Zebrałem się na rower po 21 . I niestety już po 1 km padła mi lampka przednia zostały jedynie migacze, które nadawały sie do jazdy po oświetlonych uliczkach i tak ponabijałem kilka kilometrów.

Gdy pół Polski salutuje do flagi, nawet drzewa stają w równym szpalerze.

W dwuszeregu zbiórka © teich

Trochę pobytu na świeżym powietrzu wśród zasypiającej przyrody.

A na brzozie górą jeszcze listki © teich

Słońce skrywa się za horyzont © teich

Tak sobie wjechaliśmy między samosiejki sosny i udało się spotkać jeszcze ostatnie maślaki tego roku. Jak wędkarze mają swoją ideę "no kill" i wypuszczają złowione ryby tak i ja dałem się ponieść idei " no basket" i pozostawiłem je w runie. Niech się rozmnażają i owocują w przyszłym roku.

Ostatnie maślaki jesieni © teich

I jeszcze maślak © teich

i kolejny maślak © teich

Ostatni znaleziony. © teich

Nie maiłem w tym roku zbyt wiele okazji do wypuszczenia się na jednodniowe wypady krajoznawcze. Teraz tuż przed długim weekendem listopadowym skorzystałem więc ze sposobności i mimo mglistej chłodnej pogody ruszyłem w teren by odwiedzić kolejne miejscowości i atrakcje do krajoznawczej złotej  odznaki radomskiej. Niestety nie zadbałem o to by mieć naładowaną komórkę ,która zapewniła by możliwość uwiecznienia na zdjęciach większej ilości obiektów. Pozostały jedynie te dwie fotki.

Pałac w Rusinowie © teich

Kościół pw. Nawiedzenia NMP w Smogorzowie © teich
Niestety brak objeżdżenia i brak kondycji powodował liczne chwile słabości na napotkanych podjazdach. Ale i tak jestem usatysfakcjonowany ,że w taką kiepską pogodę ruszyłem w teren.
Start i zakończenie w Rusinowie pod Urzędem Gminy
https://www.google.pl/maps/dir/Rusinów/Wieniawa/51...

Po ostatnich dniach października kiedy po zachodzie słońca następowało szybkie schłodzenie , niedzielne popołudnie okazało się całkiem ciepłe. W korce termometr pokazywał 14 stopni bez słońca i nie było to oszukane. Poczucie komfortu termicznego towarzyszyło przez cały spacer rowerowy. Psy zziajane wypiły po powrocie niemal pół miski wody. Normalnie zaliczyłyby popitkę z kałuży ale suchy październik skutecznie odparował wszelkie bajorka.

Ostatni liść jesieni © teich

Lekkie słońce zawsze podnosi morale w jesienne dni.

Brzeziniak © teich

Kolejna okazja na przejażdżkę rowerem w świetle lamp po tej podwarszawskiej miejscowości, tym razem okolice mniej pańskie, więcej robotnicze. Zimny wiatr wyraźnie szklił oczy a i ręce na nim grabiały.

Nocny Konstancin - bulwar nad Jeziorką © teich

Nocny Konstancin - mostek z parku do Jeziorny © teich

Nocny Konstancin - górna papiernia © teich

Nocny Konstancin - odrestaurowana górna papiernia zmieniła się w galerię handlową "Stara papiernia" © teich

Nocny Konstancin - Nepomucen nad Jeziorką © teich

Nocny Konstancin - kościół świętego Józefa w Mirkowie © teich

Nocny Konstancin - kapliczka na początku Klarysewa © teich

Nocny Konstancin - dawny dworzec w Klarysewie dziś komunalna czynszówka © teich

Nocny Konstancin - urząd miasta © teich

Nocny Konstancin - Stocer od tyłu- wjazd od ulicy Kraszewskiego © teich

Nocny Konstancin - villa Le Fleur © teich

Nocny Konstancin - Skolimowski kościół Matki Boskiej Anielskiej © teich

Nocny Konstancin - dziś pupę woził... © teich

Gdy większość mieszkańców pochłaniają produkcje telewizyjne i recepty na szczęśliwe życie z internetu, poświęciłem godzinę na nocną włóczęgę po ulicach Konstancina i Skolimowa z podglądaniem rozświetlonych pomieszczeń i domowego życia mieszkańców.

Nocny Konstancin -Kamienica przy Prusa nieopodal ze skrzyżowaniem z Chylicką © teich

Nocny Konstancin - Figura nieopodal cukierni Cassino przy Chylickiej © teich

Nocny Konstancin Jedna z okazałych willi przy Potulickich © teich

Nocny Konstancin- posiadłość okazała , ale bryka na honoropwym , oświetlonym miejscu © teich

Nocny Konstancin - ulica Żółkiewskiego , w poszukiwaniu willi Bieruta © teich

Nocny Konstancin - Centrum Kompleksowej Rehabilitacji- od tyłu od Jasiowej © teich

Nocny Konstancin- willa przy Jagiellońskiej © teich

Nocny Konstancin- willa Wodnik również przy Jagiellońskiej © teich

Nocny Konstancin- najbardziej reprezentacyjna (najdroższa) ulica Konstancina - ul Batorego © teich
Poprawka - tą ulica jest Sienkiewicza , ale Batorego też niczego sobie, przy Batorego można spotkać np. pana Fibaka 

Nocny Konstancin- z dalejka myślałem ,że KODowcy wyfasowali pomnik Leninowi , a z bliska okazało się ,że to Żeromski © teich

Nocny Konstancin - życie jak w Madrycie, basen z widokiem na tężnię, park,sanatorium © teich

Nocny Konstancin- wejście do tężni otwarte, nie wchodziłem, ale zapach solanki czuć było i przed kasą © teich

Nocny Konstancin - Pusty park zdrojowy, znaki zabraniają jazdy rowerem po parku. © teich

Nocny Konstancin- mostek na Jeziorce, którego nie widać na zdjęciu. © teich

Nocny Konstancin - jest życie! Jeszcze jeden rowerzysta i niewidoczni na zdjęciu kijkarze © teich

Nocny Konstancin- ścieżka wzdłuż Jeziorki © teich

Nocny Konstancin- altana parkowa i Hugonówka © teich

Nocny Konstancin - jesienny spleen, liście, ciemności, pustki © teich

Nocny Konstancin - dzisiejszy środek lokomocji © teich
Poza kilkoma biegaczami, parą z kijkami i rowerzystą ze zdjęcia to praktycznie nie widziałem ludzi.  Kilka osób było na papierosku, gdy mijałem CKR, jeden chłopak stał na przystanku autobusowym i czekał na 710, poza tym pustka.