Informacje

  • Wszystkie kilometry: 50394.49 km
  • Km w terenie: 3650.50 km (7.24%)
  • Czas na rowerze: 100d 15h 48m
  • Prędkość średnia: 19.31 km/h
  • Suma w górę: 7314 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy teich.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Sobota, 6 maja 2017

Sobotnia przejażdżka rundka tarczyńska

Piekna była sobota- w sam raz do pracy na polu i w ogrodzie. Dopiero po 19 miałem chwilę by ruszyć się rowerem. krótka chwilę wobec zapowiadanej burzy i nadciągającego mroku.
Zmierzch gęstnieje szybko aja poza odblaskami nic niemiałem przy sobie. W dodatku przecinając 7kę na wschodnim niebie zobaczyłem dwie błyskawice zapowiadanej i spodziewanej burzy
Zmierzch gęstnieje szybko aja poza odblaskami nic niemiałem przy sobie. W dodatku przecinając 7kę na wschodnim niebie zobaczyłem dwie błyskawice zapowiadanej i spodziewanej burzy © teich
Podświetlana fasada kościoła pw. św. Mikołaja w Tarczynie
Podświetlana fasada kościoła pw. św. Mikołaja w Tarczynie © teich
  • DST 18.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 21.60km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 maja 2017

dopracowo

Ciuchy rowerowe leżały od środowego wieczoru. Wczoraj obudził mnie padający gęsto deszcz. Nie było najmniejszego sensu jechać rowerem. Ale ciuchów nie chowałem , jak wstałem rano i zobaczyłem ,że nie pada wiedziałem ,że musze dziś pokręcić pedałami. Jechało się przednie, wilgotno i ciepło,   w lesie pełno wody w Piasecznie na szczęście kałuże już ustąpiły  dojechałem więc do pracy bez zamoczenia butów. A potem około 9 tej zaczęło świecić słońce co mam nadzieję wróży w końcu odmianę pogody. Kiedyś ta wiosna ciepła musi przyjść , może to właśnie te dni najbliższe będą pod znakiem słonecznej pogody.
Rajskie jabłonki zdobia miasta swoim kwieciem
Rajskie jabłonki zdobia miasta swoim kwieciem © teich
Zabytkowa limuzyna en face - okolice placu Rembowskiego
Zabytkowa limuzyna en face - okolice placu Rembowskiego © teich
I ta sama limuzyna z profilu
I ta sama limuzyna z profilu © teich
Statuetka producenta niczym galion na żaglowcu
Statuetka producenta niczym galion na żaglowcu © teich
Cóż to za reprezentacyjne auto?
  • DST 71.00km
  • Czas 03:32
  • VAVG 20.09km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 maja 2017

veturilowo

Tym razem przejazd z Sadyby do OSiR Włochy na Gładką.. Po drodze zatrzymałem się by zrobić fotkę nie rozkwitniętym kwiatostanom kasztanowca i byłem przypadkowym oszołomiony  starciem jakiegoś ptaka wielkości drozda z wroną siwą. Bój był zaciekły niczym wrześniowa potyczka naszego pułaszczaka z niemieckim heinklem. Zadziorność , zwrotność , energia natarcia ptaka o połowę mniejszego od wrony i pewnie 4 x lżejszego była imponująca.
KAsztany jednak nie zakwitły na rozpoczęcie matur
KAsztany jednak nie zakwitły na rozpoczęcie matur © teich
Na marginesie - pozytywne zaskoczenie . Złożyłem reklamację emailem w Veturilo. Reklamacja wpłynęła o 9.19, odpowiedź z uznaniem reklamacji otrzymałem o 9.34. Można!
  • DST 11.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 13.20km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 maja 2017

Po Puszczy Kampinoskiej

Otwarcie cyklu - poznajemy Kampinoski Park Narodowy.
Zacząłem od chyba najbardziej znanych miejsc - Lipków, Izabelin , Truskaw, Palmiry, Wiersze.
Największe zaskoczenie- cmentarz w Palmirach- myślałem, że to ustronne miejsce, a tam, tłumy jak na  drodze do Morskiego Oka. W dodatku niczym nie ograniczona możliwość dojechania samochodem ( kto pisał ,że tam nie da rady dojechać szosówką?) co w połączeniu z pierwszym maja dało atmosferę jak na pikniku nad Zalewem Zegrzyńskim. Drugie zaskoczenie- słabo śpiewające ptaki- głośniejsze trele mam u siebie wieczorem pod domem.. Trzecie zaskoczenie - droga rowerowa na asfaltowej szosie od Wierszy do Janówka- nie wiem jak to określić- kuriozum?
Czy wrócę - tak , kiedy - nie wiem, dokąd - chyba jednak część na zachód od szosy Błonie - Nowy Dwór.
Krzyż Jerzyków - tu na polanie było ognisko i  gril i ruch i gwar i brakowało tylko harmonii i potańcówki na dechach
Krzyż Jerzyków - tu na polanie było ognisko i gril i ruch i gwar i brakowało tylko harmonii i potańcówki na dechach © teich
Rzut oka na cmentarz palmirski
Rzut oka na cmentarz palmirski © teich
Mogiła olimpijczyka Janusza Kusocińskiego
Mogiła olimpijczyka Janusza Kusocińskiego © teich
Jakieś śródleśne bagienko w drodze do kamienia Orlika
Jakieś śródleśne bagienko w drodze do kamienia Orlika © teich
Droga na Wiersze - po prawej wydzielony pas dla rowerzystów. Na drodze z ruchem dwóch samochodów na kwarans. A przebieg tej ściezki rowerowej to już inna opowieść
Droga na Wiersze - po prawej wydzielony pas dla rowerzystów. Na drodze z ruchem dwóch samochodów na kwarans. A przebieg tej ściezki rowerowej to już inna opowieść © teich
  • DST 32.00km
  • Teren 24.00km
  • Czas 03:02
  • VAVG 10.55km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt wolna ukraina
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 27 kwietnia 2017

veturilowanie dopracowe

No i przechwaliłem wypożyczalnię rowerów przy metrze Służew, dziś z daleka widziałem jeden jedyny rower i już myślałem ,że uszkodzony, po pobieżnych oględzinach nie miałem zastrzeżeń, po wypożyczeniu również nie miałem uwag co do jego stanu. Po sobie pozostawiłem zupełnie pustą wypożyczalnię u zbiegu Wałbrzyskiej i  alei Harcerzy Rzeczpospolitej.
Dziś rano zastałem tylko jeden rower przy metrze Służew.Wziąłem co było, na szczęście nie okazał się jakiś felerny
Dziś rano zastałem tylko jeden rower przy metrze Służew.Wziąłem co było, na szczęście nie okazał się jakiś felerny © teich
Stacja przy świętego Bonifacego- pęka w szwach, i ja jeszcze dołożyłem jeden do kompletu
Stacja przy świętego Bonifacego- pęka w szwach, i ja jeszcze dołożyłem jeden do kompletu © teich
  • DST 10.00km
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 25 kwietnia 2017

do i odpracowo

W końcu pogodę oceniłem na tyle stabilną by pojechać rowerem do pracy. mokro nie było ale powrót pod ustawiczne podmuchy wiatru dał mi się we znaki. Co zapewne pokazuje ,że formy i wytrzymałości to na razie nie mam.
Kościół pw. św. Anoniego Padewskiego przy placy Bernardyńskim
Kościół pw. św. Anoniego Padewskiego przy placy Bernardyńskim © teich
Chciałem zrobić kilka fotek wewnątrz ale dostęp był wyłącznie do kruchty , w której modliła się na różańcu kobieta. Nie chciałem jej przeszkadzać. Kiedy indziej spróbuje odkryć jego wnętrze.
  • DST 67.00km
  • Czas 03:32
  • VAVG 18.96km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 24 kwietnia 2017

veturilowo

Rano tradycyjnie podjazd do pracy zamiast 108, po południu ambitniej  z bliskiego Żoliborza na Służew. I wszystko za złotówkę, a jak bym miał kartę sportową Benefit to i wypożyczenia do 1 godziny  są rozliczane za darmo.
Ewangielicki kościół na placu Małachowskiego poddawany jest pracom renowacyjnym. Miedziana blacha, któa skrzy sie teraz złotawo za kilka lat będzie miała dostoją zioloną patynę
Ewangielicki kościół na placu Małachowskiego poddawany jest pracom renowacyjnym. Miedziana blacha, któa skrzy sie teraz złotawo za kilka lat będzie miała dostoją zioloną patynę © teich
  • DST 15.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 13.64km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 21 kwietnia 2017

veturilowo

Kolejna okazja by wykorzystać rower miejski w zastępstwie autobusu. Na szczęście nie mam problemu z wypożyczeniem. Pod Sadyba Best Mall jest ich zawsze bardzo dużo. Czego nie mogę powiedzieć o stacji veturilo Wilanowska/Puławska, tam czasem rano jest jeden lub dwa rowery, widać, że ta lokalizacja jest potrzebna. Nawet zmieniłem miejsce wysiadania i wolę podejść od Puławskiej do stacji metra Służew, tam jest zawsze wybór rowerów a i zjazd Wałbrzyską do Dolinki Służewieckiej spokojniejszy niż zjazd Wilanowską. Tym co nie byli jeszcze na Sadybie oficerskiej polecam na sobotni spacer, bardzo urokliwe zakątki, mnóstwo banerów informacyjnych o walorze historycznym tamtejszych miejsc, a nawet szlak latarni gazowych. Na pełne klimatyczne zwiedzenie tego szlaku rezerwuje sobie już ciemne listopadowe popołudnie,
Kilka lat temu jeździłem po Warszawie i zielonej Warszawie szukając pozostałości drewnianej zabudowy miasta. Praktycznie odwiedziłem wszystkie miejsca wskazane w kanonie do odznaki krajoznawczej drewnianaWarszawa, za jednym jedynym,wyjątkiem- dworkiem na Jodłowej. I traf chce ,że teraz spaceruję niemal każdego veturilowego dnia przez Jodłową i codziennie mijam ten pominięty wtedy zabytkowy dworek mający bez mała 170lat. Znacznie ciekawszy obiekt niż plebania przy kościele św. Katarzyny, A do tego jeszcze z jaką ciekawymi perypetiami z nieodległych lat. Warto tu zajrzeć by samemu zobaczyć i poznać ten obiekt. Krótki opis jest dostępny na planszy zawieszonej na ogrodzeniu
Drewniany dworek z 1850 roku - Sadyba, ulica Jodłowa
Drewniany dworek z 1850 roku - Sadyba, ulica Jodłowa © teich
Drewniana wikarówka na ul Fosy koło kościoła świętej Katarzyny
Drewniana wikarówka na ul Fosy koło kościoła świętej Katarzyny © teich

  • DST 11.00km
  • Czas 00:42
  • VAVG 15.71km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 20 kwietnia 2017

veturilowo

Jakoś tak pogoda nie dopasowuje się do moich planów, że kilometrów w kwietniu będzie rekordowo mało. W zasadzie pozostają jedynie jakieś okrawki na rowerze miejskim, który wykorzystuje jako tańszą alternatywę autobusu 108. Zamiast 3,40 za bilet jest jazda za darmola rowerem lub za przysłowiowa złotówkę przy niekorzystnym układzie świateł. W większości wypadków czas od wypożyczenia do zwrotu mieści się pomiędzy 19 a 21 minutami. Ponieważ od stacji Veturilo do pracy mam jeszcze 20 minut spaceru jest więc okazja poznawać kolejne zakątki Sadyby i kolejne tablice na ścieżce przyrodniczej wokół rezerwatu Jeziorko Czerniakowskie.
Dziś np. odkryłem ,że Salvador Dali ma swój pomnik na Sadybie( Czerniakowie?). Miejsce zupełnie na uboczu, praktycznie omijane nawet przez tych , którzy się tam zapuszczą. A pomnik na poniższym zdjęciu..
Pierwszy raz jak zobaczyłem ten pomnik myslałem ,że jest on ku pamięci dzielnych rybaków z Czerniakowa, Siekierek, Sadyby lub Augustówki. A tym czasem ten gość to Salvador Dali. Tylko o co chodzi z tymi okazami ryb?
Pierwszy raz jak zobaczyłem ten pomnik myslałem ,że jest on ku pamięci dzielnych rybaków z Czerniakowa, Siekierek, Sadyby lub Augustówki. A tym czasem ten gość to Salvador Dali. Tylko o co chodzi z tymi okazami ryb? © teich
  • DST 5.00km
  • Czas 00:19
  • VAVG 15.79km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 kwietnia 2017

veturilowanie dopracowe

Oj nie klei mi się pedałowanie w kwietniu. Jak był ciepły dzień to poranek powitał mnie brakiem powietrza w tylnym kole. Jak zmieniłem dętkę nie ma pogody na bez małą półtoragodzinny dojazd od pracy. Na szczęście jest jeszcze veturilo. Trzeba mieść tylko podręczną ściereczkę by wysuszyć siodełko przed skorzystaniem z tego roweru. I rękawiczki bo zimno.
 Przy okazji krótka fotoreminiscencja z wizyty u bogatych sąsiadów. nie daje mi spokoju myśl , kto to może kupić. Bogaci Arabi? Im Mahomet wykluczył alkohol. Bogaci Niemcy?- zbyt praktyczni na taką rozrzutność? Może jakiś Polak, wszak my słyniemy z chęci pokazania się.
Sklep wolnocłowy na frankfurckim lotnisku- kto kupi whisky za prawie 3000 euronków? i czy w smaku faktycznie to taki delikat ,że warto pozbyć się takiej kwoty?
Sklep wolnocłowy na frankfurckim lotnisku- kto kupi whisky za prawie 3000 euronków? i czy w smaku faktycznie to taki delikat ,że warto pozbyć się takiej kwoty? © teich
  • DST 5.00km
  • Czas 00:19
  • VAVG 15.79km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Pożyczak
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl