Informacje

  • Wszystkie kilometry: 50872.49 km
  • Km w terenie: 3675.50 km (7.22%)
  • Czas na rowerze: 101d 21h 42m
  • Prędkość średnia: 19.27 km/h
  • Suma w górę: 7314 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy teich.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Poniedziałek, 23 lipca 2012

dom-praca-dom

Piątek, 20 lipca 2012

do i z pracy

  • DST 28.00km
  • Czas 01:22
  • VAVG 20.49km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 lipca 2012

dom-praca-dom

  • DST 28.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 17.14km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 lipca 2012

do i z pracy najkrótszą drogą

  • DST 28.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:31
  • VAVG 18.46km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 lipca 2012

Niebieskim szlakiem przez łaki nad Jeziorką

Musiałem odstawić na chwilę szosówkę co pozwoliło skręcić w teren. Dziś było to zaplecze Bogatek- widziałem bociany i sensacja rewelacja KROWY!
na niebieckim szlaku - łaki pod Bogatkami © teich

małe oczka wodne- resztki starorzeczy zasilanych wylewami Jeziorki © teich

gdzieniegdzie zdobią taflę wody © teich

jeden z niewielu znaków po drodze © teich

nadciągają ciemne chmury © teich
  • DST 27.00km
  • Teren 8.00km
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Grand
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 lipca 2012

skok do Góry i Czerska

fotki gdzieś przepadły.
  • DST 54.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 26.34km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 lipca 2012

Do Sierzchowa i Czarnego Lasu

Trochę mijałem do tej pory okolice Czachówka , tym razem krótki objazd tamtych stron.
główne skrzyzowanie lini kolejowych 8 Warszawa Kraków i 12 Łuków Skierniewice © teich

przejazd pod linią nr 8 w głebi budynek kasowy stacji Czachówek Górny © teich

po drodze do Czarnego Lasu wyprzedza nie skład do Góry Kalwarii © teich

W Czarnym Lesie kolega Surf oznakował rozpadającą się chałupę vis'a'vis domu sołtysa.
stary dom z Czarnego Lasu © teich

Na szczycie jeszcze mozna dojrzeć resztki krzyża
a na szczycie chałupy krzyż © teich

Z Czarnego Lasu szosą na wiadukt drogowy , tam bezskuteczne poszukiwania kodu.
wiadukt na trasie Orzeszyn - Sobików, dołem też odbywa się ruch po torach © teich

I krótki wypad do nieodległego Sierzchowa.
wieża wodna w Sierzchowie © teich
.
Gdy na miejscu odwróciłem swój wzrok na zachodnie niebo zdębiałem, czarne cięzkie chmury zapowiadały srogą ulewę. Przycisnąłem pedały i... bramę domu otwierałem gdy zaczęły padać piewrwsze cięzkie krople. Za kilkanaście sekund zaczęła się potężna ulewa , tym razem zdążyłem.
  • DST 48.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 22.50km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 lipca 2012

mała pętla

  • DST 30.00km
  • Czas 01:09
  • VAVG 26.09km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 6 lipca 2012

średnia pętelka

  • DST 42.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 27.10km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 5 lipca 2012

zielona warszawa - nieudany wyjazd po łejpojnty

Generalnie na tapecie Stara Iwiczna, Zgorzała, Dawidy, Łady, Stary Podolszyn , Falenty , Rybie, Sękocin i Magdalenka. Po drodze między innymi łejpojnt w Podolszynie, niestety pomimo wymacania otworów słupa znajdującego się tuż za kapliczką i po przeciwnej stronie drogi kodu nie znalazłem. Z Podolszyna do pałacu w Falentach
pałac w Falentach © teich

i tu o zgrozo po przejrzeniu trzech okien po lewej od wejścia, czterech po prawej od wejścia i jednego w prawej „suterenie” również niczego nie znalazłem. Aż nie chciało mi się wierzyć więc ponowiłem i znowusz nic. Część okienek piwnicznych otwarta, trudna przegląd ale pomimo dociekliwości jedynie co znalazłem to srogi wzrok pani sprzątającej wnętrza Instytutu. Niestety zbyt dużo czasu pochłonęło poszukiwanie więc musiałem zrezygnować z objazdu Rybia. Wybrałem się skrótem przez Laszczki do 7-ki. I to był błąd. Droga w stanie fatalnym jak na szosówkę, Już bliżej 7ki pojawił się choć asfalt , którego spękania przypominały dno wyschniętego jeziora.
spękana droga między Laszczkami a 7ką - to ta lepsza część skrótu do Falent © teich

W Sękocinie wpadłem do kościółka pw. Św. Faustyny. Kolega kiedyś mnie zachęcał ,że co prawda nowoczesny ale całkiem fajny.
kościół pw świętej Faustyny w Sękocinie Starym © teich

kościół w Sękocinie- wnętrze widziane przez szybkę w drzwiach © teich

Rzecz gustu, ale byłem widziałem , swoje zdanie mam. Z Sękocina do Magdalenki i tu szok, kartkę z opisem adresu łejpa zostawiłem pod kościołem w Sękocinie. Próbowałem pytać kilka osób ale nie potrafiły wytłumaczyć, gdzie miała miejsce kompromitująca akcja policyjnych komandosów.
Urobek dnia - 0 punktów, coś nie najlepsza passa.
  • DST 63.00km
  • Czas 03:03
  • VAVG 20.66km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Sprzęt Basso
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl