Środa, 5 lipca 2017
Do i odpracowo
Jak bym powiedział,że ranki są chłodne to bym za dużo powiedział. One są zimne jak na ten miesiąc. Czekam na polepszenie pogody i wyższe temperatury. A rower po wczorajszym myciu dostał jeszcze porcję CX80 do wszystkich piast.
- DST 61.00km
- Czas 02:56
- VAVG 20.80km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 lipca 2017
Do i odpracowo
Po tym jak widziałem zdjęcia Jurka 55 z pucowania jego roweru zrobiło mi się wstyd,że mój jest tak zapuszczony. Zatem dziś było generalne mycie, na koniec smarowanie łańcucha i przerzutek teflonem w sprayu- ciekawe czy to dobre rozwiązanie?
- DST 61.00km
- Czas 02:58
- VAVG 20.56km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 3 lipca 2017
Deszcze na lipca pierwszego, drugiego, zapowiedzią deszczu czterdziestodniowego..*
Lipiec jest symbolem najcieplejszego miesiąca w naszym kraju. Pierwsze jego dni w tym roku nie chcą potwierdzić tej tezy. O tyle napawa to smutkiem ,że to jednak najpopularniejszy miesiąc urlopowy zważywszy oczekiwania słonecznej pogody i jednocześnie długiego dnia.
Dzisiejszy ranek malował niebo wędrującymi chmurami i wiatrem z zachodu, na szczęście bez zapowiedzi kolejnych opadów deszczu, były nawet krótkie chwile gdy słońce znalazło okienko w kłębiastych obłokach zasnuwających w dużej części błękit nieba.
Dziś na Puławskiej, Ursynowie, Wilanowie spotkałem rano niewielu rowerzystów. Nawet na ścieżce wzdłuż Sobieskiegogdzie zwykle jechały całe kolejki dziś oprócz mnie jeszcze dwoje innych rowerzystów . A co z pozostałymi ? Śpią? Wyjechali na urlopy? Wystraszyli się wskazań termometru? Czy może łopoczące liśćmi gałęzie zatrzymały ich w domu?
A po powrocie do domu kąpiel dla roweru. Po ostatnich ulewach złapał piasku i miejskiego syfu. Należy mu się czyszczenie i smarowanie.

Poranny Wilanów © teich
- DST 63.00km
- Czas 01:25
- VAVG 44.47km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 30 czerwca 2017
No i znów przeczekiwanie ulewy
Co tu pisać, poza tym ,że kolejna porcja deszczu łoiła Warszawę. Przeczekałem pod wiatą przystankową, ale potem i tak zmoczyłem buty wodą zalegającą na ulicach. Czerwiec kończę przebiegiem miesięcznym ponad 900km.

Ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby, mokre niebo się opuszcza coraz niżej, żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie © teich

Ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby, mokre niebo się opuszcza coraz niżej, żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie © teich
- DST 62.00km
- Czas 03:22
- VAVG 18.42km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 29 czerwca 2017
Ooooops, nie takiej pogody się spodziewałem
Stare powiedzenie „ Chcesz rozśmieszyć Pana Boga to opowiedz mu o swoich planach” sprawdziło się w całej rozciągłości . Te trzy ostatnie dni czerwca to miał być atak na rekord przejechanych kilometrów w ciągu miesiąca i dodatkowo próba przekroczenia 1000 km w takim okresie. Szczególnie ,że zapowiadane były upały, które w mojej wyobraźni przekształciły się w niebieskie niebo, zalane słońcem ulice. No i jak w radiu Erewań niebo było sine ( siny po rosyjsku to wszak niebieski), a ulice też były zalane tyle, że deszczem,. Dużym deszczem, wielkim deszczem. W środę nawet wstałem i pomimo szalejącej burzy założyłem ubranie na rower, ale liczyłem , że burza przejdzie zanim ruszę do pracy . Niestety tak nie było, więc na kwadrans przed odjazdem PKSu szybka przebiórka i równie szybki marsz na przystanek z parasolem w ręku, co zdarza mi się sporadycznie, ale trzeba było jakoś chronić siebie przed strugami niemal monsunowego opadu. Po dojeździe do Warszawy też lipa- , pada dalej, więc Veturilo pozostaje nietknięte. Liczyłem ,że w czwartek może choć uda się podbić miesięczny dystans może o 70, może o 80 km. Nic z tych rzeczy, nawet Veturilo odmówiło współpracy. Na stacji przy centrum Land dwa rowery i oba uszkodzone, przy Instytucie Sztuki Filmowej- jeden rower- bez powietrza. Pozostał znów transport autobusem miejskim. Na szczęście choć kilka kilometrów dorzuciłem podczas powrotu. Wypożyczalnia pod Sadyba Best Mall zwyczajowo pęka w szwach od rowerów, i tradycyjnie wybieram nie te ze stojaka tylko przypięte obejmą . Jest to często szybsze niż mocowanie się z zamkiem stojaka na rowery. Jeśli jutro będzie też bez roweru, to przebieg z września 2014 pozostanie nie pobity, a najbliższa okazja zapewne będzie we wrześniu 2017 jeśli warunki pogodowe we wrześniu dopiszą. Jako żywo mam w pamięci październik 2016, gdy dni bez opadów deszczu było raptem 5 co mam zapisane dla potomności.

Rower jest coraz liczniej występującym elementem kolejnych reklam, promocji, zdobień sklepów. Tu w połączeniu z promocją wody stołowej © teich

Rower jest coraz liczniej występującym elementem kolejnych reklam, promocji, zdobień sklepów. Tu w połączeniu z promocją wody stołowej © teich
- DST 3.00km
- Czas 00:17
- VAVG 10.59km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Pożyczak
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 czerwca 2017
do i odpracowo
Buty nie wyschły po wczorajszym powrocie wśród kałuż i
drobnego deszczyku, trzeba było rano szukać czegoś zapasowego i co jest już
tradycją rano nie do odnalezienia. Koniec końców zakończyło się to podebraniem
adidasów synowi, mam nadzieję, że nie zauważy tego drobnego ubytku. Poranek z przepięknie
wstającym słońcem, pola otulone lekka mgiełką i obfitą rosą , aż chciało się
pedałować. Ostatni na Puławskiej wybrałem nową taktykę jazdy rowerem wśród
samochodów poruszających się w korku. Nie jadę prawym brzegiem prawego pasa
tylko pomiędzy samochodami poruszającymi się po pasie prawym i środkowym. Niczym
jakiś motocyklista czy co najmniej skuterowiec. Budzi to trochę lęku, przy wcześniejszej
jeździe po prawej stronie miałem zawsze lepsze lub gorsze pobocze po prawej
ręce. Teraz samochody otaczają mnie i z lewej i z prawej i z tyłu i z przodu. Czuję
się jak w ławicy ryb.Ale i pokonanie Puławskiej skróciło się o 3 minuty. Jednym
słowem warto choć stres jest spory.
Dziś jeszcze odwiedziłem jedną tablicę na Wilanowie, drugiej nie potrafiłem odnaleźć pomimo dokładnego adresu i opisu- tyle ,że opis pewnie był aktualny do chwili wybudowania kolejnych budynków jednorodzinnych na ulicy Biedronki.Może jeszcze tu wrócę by na spokojnie spróbować znaleźć ten obiekt.

Tablica upamiętniająca styczniowe działania bojowe 14 p.p. LWP w 1945. - położenie przy ulicy Stanisława Kostki Potockiego © teich

Łucznicza róg Biedronki Wśród nowoczesnej zabudowy willowej bardzo zadbany skwer z krzyżem i kapliczką © teich
A na jutro zapowiadają upały i burze. Ciekawe co z tego się sprawdzi.
Dziś jeszcze odwiedziłem jedną tablicę na Wilanowie, drugiej nie potrafiłem odnaleźć pomimo dokładnego adresu i opisu- tyle ,że opis pewnie był aktualny do chwili wybudowania kolejnych budynków jednorodzinnych na ulicy Biedronki.Może jeszcze tu wrócę by na spokojnie spróbować znaleźć ten obiekt.

Tablica upamiętniająca styczniowe działania bojowe 14 p.p. LWP w 1945. - położenie przy ulicy Stanisława Kostki Potockiego © teich

Łucznicza róg Biedronki Wśród nowoczesnej zabudowy willowej bardzo zadbany skwer z krzyżem i kapliczką © teich
A na jutro zapowiadają upały i burze. Ciekawe co z tego się sprawdzi.
- DST 63.00km
- Czas 03:02
- VAVG 20.77km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 czerwca 2017
Do i odpracowo
Gdy wychodziłem z pracy wszystko wskazywało na to ,że ulewa jest nieodwołalna, i była. Zdążyłem schronić się pod parasole wystawione na zewnątrz makdonka przy pętli na Wilanowie.

Od pierwszych kropli do ulewy nie minęły więcej niż 2 minuty, parasol przed wilanowskim makdonaldem był wystarczająca ochroną przed półgodzinną ulewą © teich

Od pierwszych kropli do ulewy nie minęły więcej niż 2 minuty, parasol przed wilanowskim makdonaldem był wystarczająca ochroną przed półgodzinną ulewą © teich
- DST 63.00km
- Czas 03:27
- VAVG 18.26km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 czerwca 2017
do i odpracowo
-Dojazd do
pracy bezproblemowy. Powrót trochę śpieszniejszy- deszcz wisiał w powietrzu, na
szczęści skończyło się tylko na zapowiedziach. W piątek zakończenie roku szkolnego, mam nadzieję, że poranki będą mniej tłoczne na drogach dojazdowych do stolicy.

Wolimpreza w Piasecznie- gwiazda dnia każdy pozna ten zespół, równolegle w Górze Kalwarii trwał koncert starego pudła o twarzy nastolatki, której żałoba nie pozwoliła na występ w Opolu ale pozwoliła na recital pod Warszawą © teich

Brawo Zygmunt i reszta składu T Love reprezentantów różnych dzielnic Warszawy © teich
A w sobotę chłopaki dają koncert na Wiankach w Warszawie.

Wolimpreza w Piasecznie- gwiazda dnia każdy pozna ten zespół, równolegle w Górze Kalwarii trwał koncert starego pudła o twarzy nastolatki, której żałoba nie pozwoliła na występ w Opolu ale pozwoliła na recital pod Warszawą © teich

Brawo Zygmunt i reszta składu T Love reprezentantów różnych dzielnic Warszawy © teich
A w sobotę chłopaki dają koncert na Wiankach w Warszawie.
- DST 70.00km
- Czas 03:45
- VAVG 18.67km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 czerwca 2017
do i odpracowo tablice Karola Tchorka
Wracając do domu odwiedziłem kolejne dwie tablice Karola
Tchorka- obie przy dawnym Dworcu Południowym. Jedna ogólnie widoczna, drugą trzeba było trochę poszukać.

Pętla autobusowa przy metro Wilanowska- dany Dworzec Południowy - tablica od strony Puławskiej © teich

Posesja przy ulicy Bukowińskiej - tablica pierwotni wisiała na budynku, ale po termomodernizacji trafiła na trawnik © teich

Pętla autobusowa przy metro Wilanowska- dany Dworzec Południowy - tablica od strony Puławskiej © teich

Posesja przy ulicy Bukowińskiej - tablica pierwotni wisiała na budynku, ale po termomodernizacji trafiła na trawnik © teich
- DST 65.00km
- Czas 03:18
- VAVG 19.70km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 20 czerwca 2017
do i odpracowo tablice Karola Tchorka
Rozpocząłem dodatkowe
odwiedziny dość szczególnych punktów na
mapie Warszawy – chodzi o odnajdywanie w mieście tablic projektu Karola Tchorka.
Może sama nazwa nic nie mówi, ale pierwsze zdjęcie wyjaśnia o jaki rodzaj obiektów
chodzi. Wg przedstawionych danych tablic
tych do końca 1979 roku zostało zamontowanych w całej Warszawie 448 – zarówno wolnostojących
jak również naściennych. Wg danych Romana Orlicza, znanego w kręgach PTTKu instruktora
krajoznawstwa, obecnie jest ich jeszcze ponad 160.Przekształcenia urbanistyczne miasta powodują, co naturalne, że niektóre
elementy i świadectwa dawnych zdarzeń znikają z krajobrazu wraz z rozbudową
infrastruktury drogowej , mieszkaniowej i usługowo-handlowej. Ludzie żyją i
przemijają, miasto żyje i części jego również zanikają. Podejmuję więc wyzwanie
, by dotrzeć choć do części z tych 165 tablic przedstawionych w regulaminie
odznaki krajoznawczej „Tablice Karola
Tchorka”
Na początek te najbliższe miejsca pracy.

Przyczółkowa róg Klimczaka- tablica projektu Karola Tchorka © teich
Na początek te najbliższe miejsca pracy.

Przyczółkowa róg Klimczaka- tablica projektu Karola Tchorka © teich
- DST 65.00km
- Czas 03:13
- VAVG 20.21km/h
- Sprzęt Basso
- Aktywność Jazda na rowerze


