Wtorek, 20 listopada 2012
rano ciemno po południu ciemno
Jak słusznie auważył Łukasz78 w którymś z wpisów jazda w ciemnościach to taki nieco inny rodzaj przyjemności. Wzrok mniej widzi ale chyba słuch lepiej ogarnia co się dzieje z tyłu i z przodu i tak sobie własnie jechałem rano( o ile te ciemną porę po 6tej mozna teraz nazwac rankiem) i potem popołudniu. Oczywiście wszystkie dostępne światełka + kamizelka odblaskowa + opaski by być widocznym zainstalowane i działające. Tylko rower w stanie coraz bardziej agonalnym . Czy dowiezie mnie do następnego sezonu? Pokażą kolejne kilometry.
A droga, którą rano pokonuję doczekała się "uznania" ze strony dziennikarzy. Ale z treściw ynika,że poprawa nie nastąpi szybko. Niestety.
A droga, którą rano pokonuję doczekała się "uznania" ze strony dziennikarzy. Ale z treściw ynika,że poprawa nie nastąpi szybko. Niestety.
- DST 27.00km
- Teren 6.00km
- Czas 01:38
- VAVG 16.53km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 listopada 2012
do pracy po zaleczeniu przeziębienia
Po dłuższej przerwie spowodowanej przeziębieniem i próbą leczenia/ przetrwania dzisiejszy poranek nareszcie rozpoczął się rowerowo. Cosik cięzko mi się pedałowało, po dojechaniu do pracy okazało się , że koło wkręciłem niesymetrycznie i częściowo obcierało o klocek hamulca podczas jazdy. A ja już myślałem, że to taki spadek formy. Wracając poluzowałem linkę i straciłem hamulec przedni całkowicie.
Rower niestety w stanie takim, że można byłoby zaprowadzić go na złom, ale musi wytrzymać do końca sezonu. Ten tydzień w każdym razie mam nadzieję, że będzie w całości rowerowy i jeszcze 150 km dokręci się o rocznego bilansu.
Rower niestety w stanie takim, że można byłoby zaprowadzić go na złom, ale musi wytrzymać do końca sezonu. Ten tydzień w każdym razie mam nadzieję, że będzie w całości rowerowy i jeszcze 150 km dokręci się o rocznego bilansu.
- DST 27.00km
- Teren 7.00km
- Czas 01:38
- VAVG 16.53km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 października 2012
śniegowo
Po wczorajszych opadach śniegu dziś dzień był odwilżowy ale przy okazji słoneczny. Zrobiłem krótki objazd okolicy.
Rzut oka na rower- niewiele trzeba by stan ogólny opony był lepszy niż przy poprzednich oględzinach, warstewka śniegu dodała nawet romantyzmu..

A spod śniegu lepiej wygląda opona ale i jakiś kwiatek zasloczony październikowym śniegiem.

Dalej w drogę, pierwszy przystanek wiadukt w Aleksandrowie.

Jeden taki wagon załątwiłby kwestię ogrzewania domu na kilka lat, ale niestety żaden nie był skierowany do mnie więc da;ej w drogę. Kolejny przystanek pod bramą Łośrodka, której strzegł sam nie wiem kto, choć nieco zdrewniał. Pewnie z zimna.

Już miałem jechać gdy poczułem czyjeś spojrzenie..

Kolejny przystanek na trasie łejpojnt osnowiona kapliczka .

i dalej w las

Niestety wiele drzew pod naporem śniegu zatarasowało drogi i ścieżki, niektóre konary połamały się.







Mój ślad w śniegu jest jedyny, po drodze liczne tropu zwierzyny



Rzut oka na rower- niewiele trzeba by stan ogólny opony był lepszy niż przy poprzednich oględzinach, warstewka śniegu dodała nawet romantyzmu..

opona w wersji zimowej© teich
A spod śniegu lepiej wygląda opona ale i jakiś kwiatek zasloczony październikowym śniegiem.

Prawie jak na wiosnę przebiśniegi zdobią śnieg, tak nieprzekwitłe kwiaty zdobią śnieg październikowy© teich
Dalej w drogę, pierwszy przystanek wiadukt w Aleksandrowie.

Nieczęsty widok pociągu na trasie Pilawa-Skierniewice© teich
Jeden taki wagon załątwiłby kwestię ogrzewania domu na kilka lat, ale niestety żaden nie był skierowany do mnie więc da;ej w drogę. Kolejny przystanek pod bramą Łośrodka, której strzegł sam nie wiem kto, choć nieco zdrewniał. Pewnie z zimna.

Ktoś czuwa mimo sniegu..© teich
Już miałem jechać gdy poczułem czyjeś spojrzenie..

Mają rację , gdy mówią ,że zimą zwierzyna podchodzi pod zabudowania ludzkie. Ten łoś zbładził wraz z pierwszym śniegiem.© teich
Kolejny przystanek na trasie łejpojnt osnowiona kapliczka .

Kapliczka w sceneri zimowej© teich
i dalej w las

październikowe śnieżne szlaki© teich
Niestety wiele drzew pod naporem śniegu zatarasowało drogi i ścieżki, niektóre konary połamały się.

Dalej się nie pojedzie. Odwrót.© teich

Ta gałśź upadła poza drogę.© teich

Heziorka w jesienno zimowej szacie.© teich

Bagienko przysypane wilgotnymśniegiem© teich

Różnokolorowe liście ciągle wiszą na drzewach odcinając się od bieli krajobrazu© teich

gdzieś w lesie© teich

Jesienne rżnięcie© teich
Mój ślad w śniegu jest jedyny, po drodze liczne tropu zwierzyny

Drewno pocięte w metrzaki czeka na wywózkę.© teich

Poloana w Pracach© teich

Poloana w Pracach© teich

Odwrót do domu.© teich
- DST 15.00km
- Teren 5.00km
- Czas 01:06
- VAVG 13.64km/h
- Temperatura 3.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 25 października 2012
Opona 26" na 1,7 do 2,0 - za free poszukiwana.
Może być zużyta byle dawała jeszcze szansę przejechania może 300 a może 700 km. Powoli myśle o odstawieniu kolarki na strych i obejrzałem sobie jako taki stan mojego prehistorycznego Krossa no i zaskoczył i zdumiał mnie stan przedniej opony.

Nie chcę by poleciała mi w trakcie jazdy jak tylnia 3 go maja.
Nie chcę kupować również nowej bo jednak postanowiłem od przyszłego roku na bazie waganta i orkana (obydwa z lat 80-tych) zbudować nowy rower trekingowo wycieczkowo dojazdowy i wolę tam dorzucić pieniądze. Może więc ktoś by mial niepotrzebną zalegającą i zbierającą kurz oponę do oddania w dobre ręce?

to już ostatnie chwile tej opony aprzydałoby się pojeździć do pierwszego śniegu© teich
Nie chcę by poleciała mi w trakcie jazdy jak tylnia 3 go maja.
Nie chcę kupować również nowej bo jednak postanowiłem od przyszłego roku na bazie waganta i orkana (obydwa z lat 80-tych) zbudować nowy rower trekingowo wycieczkowo dojazdowy i wolę tam dorzucić pieniądze. Może więc ktoś by mial niepotrzebną zalegającą i zbierającą kurz oponę do oddania w dobre ręce?
- DST 33.00km
- Czas 01:28
- VAVG 22.50km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 października 2012
bezmgłowo dopracowo ale jesiennie
Dziś znacznie cieplejszy ranek i w dodatku bez mgły i łez w oku pojawiających się od pędu powietrza. Jesień dalej oszałamia feerią barw.

kolory jesieni na skwerze Kisiela przed urzędem gminy w Piasecznie© teich
- DST 30.00km
- Czas 01:21
- VAVG 22.22km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 22 października 2012
przezmgłowo dopracowo
Świat otulony został mgłą. Czy to źle –dla pasażerów samolotów jak najgorzej, dla mnie dobrze, lubię taką pogodę , lekko się oddycha, wzrok mniej widzi więc inne zmysły zaczynają funkcjonować intensywniej. Więcej słychać, lepiej czuć zapachy butwiejącego lasu, smród padliny rozjechanej na szosie i porzuconej w rowie. Lepiej wyczuwa się różnice temperatury między powietrzem w lesie i powietrzem pól. Tylko ten lęk czy mnie wszyscy zauważą w porę i nie rozjadą jak lisa a potem nie porzucą w rowie. Wczoraj wygrzebałem kilka samozaciskowych opasek odblaskowych , którymi opatrzyłem kostki i nadgarstki, znalazłem jeszcze tylnią lampkę z Decathlonu, która daje ostre światło wsteczne. Tak uzbrojony wyruszyłem do pracy po tygodniowe przerwie od rowerowaniaj. Dojechałem cało i zdrowo, nie było żadnej nerwówki po drodze, jedynie jadąc przez Bogatki zamiast środka pasa trzymałem się jednak prawej krawędzi odwiedzając z bólem serca prawie wszystkie doły i uszkodzenia jezdni, prędkość zmniejszyłem do minimum pozwalającego w miarę płynnie unikać tych największych uszkodzeń, ale odcinek drogi 727 przez Bogatki to jeden wielki zrujnowany asfalt. Po południu już bez takiego pośpiechu, powrót drogą gminna na Wągrodno. Z dodatkowymi kilometrami.

Jesień idzie przez park. Melancholijnie? W żadnym wypadku, kolory żółci i czerwieni dodają uroku całemu otoczeniu, mgliste pastelowe plany podkreślają aurum tej pory roku. Niech tak trwa az do Wigilii. Po nowym roku niech już przyjdzie wiosna.

Jesień idzie przez park.© teich
Jesień idzie przez park. Melancholijnie? W żadnym wypadku, kolory żółci i czerwieni dodają uroku całemu otoczeniu, mgliste pastelowe plany podkreślają aurum tej pory roku. Niech tak trwa az do Wigilii. Po nowym roku niech już przyjdzie wiosna.
- DST 30.00km
- Czas 01:29
- VAVG 20.22km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 15 października 2012
dopracowo
Cały tydzień chciałem poświęcić na dojazdy do pracy rowerem, z perspektywy dzisiejszego piątku okazało się,że raptem jeden dzień był na siodełku. W pozostałe woziłem tyłek samochodem. Aż serce mnie boli, nie mówiąc o sumieniu, które gryzie. Szczególnie żal mi wczorajszego i dzisiejszego dnia. jakże piękne słońce popołudniowe, jakie śliczne kolorowo przebarwione liście. Weekend zapowiada się równiez bez roweru. Normalnie jakaś niemoc. Nawet piwo wieczorem nie samkuje jak wczesniej. Chyba się starzeje albo co?
- DST 30.00km
- Czas 01:26
- VAVG 20.93km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt Grand
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 października 2012
dopracowo
- DST 28.00km
- Czas 01:05
- VAVG 25.85km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 3 października 2012
dopracowo
- DST 31.00km
- Czas 01:15
- VAVG 24.80km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 października 2012
spady do statystyki
- DST 10.00km
- Czas 26:00
- VAVG 0.38km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze


