coś się zmieni? © teich
Ma pecha platforma Obywatelska – bo ilość pracy , którą włożyli w tę modernizację jej urzędnicy jest niebagatelna, a laury spłyną na ich następców. Wybudowane zostaną liczne wiadukty nad torami kolejowymi , rozebrane perony wyspowe a na ich miejsce powstaną perony krawędziowe, , powstanie nowoczesny System sterowania ruchem kolejowym, wymieniona zostanie trakcja elektryczna i wiele wiele innych prac, które pozwolą na uzyskanie prędkości eksploatacyjnej na poziomie 160 km/h. Dziś kilka fotek ze stacji Czachówek Południowy. Do tej pory były tu dwa perony wyspowe – jeden dla ruchu tranzytowego prowadzonego na Radom , drugi dla pociągów kończących bieg i zmieniających kierunek jazdy. Ten drugi jest już rozebrany. Na zdjęciu widoczny dotychczasowy peron wyspowy pomiędzy torem 1 i 2, który jest obsługiwany tymczasowo z jednej strony, po drugiej trwa remont torowiska i trwa budowa wschodniego peronu.

Trwa budowa nowego peronu na stacji Czachówek Południowy. Ruch torem nie odbywa się- został zdjęty przewód zasilający, lina nośna, wieszaki i słupy trakcyjne pozostały na swoich miejscach © teich

Widok na budowany nowy peron krawędziowy - widok w kierunku południowym © teich
Perony Czachówka Południowego będą miały długość 200 metrów ale z możliwością ich późniejszego wydłużenia o kolejnych 100 metrów. Ponadto planowane jest przejście podziemne zapewniające komunikacje pomiędzy obiema częściami wsi Gabryelin rozciętej linią kolejową. Jest to istotne nie tylko dla pasażerów kolei ale również np. dla dzieci uczęszczających do szkoły w Czachówku. Osoby na wózkach i z wózkami będą mogły korzystać z planowanych trzech wind.
Podniesienie prędkości szlakowej jest istotne by zachować konkurencyjność kolei na odcinku Kielce – Warszaw, gdy ruch samochodowy mknie na dużej części trasy wygodną ekspresówką, a znaczna część pasażerów przesiadła się w busiki, autobusy i do blblacarów. Dość powiedzieć ,że autobus już od 20 złotych dowiezie z Zachodniego do Radomia w ok. 2 godziny. Pociąg na tej trasie potrzebuje 2,5 godziny i kosztuje bez ulg ponad 20 zł.
Planowe zakończenie prac kolejowych to 20 miesięcy od ich rozpoczęcia (grudzień 2015), co nie znaczny, że wygodnie dojedzie się do Radomia. Będzie niestety kolejny etap modernizacji – od Czachówka do Warki a potem ( może w tym samym czasie) modernizacja i budowa drugiego toru na odcinku Warka Radom. A całą linia do Kielc kiedy będzie rzeczywiście szybka tak by bez problemu wsiąść z rowerem do pociągu i wysiąść w Górach Świętokrzyskich pojeździć i wrócić wieczorem?
Ja mam nadzieję, że poza nową infrastrukturą związaną z koleją będą też ułatwienia dla podróżnych pozostawiających swe samochody, rowery, skutery pod stacją. Żeby standardem nie były takie park&ride jak dotychczas.

Udogodnienia typu parking rowerowy z zadaszeniem byłoby wskazane przy każdym przystanku kolejowym. Czy projektanci się o to zatroszczą? © teich
Trochę lepiej wygląda częściowo zmodernizowany przystanek Czachówek Górny. Jest już jeden nowy peron .

Pierwszy z nowych peronów przystanku Czachówek Górny © teich

Wiata dla oczekujących na przystanku Czachówek Górny- szkoda że bez tylniej ścianki, nie stanowi żadnej ochrony przed wiatrem i zacinającym deszczem. A może jeszcze coś się zmieni? © teich
- DST 25.00km
- Czas 00:53
- VAVG 28.30km/h
- Sprzęt Orkan
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 czerwca 2016
na zarobek i nie udane niedzielne veturilo
W niedzielę miałem dłuższą chwilę oczekiwania , którą chciałem sobie zająć spacerkiem na rowerze veturilo. Nic z tych rzeczy. Piękna pogoda wymiotła rowery z wypożyczalni. W trzech kolejnych nie spotkałem ani jednego roweru. Niedziela była zatem bez roweru.

Niedziela 19 czerwca, upał, Plac Konstytucji - rowerów do wypożyczenia brak © teich

Niedziela 19 czerwca, upał, stacja metra Politechnika , stacja veturilo przy Nowowiejskiej - rowerów do wypożyczenia brak © teich

Niedziela 19 czerwca, upał, Piękna róg Mokotowskiej - rowerów do wypożyczenia brak © teich

Niedziela 19 czerwca, upał, Plac Konstytucji - rowerów do wypożyczenia brak © teich

Niedziela 19 czerwca, upał, stacja metra Politechnika , stacja veturilo przy Nowowiejskiej - rowerów do wypożyczenia brak © teich

Niedziela 19 czerwca, upał, Piękna róg Mokotowskiej - rowerów do wypożyczenia brak © teich
- DST 25.00km
- Czas 00:49
- VAVG 30.61km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 czerwca 2016
na zarobek
Rano jezdnie wilgotne- chyba w końcu popadało. To dobrze bo plantatorzy masowo już podlewali swe uprawy a lasu nikt nie podlewa oprócz Pana Boga.

Nowo wybudowany peron krawędziowy stacji Czachówek Górny © teich

Pociąg KM 21904 odjechał do Warszawy © teich
To rzadka sytuacja by pociąg był złożony z trzech składów. Standardem są dwie jednostki EN57.

Nowo wybudowany peron krawędziowy stacji Czachówek Górny © teich

Pociąg KM 21904 odjechał do Warszawy © teich
To rzadka sytuacja by pociąg był złożony z trzech składów. Standardem są dwie jednostki EN57.
- DST 25.00km
- Czas 00:53
- VAVG 28.30km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 czerwca 2016
na zarobek
Niby miało padać a nie padało

Coca cola to jest to! © teich

Coca cola to jest to! © teich
- DST 25.00km
- Czas 00:53
- VAVG 28.30km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 czerwca 2016
Na zarobek
bez historii

Łącznica S8-S12 na kierunku Kraków - Skierniewice © teich

Łącznica S8-S12 na kierunku Kraków - Skierniewice © teich
- DST 25.00km
- Czas 00:53
- VAVG 28.30km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 czerwca 2016
Na zarobek
bez historii

Kanał Zielony odwadniający moczary pomiędzy Sułkowicami a Gabryelinem © teich

Kanał Zielony odwadniający moczary pomiędzy Sułkowicami a Gabryelinem © teich
- DST 25.00km
- Czas 00:54
- VAVG 27.78km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 12 czerwca 2016
Rodzinny spacer rowerowy- wystawa pod chmurką
Idealna pogoda, niewielki ruch samochodowy. Poniżej fotki dzieł eksponowanych na piaseczyńskim rynku.
Wybrałem tylko te, które mi przypadły do gustu.

Iwona Wojewoda Jedynak - tempera żółtkowa - obraz bez tytułu © teich

Aleksandra Bujnowska - olej na płótnie- Nieustające wakacje © teich

Michał Przeździk-Buczkowski- fotografia z cyklu Izolacje © teich

Anna Pelc- technika mieszana obraz Zbig © teich

Artur Wąsowski akryl Przejścia- Duszo płyń © teich

Artur Wąsowski -akryl-Wody zaś wzbierały coraz bardziej nad ziemią © teich
I dla odmiany coś co skojarzyło mi się z filmem "Nietykalni" , w którym Dris będący opiekunem niepełnosprawnego bogacza "namalował" obraz opchnięty za bodaj 10 tysięcy euronków bratu bogacza.. Poniżej chyba ta sama wena dała ucieleśnienie w obrazie bez tytułu.

Jacek Ziemiński- olej na płótnie bez tytułu © teich
Wybrałem tylko te, które mi przypadły do gustu.

Iwona Wojewoda Jedynak - tempera żółtkowa - obraz bez tytułu © teich

Aleksandra Bujnowska - olej na płótnie- Nieustające wakacje © teich

Michał Przeździk-Buczkowski- fotografia z cyklu Izolacje © teich

Anna Pelc- technika mieszana obraz Zbig © teich

Artur Wąsowski akryl Przejścia- Duszo płyń © teich

Artur Wąsowski -akryl-Wody zaś wzbierały coraz bardziej nad ziemią © teich
I dla odmiany coś co skojarzyło mi się z filmem "Nietykalni" , w którym Dris będący opiekunem niepełnosprawnego bogacza "namalował" obraz opchnięty za bodaj 10 tysięcy euronków bratu bogacza.. Poniżej chyba ta sama wena dała ucieleśnienie w obrazie bez tytułu.

Jacek Ziemiński- olej na płótnie bez tytułu © teich
- DST 12.00km
- Teren 6.00km
- Czas 01:09
- VAVG 10.43km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 11 czerwca 2016
krótki objazd lasu
Wolna jazda po leśnych ścieżkach, na tyle spokojna ,że udało mi się podejść 6 sztukowe stado dzików na ok 10 metrów. Potyem mnie już usłyszały i uciekły, aparat niestety nie zadziałał w odpowiedniej chwili.

Huba na powalonej brzozie. © teich
Nie jestem biologiem ale to właśnie chyba jest przykład obiegu materii.

Huba na powalonej brzozie. © teich
Nie jestem biologiem ale to właśnie chyba jest przykład obiegu materii.
- DST 12.00km
- Teren 12.00km
- Czas 00:57
- VAVG 12.63km/h
- Sprzęt wolna ukraina
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 10 czerwca 2016
Na zarobek
Odebrałem niespodziewany telefon, z bardzo dobrymi wiadomościami Rysują się dobre perspektywy na przyszłość.

Krótka przerwa © teich

Krótka przerwa © teich
- DST 27.00km
- Czas 01:01
- VAVG 26.56km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze