Informacje

  • Wszystkie kilometry: 50872.49 km
  • Km w terenie: 3675.50 km (7.22%)
  • Czas na rowerze: 101d 21h 42m
  • Prędkość średnia: 19.27 km/h
  • Suma w górę: 7314 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy teich.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Poniedziałek, 17 lutego 2014

Szlakiem kolejki grójeckiej

Na razie jeżdżę na swoim rumplu , który pozwala na wjechanie bez bólu serca w najgorsze dziury. Dlatego po zejściu śniegów narodziła się myśl by ruszyć szlakiem kolejki grójeckiej, dzisiejsza trasa to powtórzenie tej z 30 grudnia:
Będąc w pełni świadomy, że ustąpienie śniegu jest jednoznaczne z zaleganiem błota ruszyłem powszechnie znaną ścieżką prowadzącą wzdłuż torów. Miejscami było ciężko, spociłem się okrutnie cały czas sobie wmawiając ,że po pierwsze primo spalam kalorie, a po drugie primo pracuję na siłę nóg. Stawanie na pedałach było nieefektywne przesunięcie środka ciężkości do przodu powodowało głębsze wpadanie sterownym kołem i zrywanie przyczepności tylnego koła. Efekt to zatrzymywanie się , a ruszanie było jeszcze trudniejsze. Za Molierem warto powiedzieć „sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało”. Efekt tego mozołu to półtorej godziny na przejechanie 17 kilometrów.
W niektórych miejscach jeszcze zostały
połacie brudnego śniegu
W niektórych miejscach jeszcze zostały połacie brudnego śniegu © teich
Warto poświęcićw nadchodzącym sezonie kilka godzin na wycieczkę albo samą kolejka albo wzdłuż jej torów. Przepychanki prawne pomiędzy powiatem piaseczyńskim, grójeckim, związkiem kilku gmin i Towarzystwem Kolei Wąskotorowej prowadzą niestety do coraz większych zaniedbań, jak mówi przysłowie gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść . W tym wypadku jest również nadmiar potencjalnych gospodarzy a infrastruktura kolejki ulega degradacji. I nie ma znaczenia ,że kolejka jest wpisana do rejestru zabytków, mam złe przeczucia, że niedługo po tych torach będą kursować jedynie złomiarze, nawet kilku prężnych hobbystów drezyniarzy zaprzestało jazdy po 1000mm torach ,o czym piszą na swej stronie internetowej.
Krzywe tory grójeckiej kolejki nie mają
niestety świetlistej przyszłości
Krzywe tory grójeckiej kolejki nie mają niestety świetlistej przyszłości © teich
Na zdjęciu poniżej widzicie budynek stacyjny w Złotokłosie. Co ja pisze nic nie widzicie, pozbawiony gospodarza lub co najmniej lokatora najpierw uległ dewastacji, potem spłonął, potem został rozebrany, pamiątka po nim zostały jedynie zdjęcia i ten łejpojnt.
Stacja kolejki
grójeckiej w Złotokłosie. Nie ma? Szybklo poszło z rozwałką i uporządkowaniem
terenu
Stacja kolejki grójeckiej w Złotokłosie. Nie ma? Szybklo poszło z rozwałką i uporządkowaniem terenu © teich
W Gołkowie budynek stacyjny jeszcze stoi. Jeszcze. Tez nie ma już żadnego lokatora, kiedyś funkcjonowała w nim placówka Poczty Polskiej, a wystarczyłoby wprowadzić lokatorów , każdy gospodarz lepszy niż szczury.
Opuszczony
budynek stacyjny w Gołkowie, czy dla niego zaświeci słońce, czy wręcz
przeciwnie - zajdzie?
Opuszczony budynek stacyjny w Gołkowie, czy dla niego zaświeci słońce, czy wręcz przeciwnie - zajdzie? © teich
Lokomotywa parowa, która uległa awarii zbyt drogiej do naprawy przez Towarzystwo została sprzedana mam nadzieję ,że nie na złom. A na koniec krótki wątek sensacyjny.

  • DST 34.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 15.81km/h
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 lutego 2014

niedzielny spacer rowerowy

W niedzielną noc krótka przejażdżka, jedno musze powiedzieć , lampki tylne "WALLe" mają naprawdę porządne światło,, które dzięki lusterku widziałem odbite w znakach jakieś 500 metrów wstecz. Na przyszły sezon  dokupię sobie takie lub ich modyfikację z laserem np. MyLane 
  • DST 15.00km
  • Czas 00:37
  • VAVG 24.32km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 lutego 2014

Świętych Cyryla i Metodego a nie żadne tam walentynki

Dzień wyraźnie wydłużył się, po południu mrok zastał mnie 8 kilometrów od domu a tak pomimo pochmurnego nieba  i burych resztek śniegu było dość jasno nawet w lesie. Niestety 10 km przez las było sporym umęczeniem. Drohi są mokre , błotniste, rower często sie uślizgiwał lub grzązł. To był zły wybvór trzeba było jechać szosą./ Przy pokazji dziś jest wspomnienie dwóch ważnych dla Słowian świętych - Cyryla i Metodego. Ich zasługi są znakomicie wieksze niż świętego Wojciecha (Adalberta), który patronuje Polsce.A zepchnięciu zostalo na margines przez święto bezrefleksyjnego plastikowo czekoladowego konsumpcjonizmu.
A tak wyglądały dziś po 16tej dęby w Nowinkach
A tak wyglądały dziś po 16tej dęby w Nowinkach © teich
Dla porównania 7 stycznia o podobnej porze zdjęcie musiałem robić z lampą błyskową, teraz wszystko jak na dłoni bez lampy- dnia przybywa.
  • DST 35.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 16.80km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 4 lutego 2014

dopracowo

Po pięknym poniedziałku postanowiłem  pojechać do pracy rowerem. Jak postanowiłem tak uczyniłem choć rano -13 mnie schłodziło od pasa w dół + policzki. Wypróbowałem nowy patent- gogle narciarskie w kolorze bursztynowym, znakomicie chronią zatoki i oczy . Ani jedna łezka nie spadla od mroźnego wiatru. Natomiast stopy bardzo zziębnięte w adidaskach.. Przy okazji po ustąpieniu śniegu i wysuszeniu jezdni przez sól i  mróz pojawiły się całkiem liczne spękania i  dziury w jezdniach. Że tez w Polsce do tej pory nie opanowano umiejętności naprawiania jezdni tak by były one dłużej trwałe  niż do kolejnej  zimy.
  • DST 32.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:27
  • VAVG 22.07km/h
  • Temperatura -13.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 stycznia 2014

9 wieczór, -8, wiatr i drobny śnieg

Kolejny spacer rowerowy zimową porą. Okazuje się , że nawet na śliskim podłożu stabilność jazdy wzrasta z prędkością podróży.. Zdarzały się uślizgi, ale do opanowania balansem ciała.
Puste zimowe uliczki. Dla ludzkiego oka jest jaśniej niż dla aparatu
Puste zimowe uliczki. Dla ludzkiego oka jest jaśniej niż dla aparatu © teich
Tak wygląda rower po zimowej przejażdżce
Tak wygląda rower po zimowej przejażdżce © teich
  • DST 9.00km
  • Teren 9.00km
  • Czas 00:31
  • VAVG 17.42km/h
  • Temperatura -8.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 26 stycznia 2014

8 wieczorem, zimny wiatr i -12 stopni -czyli pora na rower

W tygodniu nie było okazji by choć trochę popedałować ( jazdę na rowerze stacjonarnym nie uznaję za pedałowanie), to przy niedzieli po wieczornej mszy i  po odśnieżaniu wyciągnąłem rower z komórki i ruszyłem przed siebie.  Nie najeździłem się dużo, bo w nasypanym śniegu ciężko było pedałować, rower wpadał w uślizgi a zakręcanie było praktycznie niemożliwe. Do tego wial zimny nieprzyjemny wiatr z północnego wschodu.. Ot taki wieczorny spacerek na rowerze.
  • DST 6.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:27
  • VAVG 13.33km/h
  • Temperatura -12.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 stycznia 2014

Po zimowym lesie

Żeby nie lenić się przy kominku postanowiłem zaczerpnąć zimowego styczniowego powietrza. Spacer to dla emerytów i młodych matek z wózkiem, kijkochodziarstow jakoś mi też nie pasuje. Pozostał zatem wdzięczny sercu rower. Jazda nie okazała się zbyt łatwa - padał marznący deszcz, któremu towarzyszył jeszcze nieprzyjemny wiatr potęgujący uczucie chłodu , dlatego po przejechaniu 500 metrów skręciłem w las. Śniegu niewiele, nie ma kłopotu, gorzej z zamarzniętymi na powierzchni kałużami. Koło pod wpływem ciężaru łamało lód i wpadało głebiej. W sumie było całkiem sympatycznie a po około 15 minutach zrobiło się nawet gorąco!

 Okazało się ,że nie jestem jedyny w lesie, oprócz mnie była nagonka i  myśliwi, nad wyraz sympatyczni :" Może ustrzelimy rowerzystę jak nic innego nie wchodzi pod lufę?" rzucili gdzieś ponad moja głową.- rezolutne chłopaki. Faktem jest, że w lasach chojnowskich jest nadmierna populacja dzika, który szukając nowych terenów i jadłodajni podchodzi coraz bliżej pod zabudowania. Ksawer rzucił kłodę na drogę , czy też zapobiegliwi leśnicy by nie kradziono zimą drewna z lasu? Okazało się , że łatwiej przeskoczyć niż obejść
Ksawer rzucił kłodę na drogę , czy też zapobiegliwi leśnicy by nie kradziono zimą drewna z lasu? Okazało się , że łatwiej przeskoczyć niż obejść © teich Jedna z nowo wybudowanych  wiat na czerwonym głównym szlaku doliny Jeziorki- okolice Piskórki
Jedna z nowo wybudowanych wiat na czerwonym głównym szlaku doliny Jeziorki- okolice Piskórki © teich Ze szlaków korzystają piechurzy, rowerzyści i quadowcy. - styczniowe szlaki
Ze szlaków korzystają piechurzy, rowerzyści i quadowcy. - styczniowe szlaki © teich Lód skuwa strumyczek , czy strumyczek wyrwał się z okowów lodu? I znów łatwiej przeskoczyć niż obejść
Lód skuwa strumyczek , czy strumyczek wyrwał się z okowów lodu? I znów łatwiej przeskoczyć niż obejść © teich
  • DST 12.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 00:58
  • VAVG 12.41km/h
  • Temperatura -4.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 stycznia 2014

nocny rekonesans

Wracając wieczorem samochodem od Tarczyna całą drogę jechałem nie szybciej niż 40km/h i do tego przy każdym delikatnym naciśnięciu hamulca reagował ABS, istne lodowisko, choć służby miejskie już od kilku tygodni zapewniały o przygotowaniu do zwalczania skutków zimy na drogach., a na czwartek miałem zaplanowany dojazd rowerem do pracy. W przerwie niezwykle emocjonującego meczu Polska - Francja dla ochłonięcia wyszedłem na rowerowy rekonesans. Jego wyniki nie pozostawiły złudzeń -ślisko w porywach do okropnie ślisko. Nie dało rady złożyć się w zakręt ,ani mocniej nacisnąć pedały, natychmiast następował uślizg tylnego koła. Nieliczne samochody jechały z prędkością zbliżoną do mojej na rowerze. Pozostałe kilometry zrobiłem na polnej drodze, na szorstkim śniegu nie było kłopotu z jazdą, a świat w bieli wyglądał nocą tak uroczo, że zdążyłem na ostatnie 10 minut meczu.
  • DST 7.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:34
  • VAVG 12.35km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 13 stycznia 2014

Posolony i popiaszczony.

Poranek ciemny, choć chmur nie było a kolejny tydzień witało gwiaździste niebo.. Zapowiedź przymrozków i długie, zapewne nudne, oczekiwanie przez służby drogowe przejawów zimy , spowodowały  ich nadaktywność po wczorajszych prognozach pogody. Na odcinku trzech kilometrów spotkałem dwa pługi ostro siejące piaskiem z solą. Te drugie spotkanie niestety polegało na wyprzedzeniu mnie przez jedną z takich solarek i dostałem całkiem spora dawką piachu i bryłek czegoś (soli?) po kulasach. Spodnie całe zafajdolone, ale służby drogowe walczą z gołoledzią , że ho!
Powrót przez kilka waypontów i w dużej części p[rzez lasy chojnowskie, niektóre drogi jeszcze ciągle błotniste, choć górna powierzchnia ściśnięta przez mróz. Jednak pod wpływem ciężaru roweru i mojego zmarzlina zapadała się i koło grzęzło. Jazda jak na flaku, w jednym miejscu droga zatarasowana przez wywrócone świerki, Nie wiem czy to złodzieje choinek tak powalili drzewa czy to może pod wpływem Ksawerego? Faktem jest , że przedzierając się na piechotę przez powalone drzewa straciłem opaskę odblaskową zapiętą na kostce i lampkę nakręcaną na wentyl.
Przy okazji sprawdziłem nowe odblaskowe rękawiczki, które byłem zakupiłem w ostatnią sobotę w Juli. Od razu wyszły dwie wady- nie są zbyt ciepłe i nie można nimi tak wygodnie otrzeć nosa czy oczu jak rękawiczkami z polaru. Zastanawiam się co z nimi zrobić , zwrócić czy zostawić?
  • DST 32.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 14.55km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 stycznia 2014

W nocy jechałeś, w nocy powrócisz

Praca, sklepy, powrót pod tężejący wiatr i ciepło
  • DST 30.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 14.17km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl