Czwartek, 2 lipca 2015
Przełom Dunajca jeszcze raz ale tylko w jedną stronę
Po pokonaniu pieszym niebieskiego szlaku Szczawnica- Sokolica- Czertezik- Trzy Korony - Wąwóz Sobczański - Sromowce Niżne okazało się ,że po 17 tej nie ma czym wrócić już do Szczawnicy. Ale przecież Polacy potrafią być mądrzy i jedna z wypożyczalni daje możliwość powrotu rowerem ze Sromowców do Szczawnicy i tam pozostawienia. Co skrzętnie wykorzystaliśmy - lepiej i szybciej wraca się rowerem niż z buta wzdłuż słowackiego brzegu.

Urocza zabytkowa (?) zabudowa uzdrowiskowa w Szczawnicy © teich

Grajcarek dawałwielu turystom wytchnienie od upału, akurat w kadrze nikt nie moczy nóg ale chętnych było wielu © teich

Pierwszy raz w życiu jechałem meridą © teich

Urocza zabytkowa (?) zabudowa uzdrowiskowa w Szczawnicy © teich

Grajcarek dawałwielu turystom wytchnienie od upału, akurat w kadrze nikt nie moczy nóg ale chętnych było wielu © teich

Pierwszy raz w życiu jechałem meridą © teich
- DST 15.00km
- Teren 12.00km
- Czas 00:48
- VAVG 18.75km/h
- Temperatura 30.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 1 lipca 2015
Przełom Dunajca rowerem- Szczawnica- Czerwony Klasztor- Sromowce Niżne
Spływ Dunajcem to jest coś kultowego co każdy Polak powinien chociaż raz doświadczyć. Jednak nam było mało więc rodzinnie pojechaliśmy sobie ścieżką rowerową w większości po słowackim, prawym brzegu Dunajca. Widoki, o ile nie zasłaniają drzewa, są równie imponujące i można się zatrzymać na dłuższą chwilę, przy czym nie ma mowy o kontemplacji widoków- ruch jak na ścieżce z Wilanowa do Powsina.

Sokolica widziana z dołu © teich

Droga wzdłuż Dunajca została wybudowana jeszcze wczasach gdy prawy brzeg i lewy tworzyły jedno państwo- Austro-Węgry © teich

Sokolica widziana z dołu © teich

Droga wzdłuż Dunajca została wybudowana jeszcze wczasach gdy prawy brzeg i lewy tworzyły jedno państwo- Austro-Węgry © teich
- DST 27.00km
- Teren 23.00km
- Czas 02:42
- VAVG 10.00km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 czerwca 2015
Czerwcowa masa krytyczna
Po raz pierwszy pojechałem masę swoją szosówką. Po raz pierwszy pojechałem nią od chwili złamania ręki. Po raz pierwszy w tym roku przemokłem na rowerze.Tempo zabójcze, ciężko wlec się rowerem szosowym w peletonie, który porusza się w tempie może 9 km/h.

Masa startuje i deszcz niestety też © teich

Przestało padać, korzystając z przerwy w poruszaniu się można zdjąć część mokrych ciuchów © teich

Peleton z punktu widzenia baranka © teich

Wieczorne słońce zachodząc nad masą suszy wilgotne plecy uczestników © teich

Rondo pewnej groteskowej instytucji międzynarodowej. Czerwone tniemy z rozpędu © teich

Chyba każdy warszawiak wie co to jest i gdzie to jest © teich

Masa startuje i deszcz niestety też © teich

Przestało padać, korzystając z przerwy w poruszaniu się można zdjąć część mokrych ciuchów © teich

Peleton z punktu widzenia baranka © teich

Wieczorne słońce zachodząc nad masą suszy wilgotne plecy uczestników © teich

Rondo pewnej groteskowej instytucji międzynarodowej. Czerwone tniemy z rozpędu © teich

Chyba każdy warszawiak wie co to jest i gdzie to jest © teich
- DST 27.00km
- Czas 02:51
- VAVG 9.47km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 26 czerwca 2015
Dopracowo
I nadszedł ten dzień, w którym wyruszyłem do pracy ponownie rowerem. Jeszcze nie na szosówce tylko na solidnej ukrainie rodem z połowy lat 80 tych ubiegłego wieku. Nawet fajna jazda- kierownica jaskółka, siodełko ze świńskiej skóry na sprężynach, hamulec w torpedzie, przełożenia tak dobrane ,że czy po płaskim czy pod górkę jedzie się komfortowo ( z górki jedzie się praktycznie bez oporu na korbie co jest niewygodne). Ciuchy żadne tam obcisłe tylko na "ludowo", brakowało mi tylko słomkowego kapelusza.
- DST 28.00km
- Teren 4.00km
- Czas 01:28
- VAVG 19.09km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 czerwca 2015
Rodzinnie po lesie
O dziwo ,że jeszcze nie ma komarów. Nie tęsknie za nimi tylko tak zauważam.
- DST 10.00km
- Teren 7.00km
- Czas 00:45
- VAVG 13.33km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 czerwca 2015
NA otwarcie Łośrodka
W Łosiu jakiś ruch oddolny próbuje (daj mu Boże) integrować ziomali. Po prawie pół roku od przejęcia od GSu budynku sklepowego w jego górnej części został otwarta bunkierka. Można przyjść na bilard, piłkarzyki, ping-pong, dart, robienie biżuterii i co tam komu podpowiada wyobraźnia.

Łoś widziany z sali bilardowej "Pod łosiem" © teich

Łoś widziany z sali bilardowej "Pod łosiem" © teich
- DST 12.00km
- Czas 00:45
- VAVG 16.00km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 czerwca 2015
Wkoło komina
Jeszcze nie rozkwitły pełnią akacje między Nowym Prażmowem i Zawodnym. Ale słodki zapach już wabi pszczoły.

Mostek nad Jeziorką z Wilczej Wólki do Prażmowa w trzecim planie Stara Gorzelnia © teich

Jeziorka leniwie toczy swe wody © teich

Mostek nad Jeziorką z Wilczej Wólki do Prażmowa w trzecim planie Stara Gorzelnia © teich

Jeziorka leniwie toczy swe wody © teich
- DST 13.00km
- Teren 2.00km
- Czas 00:49
- VAVG 15.92km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 31 maja 2015
Po lesie
Rodzinnie spacerowym tempem wdychając leśne powietrze.

Rowerem po mało przetartych ścieżkach © teich

Warsaw polo Club w Jaroszowej Woli- kawał pięknego zielonego trawnika od czasu do czasu tratowanego przez konie © teich

Reklama dźwignią handlu © teich

Po lewej polanka po prawej żarnowce © teich

Rowerem po mało przetartych ścieżkach © teich

Warsaw polo Club w Jaroszowej Woli- kawał pięknego zielonego trawnika od czasu do czasu tratowanego przez konie © teich

Reklama dźwignią handlu © teich

Po lewej polanka po prawej żarnowce © teich
- DST 21.00km
- Teren 7.00km
- Czas 01:27
- VAVG 14.48km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 maja 2015
A po kontroli w Stocerze- Gassy.
Tym razem udało się w szybkim tempie załatwić kontrolę ortopedyczną, a że czas majowy piękny i głęboko zapamiętane obrazy yurkowych podróży w tych okolicach pożyczyłem rower Veturilo i pojechałem na Gassy licząc po drodze mijanych rowerzystów. Bilans ogólny 37 rowerzystek i rowerzystów w tym 31 na szosówkach, pozostali na mtb i miejskich. Sam przejazd powolny z licznymi fotostopami.

Satorzecze Wisły w Habdzinie to arena pływackich zmagań triathlonistów startujących w imprezie Habdzinmen © teich

Przed OSP w Czernidłach kapliczka ze świętym Florianem © teich

Rzut oka na prom łączący Gassy z Karczewem stanowiący łącznik drogi 712 © teich

Odnowiona kapliczka w Habdzinie © teich

A ta reklama przypomniała mi weselną przyśpiewkę "Miała baba koguta". Ta z rysunku nie wsadziła go do buta ale dosiadła © teich

Żeliwny krzyż z 1856 roku "Na chwałę Bogu, ku pożytkowi bliźnich wierni mieszkańcy papierni krzyż ten postawili" © teich

Skok w bok- czyli do skrzyżowania Wilanówki i Jeziorki. Nic szczególnego, szkoda wysiłku, szczególnie,że w części trasy po wale Jeziorki trzeba było pokonywać trawy wysokie do koszyka veturilowego roweru © teich

W Mirkowie przejazd przez tory akuratnie został zamknięty na czas przejazdu wahadła do elektrociepłowni na Siekierkach. Tym razem cały skład ciągnęła jedna Tamara SM48-116 © teich

A tych wagonów jest ze czterdzieści, ale wiem co się w nich mieści © teich

Mieści się w nich węgiel z kopalni Bogdanka © teich

Satorzecze Wisły w Habdzinie to arena pływackich zmagań triathlonistów startujących w imprezie Habdzinmen © teich

Przed OSP w Czernidłach kapliczka ze świętym Florianem © teich

Rzut oka na prom łączący Gassy z Karczewem stanowiący łącznik drogi 712 © teich

Odnowiona kapliczka w Habdzinie © teich

A ta reklama przypomniała mi weselną przyśpiewkę "Miała baba koguta". Ta z rysunku nie wsadziła go do buta ale dosiadła © teich

Żeliwny krzyż z 1856 roku "Na chwałę Bogu, ku pożytkowi bliźnich wierni mieszkańcy papierni krzyż ten postawili" © teich

Skok w bok- czyli do skrzyżowania Wilanówki i Jeziorki. Nic szczególnego, szkoda wysiłku, szczególnie,że w części trasy po wale Jeziorki trzeba było pokonywać trawy wysokie do koszyka veturilowego roweru © teich

W Mirkowie przejazd przez tory akuratnie został zamknięty na czas przejazdu wahadła do elektrociepłowni na Siekierkach. Tym razem cały skład ciągnęła jedna Tamara SM48-116 © teich

A tych wagonów jest ze czterdzieści, ale wiem co się w nich mieści © teich

Mieści się w nich węgiel z kopalni Bogdanka © teich
- DST 22.00km
- Teren 3.00km
- Czas 01:58
- VAVG 11.19km/h
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 24 maja 2015
Pierwszy raz po zdjęciu gipsu
Po złamaniu reki pozostały jedynie pamiątki w postaci szwów na przedramieniu. Głód roweru, który od dawna dawał znać musiał zostać choć częściowo nasycony. Niestety odczuwam duży dyskomfort i ból w nadgarstku , który przez kilka tygodni był unieruchomiony drutem i gipsem. Dziś zacząłem od wspólnej wycieczki z córką po lesie. Jakże pięknie śpiewają ptaki i w lesie i na porolnych nieużytkach.

Niedzielny rodzinny "spacer" kaczek krzyżówek © teich

Niedzielny rodzinny "spacer" kaczek krzyżówek © teich
- DST 12.00km
- Teren 10.00km
- Czas 00:56
- VAVG 12.86km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze


